500 euro w gotówce w prezencie dla każdej młodej pary - to antykryzysowy pomysł proboszcza z północy Włoch. Ksiądz zapewnia w rozmowie z lokalną prasą, że coraz więcej duchownych decyduje się na taki krok.
Dziennik "Il Resto del Carlino" donosi, że proboszcz z miejscowości Volania, koło Ferrary, Giancarlo Pirini zniósł w swoim kościele zwyczaj pobierania opłaty za ślub. Zamiast inkasować datki, sam postanowił wspierać finansowo wszystkie młode pary dając im po pół tysiąca euro na początek nowej drogi życia. Według duchownego, tego rodzaju pomoc jest niezbędna w dobie poważnego kryzysu we Włoszech. Jednym z największych problemów jest bardzo wysokie bezrobocie wśród młodych ludzi, przekraczające 25 procent.
Jakiś czas temu przeglądając księgę parafialną z rejestrem zawartych małżeństw zauważyłem, że jest to wciąż ta sama księga zaczęta jeszcze w 1955 roku - powiedział ksiądz Pirini. Jak dodał, w ciągu kilku lat w jego kościele nie udzielono ani jednego ślubu. Wyobrażam sobie, że wielu młodych ludzi ma zamiar się pobrać, ale rezygnuje w obawie przed trudnościami ekonomicznymi, na jakie mogą napotkać budując rodzinę- dodaje.
Ksiądz Pirini zdecydował się zastosować bodziec finansowy, biorąc przykład z innego proboszcza z północy Włoch.