Sądzę, że wybory odbędą się wiosną 2011 roku. Główne partie, PO i PiS, które mają zdaje się mają większość konieczną do samorozwiązania parlamentu, mówią już o tym od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że gdy przyjdzie moment głosowania posłowie tych partii zagłosują za skróceniem kadencji - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM eurodeputowany Adam Bielan, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Konrad Piasecki: Da się pan wypchnąć Zbigniewowi Ziobro?

Adam Bielan: Ale o co pan pyta?

Konrad Piasecki: „Adam nie pochodzi z Małopolski. Świetnie poradzi sobie gdzie indziej” – tak mówi pana partyjny kolega i oświadcza: „To ja będę na numerem jeden na krakowskiej liście do europarlamentu”.

Adam Bielan: PiS jeszcze nie zdecydował, kto będzie gdzie otwierał listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego, więc nie mam w tej sprawie w tej chwili nic do powiedzenia jako rzecznik partii. Myślę, że w ciągu kilku najbliższych tygodni ogłosimy nasze „jedynki”.

Konrad Piasecki: A jako rywal Zbigniewa Ziobro też nie ma pan nic do powiedzenia?

Adam Bielan: Panie redaktorze, na pewno się w tej sprawie nie pokłócimy.

Konrad Piasecki: Nie?

Adam Bielan: Nie.

Konrad Piasecki: Pan odejdzie, bo Ziobro jest najwyraźniej zdecydowany?

Adam Bielan: Będę startował do Parlamentu Europejskiego.

Konrad Piasecki: A skąd?

Adam Bielan: To się okaże w ciągu najbliższych kilku tygodni ogłosimy decyzję. Są już pierwsze przymiarki, ale nie mam w tej chwili upoważnienia, żeby o tym mówić.

Konrad Piasecki: Ale w razie czego jakoś przełknie pan tę gorzką pigułkę i przeniesie się gdzie indziej?

Adam Bielan: Panie redaktorze, nie sądzę, żeby to była gorzka pigułka. Na pewno się w tej sprawie nie pokłócimy.

Konrad Piasecki: Rozstanie z Krakowem to „słodka pigułka”?

Adam Bielan: Panie redaktorze, powtarzam, nie pokłócimy się w tej sprawie.

Konrad Piasecki: A do Ziobry nie czuje pan żalu o ten start z Małopolski?

Adam Bielan: Nie. Nie czuję żalu.

Konrad Piasecki: A do Jacka Kurskiego też nie?

Adam Bielan: A za co mam czuć żal do Jacka?

Konrad Piasecki: Jak mówi, że głównym problemem PiS-u jest propaganda, że produkt jest świetny, tylko źle sprzedawany przez rzecznika prasowego?

Adam Bielan: Jacek jest bardzo samokrytyczną osobą. Nie ma co ukrywać, że Jacek Kurski ma od wielu miesięcy największy wpływ na to, o czym i jak się mówi w PiS-ie. Jacek zasiada w klubie parlamentarnym.

Konrad Piasecki: Dał się pan wypchnąć z roli spin doktora Jackowi Kurskiemu?

Adam Bielan: Jest jedną z najbardziej medialnych postaci, więc jeżeli Jackowi coś się nie podoba w wizerunku PiS-u, to jest to bardzo samokrytyczne.

Konrad Piasecki: Uważa pan, że jest to bicie się we własne piersi, a nie posypywanie głowy popiołem rzecznika prasowego?

Adam Bielan: Nie ma co ukrywać, że od czasów wyborów to Jacek Kurski jest głównym spin doktorem PiS-u i odpowiada za to, w jaki sposób PiS jest prezentowany w mediach, nie mówiąc o tym, że sam jest niezwykle aktywny.

Konrad Piasecki: A jak pan usłyszał o jego rajdzie przez pół Polski za karetką więzienną i tłumaczenia, że dobrze się jechało, to pan się załamał czy uznał: „O! To jest dobry sposób na kształtowanie wizerunku Prawa i Sprawiedliwości”?

Adam Bielan: Na to pytanie wolałbym nie odpowiedzieć.

