"Polska w najbliższym czasie ma co najmniej jedno weto. Już 6 grudnia w ważnej sprawie - podatku od korporacji. A w najbliższym czasie weto - możliwe, że również 6 grudnia - w zakresie nowelizacji unijnego budżetu, która to nowelizacja ma podwyższyć składkę o 1,5 mld euro już od przyszłego roku" - mówił w rozmowie 7 pytań o 7:07 w internetowym Radiu RMF24 wiceminister sprawiedliwości i poseł Solidarnej Polski Sebastian Kaleta. "To są pieniądze na spłatę Funduszu Odbudowy, czyli Unia Europejska chce nam podwyższyć składkę za coś, czego nie otrzymujemy, więc zdecydowanie powinniśmy wetować, jeżeli nie uzyskamy należytych pieniędzy. Takie rozwiązanie będziemy proponować w toku przygotowywania instrukcji dla polskiego rządu" - dodawał gość Bogdana Zalewskiego.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

​Kaleta: Będziemy proponowali weto dla głosowań w Brukseli

Według Kalety to jest właśnie kompromis, na jaki chcą iść z Brukselą - "że być może Polska nie zawetuje tych instrumentów, jeśli w końcu Komisja Europejska przestanie oszukiwać Polskę". Bo mieliśmy już tych sześć kompromisów, gdzie Polska zmieniała prawo dotyczące sądownictwa, ustępując Unii Europejskiej, która szantażowała nas bezprawnie. Każdy kolejny szantaż kończył się nowymi szantażami, jeszcze silniejszymi - mówił wiceminister sprawiedliwości i poseł Solidarnej Polski.

"Komisja Europejska oszuka Polskę"

Bogdan Zalewski pytał polityka, na jakie ustępstwa może się zgodzić Solidarna Polska w sprawie zmian w sądownictwie. Od dwóch lat mówiliśmy, że Komisja Europejska oszuka Polskę, jeśli Polska nie zawetuje unijnego budżetu z tymi mechanizmami wypłaty. Niestety, dziś KE ma arbitralną władzę wypłacania funduszy - argumentował polityk SP.

Jego zdaniem Polska poszła już na kompromis z Brukselą. Kompromis był zawarty w tym roku, przyjęto ustawę prezydencką - mówił.

I dodał, że "sprawy sądownictwa są sprawami polskimi, ale w drodze kompromisu, a kompromisów z Unią Europejską było pięć albo sześć, wiosną tego roku przyjęto ustawę, która wypełnia kamienie milowe".

Bogdan Zalewski pytał, czy minister sprawiedliwości jest informowany przez Szymona Szynkowskiego vel Sęka o efektach rozmów w Brukseli? Jesteśmy w kontakcie z panem ministrem. Przekazujemy też panu ministrowi bardzo głębokie analizy sytuacji dotyczącej sądownictwa, argumenty wskazujące na to, że Unia Europejska nie ma już możliwości wywodzenia jakichkolwiek oczekiwań zmian w polskim sądownictwie. Oczywiście to, co poza kamieniami milowymi zostało uchwalone, ale tak jak wspomniałem kamienie milowe Polska wypełniła i Unia powinna Polsce wypłacić pieniądze - stwierdził polityk Solidarnej Polski.

"Nie będzie opozycja urządzała nam rządu"

A co z wnioskiem o odwołanie Zbigniewa Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości? Wniosek złożyła opozycja, podpisali się pod nim szef klubu Lewicy, szefowa koła Polska 2050, a wniosek popiera też PSL. Mamy umowę koalicyjną i jest jasny komunikat ze strony Prawa i Sprawiedliwości: nie będzie opozycja urządzała rządu, to są nasze wewnętrzne ustalenia, jeśli mowa o tym, jaki jest kształt rządu i również ta sprawa tutaj nie ma związku - mówił Kaleta.

Śledztwo ws. tragedii w Przewodowie ma priorytetowy charakter

Wiceminister sprawiedliwości był też pytany o śledztwo ws. tragedii w Przewodowie na Lubelszczyźnie. Kiedy wyniki? Śledztwo ma priorytetowy charakter i wyniki będą zaprezentowane jak najszybciej. Kiedy prokuratura pozyska wszelkie możliwe dowody i wersja, którą ustali wspólnie z biegłymi śledczymi, będzie niepodważalna. Ponieważ tutaj istotne jest to, żeby każda wersja, która zostanie zaprezentowana, była po prostu w stu procentach sprawdzona. I w takim kierunku pracują polscy śledczy - zapewniał Kaleta. Jego zdaniem, "wszystko zależy, czy w świetle opinii prokuratorskich zgromadzi ona wszystkie możliwe do pozyskania dowody". Mowa zarówno o dowodach z Polski, ale też możliwych dowodach pozyskanych od naszych sojuszników, jak również dowodach, które mogłaby przekazywać strona ukraińska. Bo sami wiemy, że przecież już kilka godzin po zdarzeniu Ukraińcy zadeklarowali wolę przekazywania dowodów w tej sprawie - dodał Kaleta.

A czy do trwającego już śledztwa zostaną włączeni śledczy z Ukrainy? Oczywiście decyzję w tej sprawie podejmować będą prokuratorzy. Pewne procedury w polskim prawie i umowach wiążących nas z Ukrainą co do tego istnieją, i w ramach tych, że umów już współpraca jest nawiązana. Ale zakres tej współpracy oczywiście określi prokuratura - zapewne po pozyskaniu odpowiednich dowodów tak, żeby również tutaj po partnersku można było tę sytuację w sposób precyzyjny naszym partnerom z Ukrainy przedstawić - mówił wiceminister.

Jaki materiał dowodowy może być kluczowy? Przede wszystkim materiały z systemów zarówno przeciwrakietowych czy systemów wywiadowczych polskich, sojuszniczych z NATO. Jak również materiały dowodowe, które ma w swoim posiadaniu strona ukraińska, czyli różne zapisy z systemów przeciwrakietowych, z których armia ukraińska korzysta - dodał.