"Pomysł jest nie z tej bajki, w której w tej chwili jesteśmy" - tak kmdr por. rez. Maksymilian Dura, redaktor serwisu Defence24, skomentował w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 propozycję prezydenta Andrzeja Dudy, który chciał rozmieszczenia amerykańskiej broni jądrowej w Polsce. "Boję się, że prezydent Duda znowu coś wymyśli. Śmiałem się, że może być tak, że poprosi Amerykanów o przesunięcie lotniskowca na Bałtyk" - dodał ironicznie.
Andrzej Duda zaistniał tym stwierdzeniem, ale myślę, że nie w taki sposób, jak by chciał - mówił kmdr por. rez. Maksymilian Dura, nawiązując do wywiadu polskiego prezydenta dla "Financial Times". Zwrócił uwagę, że jego pomysł ws. przeniesienia amerykańskiej broni jądrowej do Polski nie był z nikim konsultowany.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Czy bomby, które przenoszą samoloty amerykańskie, znajdują się na terenie Niemiec czy Polski, nie ma dla nas żadnego znaczenia. To nie podnosi naszego bezpieczeństwa. To nie są bomby dla nas - tłumaczył Dura. Nasze samoloty F-35 można przygotować do tego, żeby przynosiły bomby. To powinno być właśnie na stole negocjacyjnym z Amerykanami - zauważył.
Po co nam na terenie Polski bomby amerykańskie, do których klucze mają Amerykanie i które mogą przenosić amerykańskimi samolotami? To tylko dodatkowo zwiększy koszty - przekonywał gość Piotra Salaka. Stwierdził, że lepiej wydać pieniądze na inwestycje w "zupełnie zaspane" tematy dotyczące polskiej armii. Jednocześnie pozytywnie ocenił możliwość korzystania przez Polskę z francuskiego parasola atomowego.
Amerykanie nie zmienili swojej postawy wobec ochrony nuklearnej. Nie powiedzieli, że nie będą bronili atomowo krajów europejskich wchodzących w skład NATO. Propozycja strony prezydenta Andrzeja Dudy była zupełnie niezrozumiała - podsumował ten wątek Dura.
Ważnym tematem rozmowy była sytuacja na Ukrainie. Piotr Salak pytał swojego gościa m.in. o to, czy Donald Trump jest w stanie skłonić Władimira Putina do zgody na 30-dniowy rozejm.
Negocjacje i wymuszenie na Ukrainie 30-dniowego rozejmu Trump potraktował jako swój wielki sukces. Będzie się starał ten sukces doprowadzić do końca - analizował Dura.
Niezgoda Putina na 30-dniowe zawieszenie broni jest fiaskiem polityki Trumpa. Nałożenie nowych sankcji byłoby przyznaniem się do błędu, do tego, że jednak przesadził, jeżeli chodzi o możliwości negocjacyjne swoich polityków - analizował ekspert.
Dlaczego rosyjskiemu przywódcy nie zależy na tym, by choć na chwilę przerwać walki na Ukrainie?
Putinowi cały czas się wydaje, że osiąga różnego rodzaju zyski terenowe i chce to kontynuować. Jemu nie zależy na życiu ludzkim - ocenił Dura.
Trump mówił, że po obu stronach giną żołnierze. Problem polega na tym, że dla Ukraińców jest to problem, natomiast dla Federacji Rosyjskiej nie jest to żadnym problemem - dodał redaktor serwisu Defence24.
Rosjanie nie mają żadnego interesu, żeby na 30 dni wstrzymać się od walki. W tym czasie Ukraińcy odetchnęliby, zorganizowaliby swoje siły zbrojne, wymieniliby żołnierzy na froncie, no i co najważniejsze, uzupełniliby amunicję - wyliczał gość Radia RMF24.