"Wiek emerytalny był kiedyś słusznie podniesiony i niesłusznie został obniżony" - ocenił w rozmowie z "Faktem" prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk. "Trzeba uświadamiać ludziom, że powinni pracować dłużej, nawet jeśli nie ma przymusu administracyjnego" - sugerował.

Zbigniew Derdziuk pytany był przez "Fakt" o pomysł minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, wg której potrzebna jest dyskusja na temat podniesienia wieku emerytalnego. Obawiam się, że po zmianach które nastąpiły, odwrócenie tej decyzji byłoby politycznie trudne - stwierdził. 

Jak tłumaczył, potrzebne jest uświadamianie Polakom konsekwencji wynikających z faktu, że żyjemy dłużej. Kobieta dzisiaj odchodzi w 60. roku życia na emeryturę, żyje na niej jeszcze średnio 22 lata. Jeśli pracowała od 23. roku życia, skończyła studia, to ma bardzo małą sumę składek zebranych na koncie - analizował prezes ZUS-u. Żyjąc dłużej, warto dostosować czas zatrudnienia, czas płacenia składek i pobierania świadczeń, a także zapewnić sobie możliwości dodatkowego oszczędzania - sugerował Derdziuk. 

System został tak skonstruowany, że ludzie są odpowiedzialni za swoją emeryturę. Ile płacimy składek, tyle dostajemy - podkreślał szef ZUS-u w rozmowie z "Faktem". Uruchomiliśmy kalkulator, który daje możliwość wyliczenia emerytury. Każdy może podjąć decyzję, czy chce pracować dłużej i chce mieć wyższe świadczenie, czy woli jednak pracować krócej, ewentualnie sobie odłożyć - tłumaczył.