"Uważam, że ktoś z grona naszych liderek powinien wziąć odpowiedzialność za Polskę" - mówił współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24. "Nastał czas, żeby historia Polski zobaczyła, jak dobrze może pełnić urząd prezydencki kobieta" - podkreślił.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Biedroń: Lewica jest zjednoczona i to dobry znak dla Polski

Biedroń: Lewica zawsze wygrywa, kiedy jest zjednoczona

Tomasz Weryński pytał swojego gościa o rzekome nieporozumienia w łonie Lewicy. Wprost przeciwnie, jest bardzo dobra atmosfera. Lewica zawsze wygrywa, kiedy jest zjednoczona, przegrywa, kiedy jest podzielona. Znów jest zjednoczona i to bardzo dobry znak dla naszych wyborców i dla Polski - podkreślił Robert Biedroń.

Dopytywany o spory przy obsadzaniu "jedynek" w wyborach do europarlamentu, mówił: "Kiedy się tworzy taką szeroką formację jak Lewica, łączącą różne nurty, takie napięcia zawsze powstają i to w każdym ugrupowaniu. Ludzie mają swoje ambicje".

W 30-tysięcznej partii nie da się zarządzać autorytarnie. Od tego jest zarząd, od tego jest rada krajowa. Zarząd Nowej Lewicy zdecydowaną większością zatwierdził listy (wyborcze - red.) Nowej Lewicy, więc to jest bardzo mocny mandat - mówił Biedroń, pytany o głosy, jakoby zarządzał partią autorytarnie.

Co z rekonstrukcją rządu?

Gość Radia RMF24 był pytany także o planowaną rekonstrukcję rządu. Rozpoczęły się konsultacje, one będą prowadzone aż do wyborów. Z Lewicy nie startuje żaden minister w przeciwieństwie do Koalicji Obywatelskiej. Zobaczymy, jaki będzie wynik wyborów. Pierwsze przymiarki jeśli chodzi o rekonstrukcję rządu już są - mówił polityk Lewicy.

Biedroń o wynikach Lewicy w wyborach samorządowych

Tomasz Weryński pytał swojego gościa o ocenę niezbyt dobrych dla Lewicy wyborów lokalnych. Wybory samorządowe są zawsze trudne dla Lewicy, nigdy tego nie ukrywaliśmy, sejmik wyszedł jak wyszedł. Ale w wielu miastach Polski - Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu - mamy dużo większą liczbę radnych. Są też sukcesy, które dostrzegamy, ale potrzebna jest korekta - zaznaczył Biedroń.

Biedroń o koniach trojańskich Putina

Obserwowałem największą delegację narodową w Parlamencie Europejskim, czyli delegację PiS-u. Oni nie mieli nic do powiedzenia, nie tylko ze względu na to, że większość z nich nie zna języków obcych i ani me, ani be, ani kukuryku w żadnym języku nie są w stanie powiedzieć, ale także jeśli chodzi o merytoryczną pracę. Nie pełnili żadnych większych funkcji, a kiedy je pełnili jak w przypadku komisarza Wojciechowskiego, to wprowadzali na przykład Zielony Ład, który dzisiaj krytykują i którego się wypierają - mówił Biedroń.

Ważne, żeby Lewica była reprezentowana w Parlamencie Europejskim, bo jak nas zabraknie, zdecydowanie to pomoże takim siłom jak Konfederacja czy PiS, które często jeśli chodzi o działanie są koniami trojańskimi Putina. Bratają się z Salvinim, Le Pen, Orbanem, wspierają rozsadzanie Unii Europejskiej od środka - powiedział gość Radia RMF24.

Jeżeli po coś jest Lewica, to między innymi po to, by stawiać tamę temu wariactwu prezentowanemu przez prawicę - mówił Biedroń.

Kobieta kandydatką Lewicy na prezydenta?

Biedroń był pytany o to, czy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk jest poważnie rozważana jako kandydatka Lewicy na prezydenta Polski. Za wcześnie na takie rozmowy. Uważam, że ktoś z grona naszych liderek powinien wziąć odpowiedzialność za Polskę - podkreślił.

Czas nastał na to, żeby historia Polski zobaczyła, jak dobrze może pełnić urząd prezydencki kobieta. Wyobrażam sobie taką prezydenturę. Myślę, że ona będzie pełna troski i dbania o ludzi, mniej walk na miny jak u Gombrowicza, co przeżywaliśmy kilka dni temu, a więcej merytorycznej, mądrej pracy. Prezydent ma w Polsce co robić, nie musi robić min - powiedział Biedroń, komentując ostatnią obecność prezydenta Andrzeja Dudy podczas posiedzenia Sejmu.

Biedroń: Trump wykorzystał Dudę w kampanii

Trzeba utrzymywać dobre relacje, tylko kiedy się spotyka z prezydentem Trumpem, to warto walczyć o polskie interesy, a nie być traktowany jako prezydent drugiej kategorii - mówił Biedroń, pytany o wizytę Andrzeja Dudy w USA i rozmowę z Donaldem Trumpem.

Mam wrażenie, że Donald Trump wykorzystał prezydenta Andrzeja Dudę do swojej kampanii prezydenckiej, która, to wszyscy wiedzą, nie będzie przychylna wspieraniu Polski jeżeli chodzi o nasze działania w ramach NATO, czy wspieranie Ukrainy - powiedział gość Radia RMF24.