Wtorkowe dzienniki piszą o kontrowersyjnym pomyśle resortu sprawiedliwości, kulisach zbrojeniowych przetargów i milionach zabieranych stolicy Małopolski. Szczegóły znajdziecie w naszym przeglądzie!
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze o kontrowersyjnym pomyśle ministerstwa sprawiedliwości. Resort Marka Biernackiego chce, by po 25 latach od wykonania kary skazanie za pedofilię ulegało zatarciu. Zgodnie
z obowiązującymi przepisami takie skazania nie zacierają się nigdy" - przypomina "DGP".
Magdalena Gaj, szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej wybiera się w podróż służbową do Afryki - donosi "Fakt". Spędzi 4 dni w Burkina Faso. Za jej pobyt w hotelu poszło 8500 złotych. To oczywiście pieniądze podatników.
Jaki jest cel egzotycznej podróży pani minister? Ma ona uczestniczyć w Afrykańskim Forum Dobrych Praktyk Sektora Nowoczesnych Technologii. Zamierza przedstawić m.in. doświadczenia naszego kraju w dziedzinie rozwoju internetu mobilnego.
"Kraków przestanie być konserwatorskim pępkiem świata" - informuje "Gazeta Wyborcza". "Minister kultury zamierza przejąć 40 mln zł, które stolica Małopolski dostaje na zabytki. Będzie je dawał obiektom z listy UNESCO lub pomnikom historii" - tłumaczy. "Kolejka potrzebujących jest długa, są pilniejsze potrzeby" - tak Bogdan Zdrojewski wyjaśnia, dlaczego zdecydował się na zmiany. Propozycje jego resortu muszą zostać teraz zaakceptowane przez Ministerstwo Finansów. "Gazeta Polska Codziennie" dużo uwagi poświęca tarciom we władzach Polskiego Stronnictwa Ludowego. "Działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego są niezadowoleni z bierności swojego szefa Janusza Piechocińskiego. Sytuację wykorzystuje Waldemar Pawlak, który dąży do tego, by rozgrywać PSL z tylnego siedzenia" - donosi dziennik. "W Sejmie coraz częściej słyszy się, że premier Tusk po prostu nie znosi Piechocińskiego. Szef PSL‑u dużo gada, ale jest nieskuteczny w działaniu. Za Pawlaka PSL bardziej liczyło się jako koalicjant" - mówi anonimowo jeden z ludowców. Opozycja nie ma wątpliwości, że partia Piechocińskiego jest w poważnych tarapatach. "PSL jest partią, która schodzi ze sceny politycznej, niestety Pawlak i Piechociński nie zdają sobie z tego sprawy. Sojusz partii ludowej z partią liberalną ostro skręcającą w lewo, czyli PO, jest strzałem samobójczym" - diagnozuje poseł PiS Stanisław Pięta.