Manuskrypt sporządzony ręką królowej Elżbiety I znaleziono w pałacowej bibliotece w Londynie. To zasługa historyka literatury z uniwersytetu East Anglia, Marka Philo.

Uczony natknął się w bibliotece na tłumaczenie tekstu rzymskiego historyka Tacyta. 42-stronicowy manuskrypt pochodzi z końca XVI wieku i przechowywany był w pałacu Lambeth w Londynie. Zawierał dokładnie te same znaki wodne, co papier, którego używała w prywatnej korespondencji Elżbieta I - lew i inicjały GB.

Choć sam tekst tłumaczenia spisany został prawdopodobnie przez sekretarza królowej, naniesione na nim poprawki wyraźnie dokonane są jej ręką. Królowa Elżbieta I słynęła z bardzo niezdarnego charakteru pisma.

To pierwsze takie znalezisko od ponad stu lat. Brytyjska monarchini doskonale znała łacinę. Bardzo możliwe, że tłumaczyła Tacyta dla przyjemności. W identyfikacji manuskryptu pomógł także fakt, że na renesansowym dworze brytyjskiej korony tylko Elżbieta I zajmowała się tekstami rzymskiego historyka.

Opracowanie: