"Pieniądze z KPO spłynęły do Polski nie dlatego, że mamy piękne oczy, ale dlatego, że jakieś gwarancje przywracania praworządności zostały przedstawione przez premiera" – tak na pytanie o procedurę "czynnego żalu", której poddać się mają tzw. neosędziowie, odpowiedziała Monika Rosa, posłanka KO w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24. "Nie będzie żadnego cofania wyroków, wymazywania wyroków wydanych przez neosędziów" – zapewniła.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Monika Rosa: Nie będzie wymazywania wyroków wydanych przez neosędziów

Premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawili kilka dni temu założenia projektu dotyczącego statusu tzw. neosędziów, czyli sędziów powołanych od 2018 r. Część tych awansów ma być cofnięta, ale niektórych ma ratować wyrażenie "czynnego żalu". Z tego rozwiązania będą mogli skorzystać sędziowie, "którzy dostali ten awans, ale tylko dlatego, że mieli nieprzepartą wolę awansowania w strukturze sądownictwa".

Jak wyrazić "czynny żal"?

Jak by to miało wyglądać? - pytał Tomasz Terlikowski posłankę Koalicji Obywatelskiej Monikę Rosę. "Czynny żal", powiedzenie, że to był "błąd życiowy" - to wszystko kojarzy się bardziej ze stalinowskimi krytykami niż z instytucją państwa prawa - zwrócił uwagę gospodarz Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24.

Instytucja ta ("czynny żal" neosędziów - red.) będzie doprecyzowana w projektach ustaw, które dopiero będą spływały do Sejmu - odpowiedziała posłanka KO.

I wskazała, że mamy obecnie 3 grupy sędziów w sądach powszechnych. Pierwsza to, ci którzy przeszli przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury. Nie mieli wyboru, musieli przejść przez KRS. To grupa ok. 1600 osób, i oni pozostaną na swoich stanowiskach - powiedziała Rosa.

Druga grupa to ci, którzy "w sposób czynny przyczynili się do dekonstruowania systemu sądownictwa w Polsce". I to będą osoby, które zostaną cofnięte na swoje poprzednie stanowiska.

Trzecia grupa to osoby, które z jakichś powodów podjęły decyzję, by przez tę neo-KRS przejść, uzyskać awanse. I tym osobom formuła "czynnego żalu" zostanie przedstawiona - powiedziała posłanka KO.

Aby sędziowie i sądownictwo mogli w ogóle kojarzyć się z instytucją państwa prawa, musi nastąpić pewnego rodzaju formalizacja statusu sędziów, którzy zostali powołani przez wadliwie obsadzoną Krajową Radę Sądownictwa - mówiła posłanka KO.

Monika Rosa stwierdziła, że szczegóły dotyczące "czynnego żalu" minister sprawiedliwośći powinien przedstawić na konferencji prasowej w tym tygodniu.

Rosa: Nie będzie wymazywania wyroków

Pieniądze z KPO spłynęły do Polski nie dlatego, że mamy piękne oczy, ale dlatego, że jakieś gwarancje przywracania praworządności zostały przedstawione przez premiera - tak powołanie procedur dotyczących neosędziów wyjaśniła Monika Rosa.

Skoro nie udało się wyczyścić środowiska sędziowskiego po komunie, to czemu teraz miałoby się to udać? - zapytał Tomasz Terlikowski.

Mamy jasne wytyczne prawne, które będą nam pokazywały, jak sędziowie funkcjonowali w środowisku, które zostało stworzone przez polityków - mówiła Monika Rosa.

Jak podkreśliła posłanka KO, "celem najważniejszym projektu dotyczącego statusu tzw. neosędziów jest to, żeby była ciągłość postępowań, żeby żaden obywatel i obywatelka nie mieli wątpliwości, że sędzia, który rozstrzyga w ich sprawie, jest umocowany prawnie".

Nie będzie żadnego cofania wyroków, wymazywania wyroków wydanych przez neosędziów - zapewniła Monika Rosa. Chcemy uspokoić obywateli - dodała.

Co z komisją ds. pedofilii?

Tomasz Terlikowski zapytał Monikę Rosę - jako przewodniczącą sejmowej komisji ds. dzieci i młodzieży - o dzisiejsze wysłuchanie kandydatów do komisji ds. pedofilii.

Jak powinna wyglądać przyszłość tej komisji? - pytał Terlikowski.

Posłanka przyznała, że w ostatnim czasie prace tej komisji były zablokowane. Ważną funkcją tego organu ma być działanie prewencyjne.

Rosa przyznała, że zgłosiło się wielu kandydatów, którzy chcieliby w tej komisji zasiadać. Ta komisja wróci na swoje tory, będzie rzetelnie pracować - powiedziała posłanka KO.

Czy w tym kształcie prawnym ta komisja ma szanse działać? - pytał Terlikowski, przypominając, że komisja została powołana po filmach braci Sekielskich o pedofilii. Czy też potrzebna jest głębsza reforma prawna - dociekał Terlikowski.

W pierwszym kroku tych nowych członków musimy powołać, żeby sprawdzić, czy potrzebujemy potężnych zmian prawnych. W mojej ocenie jakąś zmianę w ustawie o funkcjonowaniu komisji będziemy musieli zorganizować - mówiła Rosa.

Powołanie członków jest ważne, aby komisja mogła znowu zacząć działać - dodała.

Związki partnerskie są możliwe

Co ze związkami partnerskimi w tym Sejmie? Czy premier wycofa się jak w przypadku aborcji? - pytał gospodarz Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24.

Jesteśmy z PSL w dialogu, minister Kotula również. Uważam, że to upieranie się PSL ma charakter mniej ideowy, a bardziej polityczny - odpowiedziała Monika Rosa.

Uważam, że uchwalenie tej ustawy (w tym Sejmie - red.) jest możliwe, dlatego ten projekt jesienią wróci jako projekt rządowy. I ma szansę na uchwalenie. Znajdziemy jakąś formułę kompromisu - powiedziała Monika Rosa.