W wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa w Gdańsku brakuje krwi wszystkich grup. Szefowa stacji Emilia Nowakowska powiedziała RMF, że sytuacja staje się coraz groźniejsza. W okresie wakacji krwiodawców jest mniej, bo do domów rozjechali się studenci a "etatowi" honorowi dawcy pojechali na urlopy.
Miesiące lipiec i sierpień to czas, w którym liczba wypadków w pomorskiem jest kilkakrotnie większa niż zazwyczaj. Nad morze przyjechało prawie dwa razy tyle ludzi niż mieszka tam na co dzień, dlatego krew rozeszła się błyskawicznie.
Szefowa stacji krwiodawstwa, Emilia Nowakowska prosi media o apel do dawców. Nadzieją są stoczniowcy z Gdyni, którzy mają zgłosić się w przyszłym tygodniu do stacji. Zdarza się, że przychodzi ich nawet 300, ale taka ilość krwi zostanie natychmiast spożytkowana.
21:15