„Powinniśmy być przez cały czas gotowi na to, jakie zagrożenie niesie Rosja” - tak o ewentualnej wojnie Rosji z NATO mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 gen. Mirosław Różański. „Po szczycie NATO w Madrycie jednoznacznie wskazano, że Rosja jest krajem, który stanowi zagrożenie w naszym regionie. Ostatnie dwa lata wskazują na to, że Rosja chce dyktować warunki nawet związane jeżeli chodzi o przebieg granic przez otwartą wojnę - więc tak, my kraje graniczne z Rosją musimy być gotowi na sytuację najbardziej nawet nieprzewidywalną” - przyznał senator, generał broni rezerwy, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Tomasz Weryński pytał gen. Różańskiego o to, czy w Polsce myśli się o tym, żeby fortyfikować naszą granicę z Białorusią i Królewcem.
Dwa lata temu po wprowadzeniu ustawy o obronie ojczyzny, ustawa ta zupełnie wycięła kwestię dotyczącą obrony cywilnej. Dziś nawet nie mamy podstaw prawnych, aby tego typu przedsięwzięcia prowadzić. Nie wiadomo, kto i za co odpowiada. Są już podjęte prace i to mocno zaangażowane w obecnym rządzie, aby kwestie obrony cywilnej pilnie odtworzyć, bo to są kwestie absolutnie niezbędne dla naszego bezpieczeństwa - mówił gen. Różański.
Jeżeli chodzi o kwestie dotyczące zabezpieczenia infrastruktury krytycznej, też tych kierunków najbardziej newralgicznych, "podejścia" - czyli kierunków skąd należałoby się spodziewać, jeżeli byłaby agresja Rosji, to te tereny powinny być przygotowane na taką ewentualność - dodał nasz gość.
Gen. Różański zgodził się, że tereny graniczące bezpośrednio z Rosją czy Białorusią, zwłaszcza znajdująca się tam infrastruktura krytyczna, powinny być przygotowane na ewentualne ataki.
Według niego agresywna polityka Rosji wobec państw NATO jest faktem - ma miejsce zarówno w przestrzeni rzeczywistej, jak i wirtualnej. Działania, które mogą być wymierzone w systemy energetyczne, systemy komunikacji, mogą nastąpić w każdej chwili. Pamiętajmy o tym - przestrzegał senator. W jego ocenie, niemieckie analizy mówiące o możliwych rosyjskich atakach hybrydowych na państwa NATO nie są przesadzone.
Były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych zgodził się, iż potrzebna jest jakaś forma szkoleń wojskowych w Polsce. To nie jest tylko kwestia tego, żeby wysłać ludzi i nauczyć ich trzymać karabin tak, jak to się działo przez ostatnie kilka lat, tylko chodzi o budowanie świadomości, co należy zrobić w sytuacji zagrożenia - w domu, w mieście, na wiosce. Tego brakowało - ocenił Różański.
Przypomniał, że tego typu szkolenia prowadzą niektóre organizacje pozarządowe, np. fundacja Stratpoints, której jest założycielem. To jednak powinna być taka polityka powszechna, stosowana przez rząd, obligatoryjna w całym kraju - wskazał senator.
Pytany czy Rosja mogłaby zaatakować w sposób konwencjonalny państwa NATO, gen. Różański zwrócił uwagę na ogromną przewagę wojskową Paktu Północnoatlantyckiego. Ta przewaga jest miażdżąca. Myślę, że Putin potrafi kalkulować - stwierdził generał.
Zwrócił zarazem uwagę, że Europa musi podjąć decyzję o zwiększeniu produkcji broni i amunicji. I chyba dobrze się stało, że nasz premier (Donald Tusk) w ostatnim okresie mówi językiem bardzo prostym i czytelnym o tym, że jest taka potrzeba - zaznaczył gen. Różański.
Według niego, tego typu świadomość rośnie także w Niemczech. Ostatnie wypowiedzi kanclerza Scholza po powrocie ze Stanów Zjednoczonych chyba nie pozostawiają wątpliwości, że stanowisko Niemców, którzy jeszcze nie tak dawno byli krytykowani, chyba zasadnie, za tę swoją pewną powściągliwość, jest dzisiaj jednoznaczne. To może być dobrym prognostykiem, że Europa obudzi się - powiedział były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Podkreślał przy tym konieczność odbudowy i zacieśnienia współpracy naszego kraju w ramach Trójkąta Weimarskiego z Niemcami i Francją. Pamiętajmy, że Francja to kraj, który posiada broń jądrową, więc nawiązanie bliskiego partnerstwa z takim krajem jest w naszym absolutnym interesie - dodał gen. Różański.
Jego zdaniem, potencjał zarówno gospodarczy, jak i wojskowy obu państw jest na tyle duży, że w przyszłości może się stać podstawą do budowy potencjału obronnego całej Europy. Ta współpraca jest więc absolutnie konieczna - zaznaczył senator.