Zwłoki co najmniej trójki dzieci znajdowały się w beczkach znalezionych wczoraj w jednym z mieszkań w centrum Łodzi – podała policja. Prawdopodobnie są to ciała dzieci 30-latki, którą zatrzymano w mieszkaniu. Trwają poszukiwania męża kobiety.

W beczkach znajdowały się zmumifikowane zwłoki trójki dzieci. Są to zwłoki noworodka, ciało chłopczyka oraz na razie nie zidentyfikowane zwłoki trzeciego dziecka - powiedział rzecznik łódzkiej policji nadkomisarz Dariusz Krawczyk. Dodał, że w beczkach znaleziono też czwarty worek, który na razie nie został otwarty.

Według ustaleń funkcjonariuszy, rodzina miała troje dzieci: 11-letnią dziewczynkę i bliźniaki w wieku 9 lat.

Wczoraj wieczorem policja weszła do mieszkania w poszukiwaniu ojca dzieci,

który ścigany jest listem gończym. W mieszkaniu była tylko jego żona. Kobieta nie chciała otworzyć drzwi. Kiedy w końcu funkcjonariusze weszli do środka i przeszukali mieszkanie, w szafie znaleźli 3 beczki, a wewnątrz poćwiartowane ciała.

Foto: Archiwum RMF

14:30