"Nie sądzę, że przed świętami będziemy mieć porozumienie w sprawie Krajowego Planu Odbudowy" - mówi w Rozmowie w południe w RMF FM Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii. "Jeżeli mówimy o porozumieniu z Komisją Europejską - to jest to perspektywa lekko dłuższa. (...) Zakładam, że to styczeń będzie rozstrzygający. Ale czy to będzie finalizacja czy zaawansowany poziom - to tutaj bym tego nie rozstrzygał" - dodaje.
Kiedy mogłyby zostać wypłacone Polsce środki z KPO w wysokości ok. 35 mld euro? "Dobrze byłoby, gdyby w pierwszym kwartale 2023 roku. Wszyscy wyczekujemy tej decyzji, zakładam, ze ona się pojawi. Zeszło powietrze ze strony Komisji Europejskiej, która już bardzo pragmatycznie podchodzi do dyskusji".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
"Z jednej strony oferta jest rewelacyjna, przełomowa, historyczna - nie było takiej. Natomiast z drugiej strony mamy wszystko to, co się dzieje w przestrzeni społeczno-gospodarczej: po pierwsze, pewnego rodzaju niepewność związaną z zatrudnieniem, z miejscami pracy, z wysokością wynagrodzenia, ze spowolnieniem gospodarczym. (...) Ale już po tych kilku dniach od ogłoszenia programu poziom pozytywnego odbioru jest większy niż sądziliśmy. Więc zakładam, że w ciągu trzech lat osiągnięcie poziomu 100 tysięcy beneficjentów jest możliwe" - mówi w Rozmowie w południe w RMF FM Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii pytany o zainteresowanie rządowym Pierwsze Mieszkanie - skierowanym do osób do 45. roku życia, które kupują pierwsze mieszkanie.
"Program (dopłat do kredytów - przyp. red.) ma ruszyć od lipca. W tym roku to jeszcze będą niewielkie wydatki - na poziomie około stu milionów złotych. W kolejnym roku jest to około 800 milionów i ta suma będzie narastała rok do roku; dlatego że bierzemy pod uwagę raty zawarte w 2023, 2024 i 2025 roku. Więc ta suma będzie narastająca, ale zakładamy, że wyniesie około 800 milionów w 2023 roku" - dodaje polityk.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
"Zakładamy, że około 40 tys. osób w skali rocznej w 2024 roku może z tego programu skorzystać, a około 15 tysięcy - w 2023, po uruchomieniu programu" - przyznaje Waldemar Buda.
“Ta procedura jest bardziej złożona, ponieważ zainteresowany programem po pierwszym lipca, mając jakieś mieszkanie już na oku, musi pójść do banku i poprosić o kredyt. Tam będą zawarte już umowy między BGK i rządem, że taki produkt jest (...) i on będzie musiał przejść procedurę zdolności kredytowej. Więc to nie jest tak, że pierwszego miesiąca może nam się limit skończyć" - zapewnia gość Krzysztofa Berendy.
@waldemar_buda (@MRiTGOVPL)w #RozmowaRMF: Nie sdz, e przed witami bdziemy mie porozumienie w sprawie Krajowego Planu Odbudowy @RMF24pl pic.twitter.com/vdO1mskwL6
Rozmowa_RMFDecember 22, 2022
Minister rozwoju i technologii w internetowej części Rozmowy w południe był pytany, kto będzie mógł skorzystać z programu "Pierwsze Mieszkanie". Jak mówił, będzie mógł z niego skorzystać każdy, kto nie przekroczy 45. roku życia i do tej pory nie udało mu się kupić mieszkania.
"Chyba, że mamy współmałżonka, który się kwalifikuje" - zauważył prowadzący rozmowę Krzysztof Berenda. "Tak, ale to też pod pewnymi warunkami, musi być ograniczone co do udziału: nie więcej niż połowa udziału w danym mieszkaniu. Bo jeżeli ktoś ma normalnie mieszkanie, to jednak dla niego ograniczyłbym ten program" - tłumaczył Buda. "To jest program dla wąskiej grupy osób, które mają bardzo trudną sytuację, z jakiś powodów nawet do 40. roku życia nie mogli pozyskać kredytu i nie mogli kupić mieszkania. I są w bardzo trudnej sytuacji, bo od 10 lat mieszkanie wynajmują. Na przykład wydali grubo ponad 100 tys. wynajmując czy jeszcze więcej, a cały czas nie są na swoim. I takim osobom trzeba pomóc" - tłumaczył minister rozwoju i technologii.
Gość RMF był pytany, czy to nie będzie program dla bogatych. "To jest program dla każdego. Wręcz przeciwnie. Bogaci dawno sobie to mieszkanie kupili. A chodzi o osobę, która ma dziś 35-40 lat i nadal tego mieszkania nie ma" - wyjaśniał minister.
Ale jak zauważył Krzysztof Berenda - biedniejsza część społeczeństwa nie uzyska zdolności kredytowej: "Nie da się przeskoczyć sytuacji, w której ktoś kupując mieszkanie musi mieć na to kredyt. Bo najczęściej tak się to odbywa. Musi pozyskać jakąś część kapitału z banku. I my tego nie przeskoczymy. Nie możemy też doprowadzić do sytuacji, że kredyty będą otrzymywały osoby, które nie są w stanie go spłacać" - mówił minister Buda. "Do takiej sytuacji na pewno nie dopuścimy. Ale proszę pamiętać, że limity 500 i 600 tys. są maksymalne kwoty kredytu, który można uzyskać. Natomiast w małych miejscowościach ten kredyt będzie na 200, 300 tys. A wziąć 200 tys. kredytu i jakiś wkład własny - np. swoje 100 tys., czyli 300 tysięcy na mieszkanie w małej miejscowości, to przy 200 tysiącach ta rata będzie poniżej tysiąca złotych" - wyliczał Buda.
Rozmówca RMF był też pytany, czy ten problem ma szansę rozwiązać podstawowy problem braku mieszkań w Polsce. "My mamy zupełnie inną sytuację niż jeszcze parę lat temu. W Polsce buduje się już potężny wolumen mieszkań corocznych" - mówił Buda.
Ale jak zauważył prowadzący rozmowę Krzysztof Berenda w różnych raportach można przeczytać, że w Polsce wciąż brakuje od 1,5 do 2 mln mieszkań.
"Ja twierdzę, że 800 tysięcy. W 2022 roku wybudujemy historyczną ilość mieszkań, prawie tyle, co Gierek budował w czasach dobrze minionych, czyli grubo ponad 200 tys. Doszliśmy do poziomu, że gdyby przez najbliższe 10 lat budować po 240 -250 tys. mieszkań rocznie, to mielibyśmy lukę mieszkaniową zapełnioną" - mówił Buda. "To była zupełnie inna sytuacja niż w 2016 r., kiedy produkowaliśmy 90 tys. mieszkań. Absolutnie to się zmieniło. I teraz możemy pozwolić sobie na program, który generuje pewnego rodzaju popyt, bo mamy ogromną podaż" - dodał minister rozwoju i technologii.
@waldemar_buda (@MRiTGOVPL)w #RozmowaRMF W 2022 roku wybudujemy historyczn ilo mieszka, prawie tyle, co Gierek budowa w czasach dobrze minionych, czyli grubo ponad 200 tys. @RMF24pl pic.twitter.com/zDYxvVEjSc
Rozmowa_RMFDecember 22, 2022