Unia Europejska zatwierdziła ósmy pakiet sankcji gospodarczych i indywidualnych przeciwko Rosji w związku z inwazją na Ukrainę. Gościem audycji 7 pytań o 7:07 w Radiu RMF24 był szef stałego przedstawicielstwa RP przy Unii Europejskiej w Brukseli. Andrzej Sadoś, który przekonywał, że Polska ma duży udział w tworzeniu postulatów, które mają uderzać ekonomicznie w rosyjskiego agresora.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Polska jest w grupie państw, które prezentują najbardziej ambitne stanowisko, jeśli chodzi o elementy kolejnych pakietów sankcyjnych. Polskie postulaty, mimo że z pewnym opóźnieniem, znajdują miejsce w kolejnych pakietach sankcji przeciwko Rosji - mówił w internetowym Radiu RMF24, szef stałego przedstawicielstwa RP przy Unii Europejskiej w Brukseli - Andrzej Sadoś.
Tomasz Weryński pytał swojego gościa o diamenty. Chodzi o wpisanie na listę sankcyjną diamentów pochodzących z Rosji. Ambasador przyznał, że ta kwestia wzbudziła duże oburzenie. Jedno państwo członkowskie, chroniąc interesy bardzo bogatej branży w jednym z miast, zdecydowało się na to posunięcie - mówił Sadoś. Chodzi o weto Belgii, Antwerpia to światowa stolica diamentów.
Dyplomata wprost zachęcił do bojkotu produktów tej luksusowej branży, bo jak wyjaśnił: myślę, że nikt nie chce dotykać krwawych diamentów, których sprzedaż zasila rosyjski budżet. Dodał również, że Polska na pewno będzie jeszcze podnosić tę kwestię.
W tej chwili konsumpcja rosyjskiego gazu przez kraje Unii Europejskiej spadła z 37 proc. do około 7,5 proc. - mówił Andrzej Sadoś. I przekonywał, że na dzisiejszej nieformalnej Radzie Europejskiej ma być ponownie dyskutowany temat tego surowca. Ambasador wyjaśnił, że potrzebne są konkretne projekty, które pozwolą wyeliminować "działania o charakterze spekulacyjnym, a jednocześnie pozwolą chronić konsumentów".