Po wybuchu gazociągu w Jankowie Przygodzkim wciąż trwa trudna akcja ratunkowa. Cały czas płonie kilkanaście domów i zabudowań. Na miejscu pracuje ponad 20 jednostek straży pożarnej. W pożarze zginęły trzy osoby, dziesięć trafiło do szpitala. Stan jednej jest krytyczny. Prawdopodobnie operator koparki wykonując prace modernizacyjne spowodował rozszczelnienie instalacji. Nastąpił wybuch i niekontrolowany pożar - relacjonował Jerzy Konkolewski z Powiatowego Centrum Zarządzania w Ostrowie Wielkopolskim. Gaz musi się sam wypalić - dodaje.