Konrad Piasecki: Nie. Nie ma taryfy ulgowej, nawet w najbardziej pesymistycznym dniu roku, panie pośle!

Adam Bielan: Jacek jest moim kolegą partyjnym, więc go solidarnie broniłem, niezależnie od tego, co sam o tym myślałem.

Konrad Piasecki: A co pan sam o tym myślał?

Adam Bielan: Powiedziałem o tym Jackowi bezpośrednio.

Konrad Piasecki: I to były słowa mocne i powszechnie uznane za obelżywe?

Adam Bielan: O to proszę już pytać Jacka.

Konrad Piasecki: Nie. Pytam pana, bo Jacek Kurski odeśle mnie do pana, powie: „To Adam Bielan mówił”.

Adam Bielan: Panie redaktorze, Jacek chyba wie sam, że nabroił. Z całą pewnością ta cała sprawa była bardzo nadmuchana w mediach. Porównywalne wpadki, które się zdarzały politykom Platformy Obywatelskiej, przechodziły w polskich mediach bez echa.

Konrad Piasecki: Co jest większą nadzieją PiS-u – nowohucki zjazd czy Jacek Kurski?

Adam Bielan: Kongres jest niezwykle istotny, ponieważ na kongresie przedstawimy nasz nowy program polityczny i od tego kongresu ma się rozpocząć ofensywa w bardzo ważnym roku – roku wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Konrad Piasecki: Ale to jest tak, że po tym kongresie ujrzymy nowy, lepszy, piękniejszy PiS? Czy to będzie radykalna zmiana wizerunku Prawa i Sprawiedliwości?

Adam Bielan: Kongres jest okazją do zaprezentowania naszego nowego programu. Tak. Chcemy, żeby przez te trzy dni kongresu – od piątku do niedzieli – dużo się o naszej partii mówiło…

Konrad Piasecki: Dużo i wyłącznie dobrze…

Adam Bielan: Żeby jak najwięcej wyborców mogło poznać nasze nowe propozycje, szczególnie ważne w czasach nadchodzącego kryzysu.

Konrad Piasecki: Ale czy to będzie tak, że to będzie zmiana akcentów? Prawo i Sprawiedliwość już nie będzie mówiło o walce z układem, o walce z WSI, o walce miazmatami postpeerelowskimi? Teraz będziecie mówić o gospodarce?

Adam Bielan: Proporcje w dokumentach programowych będą mniej więcej podobne, tzn. najwięcej miejsca znowu poświęcimy gospodarce. Natomiast z całą pewnością wyborcy i media oczekują w tej chwili czegoś innego. W momencie, kiedy dochodziliśmy do władzy w 2005 r., gospodarka nie była tak dużym problemem jak dzisiaj, po roku rządów Donalda Tuska.

Konrad Piasecki: I tym czymś innym będzie gospodarka?

Adam Bielan: Po roku rządów Donalda Tuska.

Konrad Piasecki: PiS będzie teraz stawiał na gospodarkę?

Adam Bielan: Z całą pewnością będziemy mówić więcej o gospodarce w momencie, kiedy bezrobocie rośnie, inflacja rośnie, a wzrost PKB jest już tylko wspomnieniem.

Konrad Piasecki: Hasło IV Rzeczpospolitej zniknie ze sztandarów Prawa i Sprawiedliwości?

Adam Bielan: Z całą pewnością hasło IV Rzeczpospolitej będzie obecne w jakichś dyskusjach intelektualistów, których również zaprosiliśmy na nasz kongres. Ale głównym problemem, który stoi przed Polską dzisiaj, to jak poradzić sobie kryzysem. W jaki sposób naprawić to, co rząd Donalda Tuska w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zepsuł.

Konrad Piasecki: Co z tą IV Rzeczpospolitą? Trzeba ją budować? Bo to było główne hasło wyborcze ”Budujmy IV Rzeczpospolitą”. Pytam, czy po zjeździe, po kongresie hasło IV Rzeczpospolitej będzie aktualne, czy to już nie będzie hasło Prawa i Sprawiedliwości?

Adam Bielan: Będziemy o tym mówić, natomiast nie sądzę, żeby to było hasło widoczne na naszych billboardach np.

