"To próba ukarania kogoś za walkę z korupcją" - tak o wyroku skazującym byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego mówił w Rozmowie o 7:00 w RMF FM i internetowym Radiu RMF24 Radosław Fogiel. Były rzecznik PiS podkreślał, że "minister Kamiński jest człowiekiem honorowym, odważnym, krystalicznie uczciwym".
Wczoraj Mariusz Kamiński zapowiedział, że jeśli trafi do więzienia, to "będzie prowadził działalność publiczną zza krat". Radosław Fogiel stwierdził, iż jest przekonany, że tak będzie. Ale przecież nie o to chodzi, abyśmy mieli w Polsce więźniów politycznych. Na razie odwołanie ministra Wąsika zostało pozytywnie rozpatrzone przez Sąd Najwyższy. Trwają prace nad rozpatrzeniem odwołania pana ministra Kamińskiego. Będziemy patrzeć, jak sytuacja się rozwija - dodał Fogiel.
Jest skandalem, że mamy do czynienia z łamaniem prawa na kilku poziomach, a przynajmniej nieprzestrzeganiem - zarówno jeśli chodzi o prezydenckie ułaskawienie, jak również jeśli chodzi o to, co robi marszałek Hołownia w kwestii mandatów (poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - przyp. red.) - podkreślił Fogiel.
Michał Zieliński pytał swojego gościa o organizowany 11 stycznia przed Sejmem marsz w obronie mediów publicznych i przewidywaną frekwencję. Samo miejsce, gdzie odbywa się manifestacja, nie jest jakieś ogromne, ale myślę, że będzie szczelnie wypełnione, frekwencja będzie zadowalająca, a temperatura na pewno będzie wysoka - stwierdził Fogiel. Według niego w marszu weźmie udział kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy osób.
Michał Zieliński pytał też o protest w siedzibach mediach publicznych. W siedzibach mediów publicznych nie odbywał się żaden protest, podejmowaliśmy szereg interwencji zarówno w TVP i w PAP, w odpowiedzi na nielegalną próbę przejęcia tych mediów przez obecną władzę - mówi Fogiel. Sprawa jest rozwojowa, wczoraj dowiedzieliśmy się, że prokuratura zabezpieczyła monitoringi, a minister Bodnar zwrócił się o bezpośredni nadzór na tym śledztwem. Na pewno kiedyś odpowiedzialni będą musieli stanąć przed niezawisłym sądem, więc ta sprawa będzie miała ciąg dalszy. Interwencje poselskie będą trwały tak długo, jak to jest potrzebne - zapowiada.
Na pytanie o wysokość wynagrodzeń dziennikarzy w mediach publicznych, mówi, że nie chce być recenzentem niczyich wynagrodzeń.
Wiemy, że od zawsze gwiazdy mediów zarabiały wielkie pieniądze i tak to wygląda. Nikt nigdy takich pieniędzy jak Tomasz Lis nie zarobił. Uważam jedynie i daliśmy temu wyraz w projekcie ustawy dotyczącej jawności zarobków i stanu posiadania, by rozszerzone je na ludzi mediów publicznych, spółki Skarbu Państwa i komunalne. Skoro uzurpatorskie władze TVP postanowiły ujawnić te kontrakty, to chcielibyśmy, żeby zarobki wszystkich pełniących te lub podobne funkcje były jawne i wtedy moglibyśmy to oceniać - stwierdził.
Czy wielomilionowe apanaże w zarządach banków i koncernów z udziałem Skarbu Państwa przyczyniły się do wyniku wyborczego?
Na wynik złożyło się pewnie szereg przyczyn, ale równocześnie trzeba piętnować hipokryzję - mówi poseł Fogiel. Już wiemy, że członkiem rady nadzorczej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych z nominacji rządzącej koalicji została radna Warszawy, skarbnik warszawskiej Platformy - dodał.
Nasz dziennikarz pytał jeszcze o ocenę działania nowej władzy po pierwszym miesiącu funkcjonowania. Mimo najszczerszych chęci, trudno po miesiącu coś powiedzieć, bo jest tu bardzo dużo wątpliwych nominacji personalnych, ale przede wszystkim decyzje bez ustawowego umocowania, np. odwołanie szefa CBA, zamach na media, te działania nie mieszczą się w kanonie prawa - mówi Fogiel. A w kwestii polityki zagranicznej, ostrzegaliśmy przed nominacją Radosława Sikorskiego. Póki mówi o rakietach, jest dobrze. Mam nadzieję, że nie wróci do swoich niedobrych zwyczajów mówienia Ukraińcom, że mają się poddać, bo inaczej zginą. Wiadomo, że w interesie Polski jest to, żeby Rosja na Ukrainie nie zwyciężyła - podkreślił.
Słuchajcie online już teraz!
Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
