Bruksela w żałobie po wtorkowych zamachach. Nadal poszukiwany jest trzeci zamachowiec z lotniska
Środa, 23 marca 2016 (05:09)
Aktualizacja: Środa, 23 marca 2016 (23:54)
Belgijska prokuratura potwierdza, że dwóch zamachowców samobójców to bracia – Chalid i Ibrahim El Bakraoui. Według belgijskich mediów w zamachu na lotnisku w Brukseli zginął też Nadżim Laszrawi - bliski współpracownik Salaha Abdeslama, "mózgu" listopadowych zamachów w Paryżu. Nadal poszukiwany jest trzeci zamachowiec z lotniska.
W zamachach zginęło 32 osoby: 12 na lotnisku, 20 na stacji metra. Ponad 270 osób zostało rannych.
W zamachach na lotnisku Zaventem zginęło dwóch zamachowców samobójców – w tym Ibrahim El Bakraoui. Według belgijskich mediów zidentyfikowano już drugiego zamachowca – to Nadżim Laszrawi, bliski współpracownik „mózgu” paryskich zamachów, Salaha Abdeslama.
W zamachu w metrze zginął Chalid El Bakraoui – brat Ibrahima El Bakraouiego.
Podczas przeszukania w brukselskiej dzielnicy Schaerbeek znaleziono w koszu na śmieci na ulicy komputer, na którym Ibrahim zostawił list pożegnalny. Napisał, że "bardzo się śpieszy, nie wie już co robić i jest poszukiwany wszędzie" oraz "że nie chce skończyć w celi obok Salaha Abdeslama".
List nie zawierał żadnych odniesień do Państwa Islamskiego.
W śledztwie po zamachach przesłuchano dotychczas jedną osobę. Podczas przeszukania w mieszkaniu w dzielnicy Schaerbeek znaleziono 15 kilogramów materiału wybuchowego TCAP (peroksyacetonu), 150 litrów acetonu, 30 litrów wody utlenionej, detonatory i walizkę wypełniona gwoździami i śrubami oraz inne materiały, potrzebne do konstrukcji ładunków wybuchowych.
Na dziś kończymy relację minuta po minucie. Przypominamy, że będziemy na bieżąco informować o najważniejszych wydarzeniach związanych z zamachami w Brukseli.
Król Filip i Królowa Matylda odwiedzili dziś szpital wojskowy w Brukseli, w którym przebywają ranni we wtorkowych zamachach.