Niezwykła interwencja policji w Chełmie na Lubelszczyźnie. Funkcjonariusze w środku nocy musieli eskortować... bobra, który spacerował po ulicy. Zwierzak nie przestraszył się ludzi, pozwolił się złapać i wywieźć za miasto.
O dziwnym nocnym spacerowiczu powiadomił policję mieszkaniec Chełma, zaskoczony widokiem dzikiego zwierzęcia w centrum miasta. Bóbr w najlepsze przechadzał się w okolicach ul. Sienkiewicza i Kolejowej. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, wielki gryzoń spokojnie popijał wodę z kałuży.
Zwierzak nie tylko nie przestraszył się ludzi, ale grzecznie, "pod eskortą" policji, zszedł z pasów, a potem schował się pod zaparkowany obok radiowóz. W tym czasie na miejsce przyjechali strażacy, którzy pomogli schwytać bobra. Później gryzonia wywieziono za miasto, nad wodę.
Zwierzę wywołało zamieszanie w nocy z wtorku na środę. Dziś policja opublikowała film ze swojej akcji. Zobacz, jak funkcjonariusze zmagali się z bobrem:
Bóbr to największy europejski gryzoń. Prowadzi głównie nocny tryb życia. Zamieszkuje brzegi rzek, jezior i bagna, gdzie zakłada żeremie, zbudowane z gałęzi i fragmentów roślin. W Polsce jest gatunkiem chronionym. Jak widać po przygodzie z Chełma jest także zwierzęciem eskortowanym przez policję.
A my przy okazji przypominamy dawny hit internetu, którego bohaterem również był bóbr. To zwierzątko jednak najwyraźniej nie chciało, żeby mu pomóc...