Od piątku większość polskich banków pozwoli na składanie wniosku o wakacje kredytowe. Właśnie wtedy - 29 lipca - wchodzą w życie przepisy, które mają przynieść ulgę kredytobiorcom.
Wakacje kredytowe przysługują każdemu, niezależnie od dochodu. Jedynym warunkiem jest poprawne wypełnienie wniosku, czyli wpisanie wszystkich potrzebnych informacji.
Co ważne - wakacje kredytowe możemy wziąć tylko wtedy, kiedy kredyt dotyczy nieruchomości, w której sami mieszkamy. Trzeba wypełnić takie oświadczenie. Jeśli więc mamy kredyt na mieszkanie, które komuś wynajmujemy, urlopu od spłaty nie będzie.
Banki zapewniają, że wypełnienie wniosku trwa kilka minut. Formularze udostępnią na swoich stronach internetowych w piątek.
Pekao S.A., PKO BP, Santander, mBank, ING, BNP, Alior i Getin Bank już tego dnia będą przyjmować wnioski. Milenium dopiero od 1 sierpnia.
W większości banków wniosek o odroczenie raty można złożyć nawet w dniu jej płatności. Wyjątki to ING oraz Getin Bank. Tam trzeba zrobić to dzień wcześniej.
W sumie będzie można przełożyć spłatę 8 rat - czterech w tym roku i czterech w przyszłym.
Ekonomiści i analitycy zgodnie radzą, by skorzystać z wakacji kredytowych. Zwłaszcza, że jeżeli ktoś ma teraz trudną sytuację finansową. Niezapłacone w tym roku raty kredytu hipotecznego po prostu zostaną przesunięte na koniec naszego kredytu. Bez dodatkowych odsetek.
Wakacjami kredytowymi mogą także zainteresować się osoby w dobrej kondycji finansowej. To de facto nieoprocentowany kredyt. Można te pieniądze na przykład włożyć na dowolną lokatę i cieszyć się zyskiem. Można spłacić inne zaległości finansowe.
Można wreszcie - i to chyba najlepszy pomysł - odłożyć te pieniądze na konto oszczędnościowe na czas zimy, bo na koniec roku ma nastąpić apogeum kryzysu inflacyjnego, połączone z recesją. Warto wtedy mieć jakieś zaskórniaki.
Już w czerwcu dr Bogusław Grabowski, były członek Rady Polityki Pieniężnej w rozmowie z RMF FM radził, by wziąć wakacje kredytowe.
Każdy kto ma kredyt hipoteczny, powinien skorzystać z wakacji kredytowych, jeżeli ma IQ powyżej tostera. Przecież wakacje kredytowe to jest dodatkowy kredyt za darmo. Nawet jak ktoś ma pieniądze na obsługę kredytu, powinien z tego skorzystać i te pieniądze zamiast na kredyt wpłacać na konto oszczędnościowe w tym samym banku np. na 5 proc. - powiedział ekonomista.