„To nie jest tak, że minister jest w stanie pstryknąć palcami i rozwiązać kwestię interwencyjnego skupu” – mówi o protestach rolników kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas w Kontrwywiadzie RMF FM. „Wśród rolniczych postulatów jest duża część, która jest słuszna. Rozumiem rolników” – dodaje Jarubas. Zdaniem gościa RMF FM intencją szefa rolniczego OPZZ jest chęć powrotu do polityki. „Na tę blokadę przyjeżdżają też politycy innych partii” – komentuje Jarubas. Dodaje, że wierzy w to, że protestującym liderom faktycznie chodzi o porozumienie a nie o zadymę. Pytany o to, czy policja powinna zainterweniować i usunąć blokady odpowiada „absolutnie nie”. „Taktyka dialogu jest najlepsza. Najlepiej to robić w ministerstwach, a nie na ulicach” – ocenia kandydat PSL na prezydenta.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Konrad Piasecki: Ma pan poczucie czarnej niewdzięczności ze strony rolników?
Adam Jarubas: Nie, absolutnie nie.
Wy im serce na dłoni, dopłaty, kwoty mleczne, ochronę ziemi - a oni traktory i blokady.
Wśród postulatów, które podnoszą, jest duża część takich, która jest słuszna.
Czyli rozumie pan.
Absolutnie rozumiem frustrację części środowisk rolniczych w obszarach takich jak rynek mleka, jak trzoda chlewna, gdzie mamy 3,50 zł za kilogram - to są bardzo trudne warunki.
Czyli w tym proteście nie ma nic z nudy na przednówku, która każe coś robić, wobec czego wyjdziemy na ulice.
Droga, szosa, protest to nie jest dobra forma rozwiązywania takich problemów
W proteście jest poczucie rzeczywiście bardzo trudnej sytuacji i rozumiem rolników, natomiast droga, szosa, protest to nie jest dobra forma rozwiązywania takich problemów.
A ma pan jakieś wytłumaczenie, jak to się dzieje, że ci sami rolnicy nie tak dawno głosowali na PSL w wyborach samorządowych, a dzisiaj równie ochoczo, jak wtedy głosowali, blokują drogi?
Nie ma takich skojarzeń, to nie jest tak, że...
Trochę by mogły być, skoro rolnicy są tak wściekli na PSL.
...PSL nakazuje tutaj jakieś zachowania. Rolnicy, duża część społeczeństwa głosowała na PSL nieprzymuszana przez nikogo, wybory są zawsze taką wolną formą wyrażania opinii. Natomiast to zaproszenie, które minister Sawicki skierował do środowisk rolniczych, wczoraj odbyły się te debaty - żałuję, że niektórzy nie chcieli rozmawiać. I to obnaża ich intencje - że więcej w tym polityki niż...
Ale jakiej polityki? Oni nie są związani z żadną partią polityczną.
Pan Izdebski powinien dzisiaj, moim zdaniem, po pierwsze odpowiedzieć na pytania, czy sprowadzał rosyjski węgiel i czy handlował zagranicznym zbożem
Pan Izdebski powinien dzisiaj, moim zdaniem, po pierwsze odpowiedzieć na pytania, czy sprowadzał rosyjski węgiel i czy handlował zagranicznym zbożem. Ale jeśli po paru minutach rozmowy, na którą zaprosił go minister, wychodzi ostentacyjnie, zostają inne związki, długo rozmawiają, dzisiaj spotykają się komisje - to to pokazuje, że jego intencją jest bardziej chęć powrotu do polityki.
Czyli to są jego ambicje polityczne czy on chce podczepić się pod jakąś partię opozycyjną?
Myślę, że tak, na tę blokadę przyjeżdżają też politycy innych partii, nie pamiętając... dla przykładu: jednym z postulatów jest rekompensata za zakaz uboju rytualnego. Politycy PiS nie pamiętają, że przy dyscyplinie partyjnej przyjęli ten zakaz - a dzisiaj bardzo często zachęcają rolników: domagajcie się rekompensat.
Uważa pan, że Marek Sawicki powinien jeździć po tych blokadach i uspokajać rolników na miejscu czy czekać na nich w resorcie?
