"To jest obraz niczym z walki z kartelami narkotykowymi" - tak o przeszukaniach w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro mówi rzecznik Suwerennej Polski Jacek Ozdoba w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24. Parlamentarzysta, mówiąc o wejściu śledczych do domu Zbigniewa Ziobry zaznaczył, że były minister nie jest osobą podejrzaną w sprawie. "To jest nieproporcjonalność. Pokaz siły, który ma udowodnić, że aparat państwa ma służyć do tego, żeby wprowadzać w pewnym stopniu represje" - ocenił gość Michała Zielińskiego.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Ozdoba o działaniach w domu Ziobry: Obraz niczym z walki z kartelami narkotykowymi

Na pytania czy działania prokuratury są motywowane politycznie, odpowiedział: Prokuratorem generalnym jest polityk. Zastępcą jest żona mecenasa, który reprezentuje osobę, która ma być świadkiem koronnym. Za chwilę trafi to pewnie do sędziego Iustiti, który był zaangażowany w działania polityczne. Ozdoba przekonywał, że prokuratorzy, którzy pojawili się na miejscu, kilka dni wcześniej otrzymali awans. Prokurator prowadząca czynności to osoba wysłana w delegację za czasów Zbigniewa Ziobry. Konflikt interesów, czysta wendeta, zemsta niemająca uzasadnienia merytorycznego - podsumował.

Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości na placówkę Fundacji Profeto

Prowadzący rozmowę w dalszej części dopytywał o to, w jaki sposób ośrodek budowany przez księdza Michała O., który usłyszał zarzuty, miał zapobiegać przestępczości. W placówce budowanej za pieniądze z Funduszy Sprawiedliwości miały się znaleźć m.in. studia nagraniowe. W przypadku tej inwestycji, o której jest mowa, są po prostu działania resocjalizacyjne. Mówiąc wprost: aby ktoś wszedł na dobrą drogę czy osoby pokrzywdzone mogły znaleźć możliwość rehabilitacji duchowej lub psychologicznej. To nie jest oczywiste, w jaki sposób prowadzi się tego typu działalności - zaznaczył Ozdoba.

Polityk mówił, że jeśli doszło do jakiejś nieprawidłowości, to "już w samej inwestycji, a nie dlatego, że otrzymał ktoś pieniądze". To jest dzisiaj pokaz państwa, które ma na celu stygmatyzowanie, wyśmiewanie określonych działalności. Kościół ma duży wpływ, przecież są kapelani, którzy służą w więzieniach - tłumaczył.

Ozdoba stwierdził, że oświadczenie pełnomocnika księdza Michała O., który usłyszał zarzuty w tej sprawie, to "świadectwo działań skrajnie reżimowych". W komunikacie prawnik podkreślił, że przez dwa dni nie miał kontaktu z klientem. Zwrócono się do niego też o to, aby zrezygnował ze sprawy. Zastraszanie pełnomocników - to się nie mieści w głowie - mówił poseł Suwerennej Polski.

Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości miały też trafiać do kół gospodyń wiejskich. Organizacje miały za nie kupować m.in. garnki. Jaka tu była funkcja zapobiegania przestępczości? Ten program polegał na tym, że była możliwość otrzymywania wsparcia w zamian za prowadzenie elementów działalności edukacyjnej, przeciwdziałania przestępczości - podkreślał Ozdoba i jak wyjaśniał chodziło o np. spotkania z dzielnicowymi czy prawnikami dla osób starszych.

Ozdoba o posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa: Sroka nie radzi sobie merytorycznie

W środę odbyło się kolejne posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Po przesłuchaniu byłego szefa NIK senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego członkowie komisji chcieli przystąpić do przesłuchania kolejnego świadka - byłego wiceszefa MS, posła PiS Michała Wosia. Zanim to nastąpiło, podczas dyskusji nad wnioskami formalnymi w związku z - jak mówiła szefowa komisji Magdalena Sroka - "ponownym utrudnianiem prac komisji" podjęła ona decyzję o wykluczeniu Sebastiana Łukaszewicza (PiS) z posiedzenia komisji.

Salę opuścili również posłowie PiS Jacek Ozdoba i Mariusz Gosek. Tak Ozdoba w rozmowie z Radiem RMF24 opowiadał o tym, dlaczego podjął decyzję o wyjściu z posiedzenia: Jeżeli ABW rano przed komisja zabiera świadkowi dokumenty czy laptopa, na którym ma zapisane wystąpienie, to jest to destabilizowanie jego zeznań. Chciałem poinformować komisję o tym, ale pani Sroka jest w bardzo trudnej sytuacji. Nie radzi sobie merytorycznie.