Jeżeli reprezentacja Polski zakończy Mistrzostwa Świata w Katarze w fazie grupowej, PZPN otrzyma 8 mln dolarów. Jeżeli awansuje do fazy pucharowej, dostaniemy kolejne 4 miliony USD. Kolejna faza to również bodajże 4 miliony dolarów – powiedział sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski w poniedziałkowej rozmowie 7 pytań o 7:07 w Radiu RMF24. Jak dodał, drużyna ma otrzymać z tego około połowę.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Piłkarskie Mistrzostwa Świata w Katarze rozpoczną się 20 listopada i potrwają blisko miesiąc. Mecz zamknięcia zaplanowano na 18 grudnia.
Przedstawiciele polskiego związku wizytowali niedawno w Katarze zarówno hotel, gdzie mieszkać będą Biało-czerwoni, jak i stadiony, na których rozgrywane będą mecze turnieju.
Nasza wizyta była dodatkową wizytą sprawdzającą, bo trener chciał jeszcze raz przejrzeć stan przygotowania boisk, hotelu. Tutaj żadnych znaczących wątpliwości nie mieliśmy (...) To wszystko jest gotowe - boisko jest. Oczywiście prace dostosowawcze boiska, jego jakości jeszcze trwają - przyznał Łukasz Wachowski.
Dodał zarazem, że już obecny stan boisk oraz innej infrastruktury jest bardzo dobry. Nasz hotel jest zbudowany, wszystko jest w nim tak, jak byśmy chcieli, będziemy mieli na wyłączność dużą część tego hotelu. Komfort będzie naprawdę bardzo wysoki - zapewnił Wachowski.
Przyznał, że póki co temperatura w Katarze jest wysoka, ponad 30 stopni. Ale mamy jeszcze praktycznie miesiąc do rozpoczęcia Mundialu, więc pewnie ta temperatura będzie taka, jak przewidują organizatorzy, czyli gdzieś w okolicach 25 stopni- zaznaczył Wachowski.
Zwrócił przy tym uwagę, że katarskie stadiony są klimatyzowane. Wszystkie pomieszczenia, we wszystkich budynkach, hotelach, na stadionie wewnątrz, to wszystko jest klimatyzowane, więc pod tym względem także nie ma żadnych wątpliwości - zaznaczył sekretarz Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Pytany o udział polskich kibiców w turnieju, sekretarz PZPN powiedział, że związek miał do rozdystrybuowania około tysiąca biletów na każdy z meczów Biało-czerwonych. Proszę pamiętać jednak, że sprzedaż biletów na Mistrzostwa Świata odbywała się w kilku transzach, pulach i część kibiców, która kupowała bilety bezpośrednio przez stronę FIFA, oznaczała swoją przynależność do danego kraju. (....) Mamy informacje, że na poszczególne mecze, kibiców, którzy oznaczyli przynależność do Polski, jest około 20 tysięcy na każdy z tych meczów - powiedział Wachowski.
Według niego, na pierwszym z meczów Reprezentacji z Meksykiem (22 listopada) ma być ok. 21 tysięcy fanów z Polski; na drugim (26 listopada z Arabią Saudyjską) - ok. 20 tysięcy, na trzecim (30 listopada z Argentyną) - ok. 19 tysięcy. Jest więc szansa, że będziemy słyszani - zaznaczył Wachowski.
Zapytany, jak daleko nasza drużyna może zajść w Mistrzostwach Świata, sekretarz PZPN przyznał, że bardzo istotny będzie pierwszy mecz z Meksykiem. Pokaże tak naprawdę w jakim jesteśmy miejscu i ile możemy na tym turnieju ugrać. Trzeba ten pierwszy mecz wygrać i iść dalej, wygrywać każdy kolejny. A dokąd się dojdzie? Zdarzały się drużyny, które nie do końca na samym początku turnieju były postrzegane w roli faworytów. To na przykład Dania na Mistrzostwach Europy, czy Chorwacja na kilku turniejach wcześniej, więc wszystko się może zdarzyć - przekonywał Wachowski.
Tomasz Weryński zapytał też swego gościa o niedzielne El Clasico Real Madryt - FC Barcelona, które drużyna Roberta Lewandowskiego przegrała 1:3. Polski napastnik asystował przy jedynym golu dla Barcelony, którego w 83 minucie strzelił Ferran Torres.
Łukasz Wachowski przyznał, że jest kibicem Barcelony, więc jest rozczarowany wynikiem wczorajszego spotkania, choć nie formą Roberta Lewandowskiego. Forma Roberta nie, raczej forma całej drużyny. To nie był najlepszy mecz w wykonaniu całej drużyny. Robert to, co mógł, zrobił, a oczywiście wynik jest taki, jak by się można było spodziewać. Real na dzisiaj jest chyba lepsza drużyną - ocenił sekretarz generalny PZPN.