Marek Sawicki powinien robić to, co robi, czyli być otwartym na dialog, szukać dróg porozumienia. Dzisiaj wiele rzeczy nie zależy od niego samego. COPA COGECA (europejska organizacja zrzeszająca rolnicze związki zawodowe i organizacje spółdzielcze - przyp. red.), której wiceszefem jest senator PiS-U, pan Chruścikowski, może bardzo pomóc ministrowi w przekonaniu Komisji Europejskiej chociażby do podjęcia interwencji, ale na poziomie całej Unii.
Ja pytam o taktykę, a pan mówi o strategii. Pytam, czy taktyka jeżdżenia i uspokajania rolników na miejscu, czy taktyka czekania na nich w Ministerstwie Rolnictwa jest lepsza?
Taktyka dialogu jest najlepsza.
Pytanie, gdzie ten dialog prowadzić.
Najlepiej nie na ulicach moim zdaniem, ale w ministerstwach, u wojewodów.
A policja pańskim zdaniem słusznie trzyma rolników na rogatkach, czy należałoby ich wpuścić do Warszawy - niech przejadą tymi traktorami, niech pokażą, co potrafią i się trochę rozładują.
Myślę, że dla samych rolników paradoksalnie i dla zrozumienia w całym społeczeństwie słuszności ich protestu lepiej jest, żeby nie paraliżować miast
Myślę, że dla samych rolników paradoksalnie i dla zrozumienia w całym społeczeństwie słuszności ich protestu lepiej jest, żeby nie paraliżować miasta i nie powodować takiego, bardzo często obecnego w polskiej polityce, podziału miasto-wieś, rolnicy kontra inne grupy społeczne.
Ale oni będą stali na tych rogatkach nie wiadomo, ile. Mówią "parę dni, co najmniej".
Najważniejsze jest, żeby załatwić problem, żeby umówić się na jakieś kalendarium. Dzisiaj nie jest tak, że minister jest w stanie pstryknąć na dwóch palcach i rozwiązać chociażby kwestię interwencyjnego skupu. Trzeba się umówić, kiedy spotykamy się razem w Brukseli, rozmawiamy z komisarzami, razem ze związkami, z tymi, którzy dzisiaj też protestują.
A wyobraża pan sobie rozwiązania siłowe tych blokad i to, żeby policja je rozgoniła?
Absolutnie nie.
Jest pan przeciwny temu absolutnie?
Uważam, że powinniśmy zrobić wszystko, żeby takie problemy rozwiązywać w dialogu.
No tak, powinniśmy robić wszystko, ale dzisiaj ja - mieszczuch chciałbym przejechać drogą i za chwilę się okaże, że nie jestem w stanie pojechać do Lublina, bo tam rolnicy.
Wierzę w odpowiedzialność liderów związkowych, że chodzi im w istocie o rozwiązanie problemu, a nie o zrobienie zadymy.
Policja przeciwko rolnikom - nie?
Nie.
Twardo, absolutnie. Powiedzmy sobie wprost - prezydentem pan nie zostanie.
Wierzę w to, że zostanę prezydentem, panie redaktorze.
Naprawdę? Nie no... Realizmu...
Wierzę w bardzo dobry, dwucyfrowy wynik, chcę być prezydentem aktywnym
Wierzę w bardzo dobry, dwucyfrowy wynik, chcę być prezydentem aktywnym, korzystającym z inicjatywy ustawodawczej, w pewnym sensie narzucającym pewne rozwiązania dla kraju.
To już jak pan zostanie, ale na razie marzenia o dwucyfrowym wyniku myślę, że są marzeniami najbardziej optymistycznymi, na jakie pan może sobie pozwolić. Zastanawiam się, czy jeśli okaże się, że przez Adama Jarubasa Bronisław Komorowski nie wygrał w pierwszej turze to będzie pan miał poczucie satysfakcji i tego, że o to chodziło?
Będę miał satysfakcję, jeśli spotkam się w drugiej turze z panem prezydentem Bronisławem Komorowskim. Na dzisiaj pan prezydent powiedział, że nie chce debaty. Ja to uszanuję.
A kto z pary Duda - Komorowski jest bliższy pańskiemu sercu?
Powtarzam, w drugiej turze z panem prezydentem...
Ja wie, ale pytam, kto jest bliższy - koalicjant czy Andrzej Duda?
Dzisiaj chcę zakończyć konflikt, taką wojnę polsko-polską PO-Pis-u. W związku z tym stawiam na...
Przy całym szacunku myślę, że nie jest pan w stanie tego zrobić.
