W nocy z wtorku na środę zostaną wprowadzone spore zmiany w kursowaniu warszawskiego metra. W związku z budową drugiej linii podziemnej kolejki, metro nie będzie kursować pomiędzy stacjami Centrum i Ratusz Arsenał.
Problem w tym, że trudno znaleźć informacje o jakichkolwiek zmianach. Kampania dla pasażerów ograniczyła się do powieszenia kilku plakatów na każdej ze stacji oraz do nadawania komunikatów przez głośniki.
Budowniczy metra będą budować przejście łączące stacje już istniejącej lini kolejki z dopiero budowaną częścią metra. Początkowo rozważano wprowadzenie ruchu wahadłowego. Przeważyły jednak względy bezpieczeństwa. Dlatego zdecydowano o zamknięciu odcinka Centrum - Świętokrzyska - Ratusz Arsenał na blisko trzy tygodnie. "Wahadło" funkcjonowało przejściowo w weekend. Podróżni narzekali jednak, że trudno było się zorientować, który pociąg jedzie w jakim kierunku.
Od środy metro będzie kursowało tylko z Kabat do Centrum oraz z Młocin do Ratusza. Na południu częstotliwość odjeżdżania pociągów wydłuży się zaledwie o minutę. Gorzej będą mieć pasażerowie jadący z północy Warszawy do śródmieścia. Tam na pociąg trzeba będzie czekać nawet 8 minut.
Na czas zmian Zarząd Transportu Miejskiego uruchomi zastępczą komunikację autobusową i tramwajową. Zostanie wprowadzony nowy autobus Z1. Linia ta od środy ma kursować pomiędzy stacjami Plac Wilsona i Metro Politechnika. Zostaną także uruchomione dwie nowe linie tramwajowe: 15 oraz 75. Mają one zapewnić pasażerom odjazdy co 3 minuty.