Czy życie samemu to samotność? – zapytaliśmy w walentynkowym wydaniu Rozmowy w południe w Radiu RMF24. Odpowiedział na nie psycholog i seksuolog Michał Sawicki. Zwrócił uwagę, że w języku polskim mamy negatywne określenia na bycie singlem czy singielką. „I samotny, i sam kojarzy nam się negatywnie. Wcale nie musi to być gorszy model funkcjonowania” – powiedział.
Zdaniem gościa Radia RMF24 pochłania nas w dzisiejszych czasach epidemia samotności. Samotnym można być zarówno w relacji, jak i bez relacji. Czym innym jest bycie samotnym, samotną, a czym innym stan singielstwa - tłumaczył psycholog i seksuolog Michał Sawicki.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Samotnym można być pośród osób, które nas otaczają, z którymi jesteśmy w relacji. W samotności nie chodzi tylko o to, żeby druga osoba była, a o to, żeby mieć relację, komunikować się ze sobą, czuć się ze sobą bezpiecznie i dobrze - powiedział Sawicki. Za rosnącą liczbą singli stoją według niego "pęd życia, brak czasu, brak opcji na poznanie drugiej osoby, zwracanie uwagi na swoje potrzeby i na to, że bycie w relacji nie musi być potrzebą".
W UE liczba gospodarstw domowych składających się tylko z jednej osoby dorosłej wzrosła w ostatnich 10 latach o 30%. W 2022 roku w UE prawie 72 mln ludzi żyło w pojedynkę, co Eurostat określił jako najpopularniejszy typ gospodarstwa domowego w całej UE.