"To był niekończący się tłum" – mówi o Marszu Miliona Serc europoseł PO Bartosz Arłukowicz. Choć jak zaznacza, nie ma jeszcze ostatecznych wyliczeń, jest przekonany o tym, że w niedzielę na marszu spotkał się milion osób. „Była radość, był uśmiech, nie było żadnej agresji, nie było też żadnej prowokacji” – podkreśla gość Rozmowy o 7:00 w RMF FM i internetowym Radiu RMF24. Arłukowicz nie ma żalu wobec liderów Trzeciej Drogi (Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni – red.), że nie było ich na marszu. „Politycy podejmują samodzielne, indywidualne, autonomiczne decyzje. Nie mam do nikogo o nic żalu” – powiedział. Na dwa tygodnie przed wyborami najważniejszym zadaniem dla Bartosza Arłukowicza jest mobilizacja tych, którzy jeszcze nie wiedzą, czy wezmą udział w wyborach 15 października. "To są najważniejsze wybory po 89’ roku. Zwracam się do wszystkich, którzy mają wątpliwości: Tak, pójść i zagłosować" - zaapelował.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Arłukowicz był też pytany o sondaże Trzeciej Drogi. Trzymam kciuki za każde ugrupowanie opozycyjne. Dlatego, że to od wyniku końcowego wszystkich formacji opozycyjnych zależy to, czy zdołamy odsunąć PiS od władzy. Robimy wszystko w tej sprawie - zapewniał.
Gość Rozmowy o 7:00 w RMF FM i internetowym Radiu RMF24 zapewniał, że spotyka na swojej drodze wyborców wszystkich partii opozycyjnych.
Każdego dnia jestem na ulicach, spędzam czas z ludźmi od wielu tygodni i ja tam widzę ludzi, którzy chcą głosować zarówno na Koalicję Obywatelską, chcą głosować na Lewicę, ale chcą głosować na Trzecią Drogę. Najważniejsza jest mobilizacja tych, którzy dziś mają wątpliwości, czy w ogóle na wybory pójść. Do tych wszystkich naszych słuchaczy zwracam się z takim apelem, to jest historyczny moment dla Polski. Ten marsz zresztą też był wczoraj historyczny. Czułem dumę, podobną jak w '89 roku, kiedy miałem 18 lat. Ten marsz wzbudził we mnie ogromne emocje. To są najważniejsze wybory po '89 roku. Zwracam się do wszystkich, którzy mają wątpliwości: Tak, pójść i zagłosować. Trzymam więc kciuki za Trzecią Drogą i chciałbym, żeby próg (wyborczy - przypis red.) przekroczyli - mówił europoseł Platformy Obywatelskiej.
Arłukowicz był też pytany o ewentualne rozmowy z Konfederacją. Nie będzie żadnych takich deklaracji z mojej strony. Mówię jasno: trzymam kciuki za wszystkich, którzy walczą po stronie opozycyjnej. Obserwujemy i nie przeszkadzamy nikomu po stronie opozycyjnej. Chcemy wspólnie pokonać ten rząd, którzy dziś dewastuje Polskę - stwierdził gość Rozmowy o 7:00 w RMF FM i internetowym Radiu RMF24.
Arłukowicz był też pytany o słowa przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska na zakończenie Marszu Miliona Serc. Chcę ślubować wam zakończenie wojny polsko-polskiej dzień po wyborach. Jak się pogoni agresora, to już nie będzie powodów do wojny - stwierdził szef KO.
Co to oznacza? To oznacza tylko tyle, że trzeba skończyć w Polsce z tym, co budowano przez 8 lat, tę powszechną nienawiść i szczucie grup społecznych na siebie. Mogę powiedzieć o nauczycielach, o ludziach z niepełnosprawnościami, o lekarzach, o mundurowych. Mógłbym wymieniać godzinami ludzi, których stawia się przeciwko sobie tylko po to, żeby w ten sposób łatwiej się Kaczyńskiemu rządziło - mówił Arłukowicz. On jest człowiekiem konfliktu, jest człowiekiem, który kieruje się nienawiścią. I to widać każdego dnia - dodał polityk opozycji.
Arłukowicz mówił też o ewentualnym rozliczeniu PiS po wygranych przez opozycję wyborach. Wszyscy, którzy kradli, łamali prawo i konstytucję, muszą odpowiedzieć przed niezależnym wymiarem sprawiedliwości - mówił Arłukowicz. To jest najważniejsze pytanie, które pada od wielu tygodni na ulicach: czy ich rozliczycie? Nie my, tylko niezależny wymiar sprawiedliwości na pewno ich rozliczy - dodał eurodeputowany.
A kogo by pan rozliczył w pierwszym rzędzie? Nie jestem od tego, żeby stawiać prokuratorskie zarzuty, ale wszyscy wdzieli, co się dzieje z aferą wizową, aferą respiratorową, to się działo w wyborami kopertowymi, co się dzieje z PiS-owskim programem, willą plus itd. Te wszystkie sprawy będą musiały być przeanalizowane - stwierdził Arłukowicz.