Myślę, że dzisiaj, jak słucham Polaków, to oni potwierdzają "Mamy dość tej wojny polsko-polskiej PO-PiS-u". Kandydat ruchu ludowego, kandydat środka, który proponuje dialog, ale aktywną formę prezydentury, jest w stanie to zrobić. Wierzę, że uda mi się to zrobić.
Kandydat ruchu ludowego musi mieć przed sobą kilka wariantów ewentualnych. Druga tura: Duda - Komorowski. Na kogo pan wzywa do głosowania?
Dzisiaj jedynym scenariuszem, który rozważam, jest wejście do drugiej tury. Bardzo ciekawym elementem tych wyborów będą swoiste prawybory nowej generacji polityków.
Młodzieży politycznej.
To pan redaktor powiedział.
Mogę tak mówić, bo wszyscy jesteście młodsi ode mnie.
Prawybory rozegrają się pomiędzy mną, Magdaleną Ogórek i Andrzejem Dudą o prawo do wejścia do drugiej tury.
Rozumiem, że na pytanie o wybór Duda - Komorowski pan nie chce odpowiedzieć. A może pan odpowiedzieć na pytanie, który z dotychczasowych prezydentów jest pańskim idolem, ideałem?
Chcę czerpać z doświadczenia wszystkich prezydentów. Każdy miał bardzo...
Począwszy od Wojciecha Jaruzelskiego czy Lecha Wałęsy raczej?
Jeśli mówię, że ze wszystkich, to pewnie w dorobku każdego z nich znajdą się wartości, do których się będę odwoływał. Będę o tym mówił w czasie kampanii.
A nie ma takiego prezydenta, którego pan najwyżej ceni, na którego pan patrzył i mówił sobie "O!"
Imponował mi w sensie prowadzenia - nie mówię o pewnych wartościach ideologicznych być może - Aleksander Kwaśniewski
Imponował mi w sensie prowadzenia - nie mówię o pewnych wartościach ideologicznych być może - Aleksander Kwaśniewski. Jako 41-latek przekonał Polaków. To też pewne analogie.
Aczkolwiek w szczególnym czasie i szczególnych okolicznościach.
Tak, ale też nie dawano mu szansy na start tej kampanii. Wierzę, że uda mi się przekonać dużą część jego wyborców, którzy wówczas zdecydowali się poprzeć 41-latka.
To teraz garść takich pytań testowych częściowo od słuchaczy. Czy PSL powinno poprzeć ustawę o in vitro, w której dopuszcza się zapłodnienie nie tylko dla par małżeńskich?
Moim zdaniem tak. Powinniśmy poprzeć in vitro również dla tych par, które długo starają się...
A nie są małżeństwami...
Również, to jest moje zdanie.
Nadprogramowe zarodki i ich mrożenie - tak czy nie?
Inna forma in vitro jest z tego co wiem nieskuteczna. Oczywiście, trzeba dbać o to i obwarować w ustawię. Regulacja jest konieczna, żeby nie dochodziło do takich sytuacji, jak w Szczecinie.
Mrożenie zarodków krótko mówiąc, tak.
Tak, natomiast które nie doprowadza do sytuacji takiej, że sobie zamawiamy płeć, kolor oczu dziecka, modyfikacje różnego typu genetyczne - do takich rozwiązań absolutnie, pod takimi bym się nie podpisał.
Słuchacze pytają: czy to prawda, że miał pan zostać księdzem?
Działałem kiedyś w oazach, byłem ministrantem. To jest bardzo ciekawy fragment mojego życia
Moja mama kiedyś powiedziała o tym dziennikarzom. Działałem kiedyś w oazach, byłem ministrantem. To jest bardzo ciekawy fragment mojego życia.
Uwielbia pan Paulo Coelho, to prawda?
Kiedyś.
Wszystko kiedyś. Paolo Coelho - pisarz dodajmy, brazylijski.
Tak, ale z pewnych rzeczy się wyrasta. Kiedyś nawet powiedziałem w jednej z rozgłośni, że formowała się moja wrażliwość.
Na Coehlo...
Obserwuję ewolucję poglądów pisarza i jego twórczości.
Dałby pan order Orła Białego Ryszardowi Kuklińskiemu?
Osobiście dałbym.
Wysłałby pan wojska albo broń na Ukrainę?
Dzisiaj zauważam bardzo silny rozdźwięk w NATO pomiędzy USA, Niemcami a Francją. W takich warunkach, kiedy nie ma jedności, kiedy ci główni gracze nie dogadują się, nie wysyłałbym tam ani wojska, ani broni.