75 polskich marynarzy, łowiących ryby u wybrzeży Mauretanii, nie może wrócić do kraju. Rybacy skarżą się na armatora, który nie dotrzymał terminu ich powrotu do Polski. Armator - świnoujska "Odra" tłumaczy się chwilowym brakiem pieniędzy na bilety lotnicze dla załogi.

Marynarze weszli na pokład "Homara" w listopadzie ubiegłego roku. Zgodnie z podpisaną umową mieli wrócić do kraju z końcem kwietnia. Ale nie wrócili.

Dodatkowo załoga "Homara" nie otrzymała części wynagrodzenia. Gdy okazało się, że na konta w kraju nie wpływają pieniądze, marynarze chcieli zastrajkować. Do strajku jednak nie doszło.

Tadeusz Krajniak, dyrektor Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich "Odra" i jednocześnie armator "Homara" tłumaczy kłopoty pustą kasą firmy. Według jego zapewnień marynarze powrócą do domów najpóźniej 10 maja.

18:30