Wtorkowe wydania dzienników poświęcają dużo uwagi zakończonym burdami obchodom Święta Niepodległości. Piszą też o absurdach polskiego wymiaru sprawiedliwości i pracy licencjackiej bronionej... przez telefon.
"Dziennik Gazeta Prawna" poświęca obszerny artykuł nieprawidłowościom w polskim szkolnictwie wyższym. Podkreśla, że na niektórych uczelniach dochodzi do tak absurdalnych sytuacji, jak... obrona pracy licencjackiej przez telefon. "Część polskich uczelni nie spełnia nawet minimalnych standardów. Ministerstwo kontroluje, komisja akredytacyjna wydaje miażdżące oceny i nic. Szkoły wciąż działają" - pisze gazeta.
"Uwaga! 100 tysięcy butelek z podrabianym spirytusem trafiło na polskie targowiska, do restauracji i pubów!" - pisze "Fakt". "Izba Celna w Łodzi rozbiła właśnie potężny gang zajmujący się nielegalnym handlem alkoholem. Bandyci są już w aresztach, ale spirytus wyprodukowany przez szajkę może być praktycznie wszędzie!" - wyjaśnia.
W podrabianej wódce można znaleźć wiele substancji zagrażających życiu (metanol, chlor, benzyna, eter), a także zanieczyszczenia mechaniczne (np. kawałki szkła).