Konrad Piasecki: I to już jakaś zmiana. A wszystko po to, by wygrać wybory. Pańskim zdaniem, kiedy one się odbędą?

Adam Bielan: Sądzę, że wybory odbędą się wiosną 2011 roku.

Konrad Piasecki: Czyli jednak szybciej niż myśleliśmy.

Adam Bielan: Główne partie polityczne, czyli Platforma i PiS, które zdaje się mają większość konieczną do samorozwiązania parlamentu mówią o tym już od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że gdy przyjdzie moment głosowania, to posłowie tych partii zagłosują za skróceniem kadencji.

Konrad Piasecki: PiS w każdym razie będzie za?

Adam Bielan: Tak. Będziemy popierać.

Konrad Piasecki: Bo zawsze jesteście za skróceniem kadencji.

Adam Bielan: Po pierwsze dlatego, że mamy prezydencję w Unii Europejskiej w drugiej połowie 2011 roku. Poza tym lepiej, jeżeli wybory parlamentarne odbywają się wiosną, ponieważ cykl powstawania budżetu pozwala nowemu rządowi pracować na budżecie, który sam przygotował, a nie na budżecie poprzedników.

Konrad Piasecki: Pan się zgadza z Jarosławem Kaczyńskim, że ważniejsze jednak dla PiS są wybory prezydenckie niż parlamentarne?

Adam Bielan: Wybory prezydenckie są ważne dla wszystkich ugrupowań. One będą szczególnie istotne, ponieważ poprzedzą kilka miesięcy wybory parlamentarne. Sądzę, że partia, która wygra wybory prezydenckie, będzie faworytem w wyborach parlamentarnych.

Konrad Piasecki: Pan uważa, czuje pan, wie pan, że sięgnięcie po Aleksandra Szczygłę i zastąpienie Władysława Stasiaka nim w roli szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego to już są takie przymiarki do wyborów prezydenckich?

Adam Bielan: Pan Aleksander Szczygło i jego wiedza o funkcjonowaniu resortu obrony narodowej jest szczególnie istotna w czasie, kiedy profesjonalizujemy naszą armię.

Konrad Piasecki: A jego wiedza o polityce energetycznej? Też wysoko pan ją ocenia?

Adam Bielan: W momencie, kiedy dochodzą do nas tak szokujące informacje jak wczoraj o prawie 2 miliardowym długu MON, cieszę się, że to Aleksander Szczygło jest szefem BBN. Że Bogdan Klich, który najwyraźniej nie radzi sobie z prowadzeniem tego resortu, ma godnego siebie partnera do rozmowy.

Konrad Piasecki: A jak ocenia pan wiedzę Szczygły na temat polityki energetycznej?

Adam Bielan: Jako wysoką. Polityka energetyczna to jest kwestia, którą PiS zajmuje się od wielu lat. Pan minister Szczygło przez wiele lat zasiadał w ławach poselskich naszego ugrupowania. Z całą pewnością jego wiedza na ten temat również jest istotna.

Konrad Piasecki: W czasie sobotniego wywiadu nie wiedział co to są interkonektory, co dla kogoś kto się ma zajmować polityką energetyczną to jednak duża wpadka.

Adam Bielan: Nie czytałem tego wywiadu.

Konrad Piasecki: To najlepsza odpowiedź. Na koniec chciałem zapytać, czy Jarosław Kaczyński powinien pańskim zdaniem jakoś zareagować na pytanie Janusza Palikota?

Adam Bielan: Ale jakie pytanie?

Konrad Piasecki: To najbardziej kontrowersyjne o homoseksualizm.

Adam Bielan: Nie żartujmy. Janusz Palikot bardzo zaniżył debatę publiczną i sam zdaje się od kilku dnia stał się ofiarą sprowadzenia tej debaty do rynsztoka. Media rozpisują się o jego orientacji seksualnej. Mam nadzieję, że Janusz Palikot żałuje tego, co zrobił w ubiegłym tygodniu.

Konrad Piasecki: Nie jestem przekonany. Dziękuję bardzo za rozmowę.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio