Polski Fundusz Rozwoju chce uruchomić stronę internetową, przez którą będzie można składać zawiadomienia w sprawie szefów, którzy - wbrew prawu - zniechęcają do założenia Pracowniczych Planów Kapitałowych.

Niektórzy szefowie zniechęcają pracowników do PPK, dlatego, że jest to dla nich dodatkowy koszt. Pracodawcy nie chcą wydawać dodatkowych pieniędzy na pracowników i stawiają im ultimatum - pracownicy zdecydują się na PPK, to mogą nie dostać premii lub podwyżki.

Takie działania są niezgodne z ustawą o PPK, no i my jesteśmy zobowiązani, żeby reagować - mówi Paweł Borys, prezes zarządzającego projektem PPK, Polskiego Funduszu Rozwoju. Dlatego Polski Fundusz rozwoju chce uruchomić stronę internetową, dzięki której będzie można składać zawiadomienia w sprawie szefów.

Kary więzienia za zniechęcanie do Pracowniczych Planów Kapitałowych

Za zniechęcania do Pracowniczych Planów Kapitałowych już dziś grozi kara finansowa dla firmy - to 1,5 proc. rocznego funduszu płac w firmie.

Jeżeli takich przypadków nielegalnego zniechęcania będzie jednak więcej, to rząd ostrzega, że rozważa podniesienie tej kary do nawet - proponowanych kiedyś - 2 lat więzienia dla szefa.

Pracownicze Plany Kapitałowe polegają na tym, że - jeżeli chcemy - to jako pracownicy możemy odkładać co miesiąc w ramach PPK co najmniej 2 proc. naszej pensji na starość. Wtedy pracodawca ma obowiązek dołożyć  od siebie co najmniej 1,5 proc. naszej  pensji, a państwo dodaje 250 złotych rocznie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: PPK, czyli emerytalna rewolucja

Opracowanie: