"Chcę na początku roku przedłożyć nową ordynację podatkową, w której podatnik dobry i uczciwy będzie miał inne niż do tej pory relacje z urzędem podatkowym. W nowym systemie urząd skarbowy będzie wsparciem i opiekunem dla dobrego podatnika, a Urząd Kontroli Skarbowej - kijem na tych, którzy łamią prawo" - mówi wicepremier Janusz Piechociński, odpowiadając na pytania słuchaczy RMF FM. "Chcemy 'urodzinnić' też system podatku dochodowego. To moja osobista deklaracja i pasja. Chcemy wprowadzić dzieci do rozliczania w podatku dochodowym. To będzie dodatkowy impuls stabilizacji polskiej rodziny. Potrzebujemy półtora miesiąca na pełne analizy. Po tym czasie projekt przedstawimy koalicjantowi i w parlamencie" - zapowiada.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
"Jestem też zwolennikiem podniesienia kwoty wolnej od podatku. Przez waloryzację progów podatkowych podtrzymuje się popyt i chroni się najsłabsze gospodarstwa domowe" - mówi gość RMF FM.
"Guz i Duda zdefiniowali protest jako potrzebę wyrzucenia obecnie rządzących na śmietnik historii. Nie było więc potrzeby spotykać się z nimi podczas manifestacji w Warszawie. Teraz otworzyliśmy szeroko drzwi Ministerstwa Gospodarki i zapraszamy związki zawodowe na rozmowy" - mówi Janusz Piechociński w RMF FM. "Po eskalacji czas na głębszą dyskusję" - dodaje."Zgłosiłem pomysł rozmowy o rekonstrukcji rządu. Widzę potrzebę utworzenia, być może na zapleczu Kancelarii Prezydenta, solidnego studium badań globalnych. To byłby zespół na bieżąco analizujący gospodarkę globalną i europejską, chociażby w kontekście rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat wolnej strefy inwestycji. To będzie coś, co odmieni oblicze tej ziemi. To będzie megaskala zmiany!"- zapewnia gość RMF FM. "Zarobki poprawią się, kiedy nasza gospodarka będzie bardziej konkurencyjna. Kiedy protestujący związkowiec mówi mi, że chce zarabiać tyle, ile w Portugalii... Przypominam, że za dwa - trzy lata w PKB przekroczymy Hiszpanię. W ślad za tym pójdą i płace" - zapewnia szef PSL. "Diabeł tkwi w szczegółach" - mówi wicepremier pytany, czy PSL poprze zaproponowane przez rząd zmiany w funkcjonowaniu Otwartych Funduszy Emerytalnych. "Trzeba mieć świadomość, że zmiany w OFE mają wpływ na dopływ pieniędzy na warszawską giełdę. Nie będę się chwalił, ale obecna propozycja przyjęta została pod wpływem PSL. Polska ma takie, a nie inne zadłużenie. Chcemy pogodzić podtrzymywanie procesów inwestycyjnych z wygaszaniem przyrostu zadłużenia, bo za to będą płacić następne pokolenia" - mówi gość RMF FM.
Janusz Piechociński deklaruje, że nie boi się "gniewu ludu" po zmianach w OFE. Nie martwi go też negatywna opinia profesora Balcerowicza. "Są tacy, którzy nic nie zmienili się w myśleniu. Balcerowicza nawet światowy kryzys nie nauczył zmodyfikowanego podejścia do gospodarki" - mówi Piechociński. "Potrzebne są zmiany. Jeśli to prześpimy, możemy być coraz bliżej południa Europy. Słowenia dziś jest krajem, który zaczyna przeżywać prawdziwy dramat" - dodaje.