Łańcut to było dziś Twoje Miasto w RMF FM i TVP. Od rana nasza radiowo-telewizyjna ekipa przedstawiała Wam uroki tego miasta.
Historia Łańcuta sięga XIV wieku. Przywilej lokacyjny w 1349 roku wydał król Kazimierz Wielki. Z Łańcutem związana jest historia wielu szlacheckich rodów - kolejno należał do Pileckich, Stadnickich, Lubomirskich i Potockich.
Obecny zamek został wzniesiony na polecenie Stanisława Lubomirskiego w latach 1629 - 1642. Początkowo rezydencja otoczona była fortyfikacjami, bastionowymi. W drugiej połowie XVIII w. ówczesna właścicielka Łańcuta Izabella z Czartoryskich Lubomirska przekształciła fortecę w zespół pałacowo-parkowy. Ten charakter zamek zachował do dzisiaj. Do pałacu sprowadzono wiele dzieł sztuki. Pod koniec XVIII w. Łańcut należał do najwspanialszych rezydencji w Polsce. Kwitło tutaj życie muzyczne i teatralne, bywało wielu znakomitych gości.
W 1816 r. po śmierci księżnej Lubomirskiej cała posiadłość stała się własnością jej wnuka Alfreda I Potockiego, który utworzył tutaj w 1830 r. ordynację.
Po śmierci Alfreda II Łańcut przeszedł w ręce Romana Potockiego, który wraz z żoną Elżbietą z Radziwiłłów przywrócił mu dawną świetność.
Końcówka XIX wieku to przede wszystkim rozbudowa parku. Został powiększony, powstały m.in. Ogród Włoski i Ogród Różany. Wówczas łańcucki zamek stał się jedną z najbardziej luksusowych rezydencji w Europie. Bywali w nim m.in. arcyksiążęta Rudolf oraz Franciszek Ferdynand. Bywało tu wielu przedstawicieli znakomitych rodów arystokratycznych oraz znanych dyplomatów. Na początku XX w. ordynacja łańcucka zajmowała piąte pod względem obszaru miejsce w Polsce.
Po II wojnie światowej w 1944 r rodzina Potockich musiała opuścić Łańcut. Po przejęciu zamku przez władze państwowe, utworzono muzeum, które funkcjonuje do dzisiaj.
To historia niespełnionej miłości Juli z Lubomirskich do Eustachego Sanguszki. Niespełnionej, ponieważ Julię wydano za mąż za Jana Potockiego. Julia zmarła bardzo młodo na gruźlicę w trakcie Powstania Kościuszkowskiego. Wieść o chorobie dotarła do Eustachego zbyt późno. Miał od wrócić z pola bitwy do Krakowa, gdzie przebywała Julia, jednak dotarł tam po śmierci ukochanej. Przez 3 dni czuwał przy jej trumnie, co - jak głosi legenda - niemal przypłacił własnym życiem. Według legendy Julia powraca na zamek jako Biała Dama i przy jednym ze stolików pisze listy do swojego ukochanego.
Jedną z atrakcji parku zamkowego jest storczykarnia. Można w niej znaleźć około 900 gatunków i odmian storczyków. Niektóre zostały tu przywiezione wprost z Ameryki Południowej - w tym unikatowe odmiany o wyjątkowo małych kwiatkach wielkości 1-3 milimetrów. Początki storczykarni sięgają lat 1893-1904. Na polecenie Elżbiety i Romana Potockich wiedeńska firma Griedl w parku wybudowała na palmiarnię. Zgromadzono w niej wiele roślin pochodzących z innych kontynentów.
Na jej zapleczu ogrodnik Alois Philipp wzniósł szklarnię. Pełniła początkowo funkcję zaplecza dla palmiarni, ale z czasem uprawa storczyków nabrała takich rozmiarów, że wyparła ze szklarni inne rośliny. Od tego czasu miejsce nazwano storczykarnią. Jej sława obiegła całą Europę. Wśród gości byli m.in. Ferdynand, król Rumunii wraz z małżonką, królowa Marią i Jerzy, książę Kentu.
Będąc w Łańcucie nie sposób nie wspomnieć o powozowni, która powstała w latach 1892-1902. Mieści się w nich największy w Polsce zbiór karet, bryczek, powozów i sań. Ogółem w stajniach i wozowni umieszczono ponad 120 eksponatów z różnych epok i różnych firm z całej Europy. Jedną z pereł kolekcji są saneczki królowej Marii Antoniny z XVIII w. W jednej z hal powozowni można też podziwiać zdjęcia i trofea z wypraw myśliwskich Alfreda Potockiego.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
(mpw)