Saddam Husajn bezwarunkowo zaakceptował rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ambasador Iraku przy Narodach Zjednoczonych przekazał do biura sekretarza generalnego ONZ list z pozytywną odpowiedzią, podpisany przez irackiego ministra spraw zagranicznych. Czekamy na przybycie inspektorów zgodnie z planem - mówił ambasador.

Po ogłoszeniu tej decyzji, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej w Wiedniu poinformowała, że inspektorzy rozbrojeniowi wyjadą do Bagdadu w poniedziałek. Termin ten potwierdził już szef inspektorów rozbrojeniowych ONZ Hans Blix.

Rezolucja Rady Bezpieczeństwa przewiduje wysłanie do Iraku międzynarodowych inspektorów rozbrojeniowych i żąda nieograniczonego dostępu do irackich arsenałów wojskowych. W przeciwnym razie Irakowi grożą "poważne konsekwencje".

POSTANOWIENIA REZOLUCJI

Rzecznik Białego Domu oświadczył, że Irak nie miał innego wyboru niż zaakceptować rezolucję. Dodał, że kraj ten powinien teraz potwierdzić swe zobowiązanie działaniem i dokonać rozbrojenia. Przypomniał jednocześnie, że Bagdad składał już podobne obietnice, a potem je łamał.

Z ostrożnym zadowoleniem na decyzję Bagdadu zareagował Londyn, popierający twardą linię prezydenta George'a W. Busha wobec Iraku. Irak uczynił pierwszy krok. Witam to z zadowoleniem - powiedział szef dyplomacji brytyjskiej. Jack Straw przestrzegł jednak, że Irak naraziłby się na "poważne konsekwencje", gdyby nie wypełnił któregoś ze zobowiązań, nałożonych na niego przez rezolucję ONZ.

Decyzję Bagdadu z zadowoleniem powitał minister spraw zagranicznych Rosji Igor Iwanow. Jego zastępca Jurij Fiedotow podkreślił, że należy teraz jak najszybciej rozpocząć proces inspekcji rozbrojeniowych.

07:50