Kryzys, który nie przeszkadza bogaczom w zarabianiu coraz większych pieniędzy, rządowe plany dotyczące przedszkoli, nowe zeznania w procesie Katarzyny W. i trzy fotoradary na 500-metrowym odcinku drogi - to tylko niektóre tematy pojawiające się w poniedziałkowych dziennikach. Na RMF24 już teraz zachęcamy do lektury porannej prasy!
"Krezusa kryzys się nie ima" - pisze na swojej pierwszej stronie "Gazeta Wyborcza", która przygląda się coraz większemu rozwarstwieniu społeczeństw. Polsce na razie daleko do przodujących w tych statystykach Stanów Zjednoczonych, ale w zróżnicowaniu majątku najbogatszych i najbiedniejszych przebijamy m.in. Szwedów i Słowaków.
Według najnowszych danych 5 proc. bogaczy kontroluje 37 proc. światowego dochodu. 5 proc. najbiedniejszych ma natomiast jedynie 0,2 proc. Analitycy zwracają uwagę, że wzrost majątku u najbogatszych jest w ostatnich latach kryzysu nieporównywalnie wyższy niż u tych, którzy mają najmniej.
Wskaźnik Giniego, obliczający rozwarstwienie, wynosi dla Polski 0,34 proc. Mniejsze rozpiętości w majątkach mają m.in. Niemcy, Słowacy i Szwedzi.
Na trzeciej stronie dziennik wraca także do zmian w rządowym projekcie dotyczącym przedszkoli. Był niedopracowany - mówi w obszernym wywiadzie wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński. Nikt nie ustalił szczegółów z samorządami i ministrem finansów, dlatego skończyło się fiaskiem - dodał.
Podobnie jak inni samorządowcy, zwrócił uwagę, że przedszkola powinny zostać objęte specjalną subwencją państwową. Trzeba je finansować jak szkoły - dodał. Wiceprezydent przyznał także, że jego zdaniem sześciolatki powinny uczyć się w szkołach. Gwarantuje to wyrównywanie szans - zauważył. Całą rozmowę można znaleźć w poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej".
"Fakt" ujawnia z kolei nowe zeznania w procesie Katarzyny W. "Szukała dla Madzi grobu" - pisze tabloid na swojej pierwszej stronie, twierdząc, że zeznania mogą pogrążyć oskarżoną o zabójstwo kobietę. Katarzyna W. kilka dni przed śmiercią dziecka miała pojawić się tam, gdzie potem ukryła jego ciało.
Po raz kolejny "Fakt" zagląda także do kieszeni urzędników. Ujawnia, ile zarabiają pracownicy urzędów i ministerstw. Na czwartej stronie zastanawia się także, czy Jarosław Kaczyński zagra rolę brata Lecha w filmie o Smoleńsku. Powołuje się na słowa reżysera Radosława Piwowarskiego, którego zdaniem lider PiS bardzo dobrze sprawdziłby się w tej roli.
"Co za perfidia! Łapanka!" - grzmi tabloid, donosząc także o trzech fotoradarach ustawionych na 500 metrach drogi. Drogowy absurd zauważono na drodze krajowej nr 8 z Warszawy do Białegostoku. Inspekcja Transportu Drogowego nie przyznaje się do stosowania tego typu kontroli. Więcej o tej sprawie można przeczytać w poniedziałkowym "Fakcie".