Rosyjskie media wyjątkowo ciepło wypowiadają się o polskim wicepremierze i ministrze gospodarki. Powodem jest wywiad udzielony agencji Reutera, w którym Janusz Piechociński krytykuje ukraińskie władze. Jego słowa bardzo spodobały się w Moskwie.
Ukraińska gospodarka zaczyna się rozpadać - cytuje Janusza Piechocińskiego propagandowa agencja Sputnik, to samo wybija Russia Today.
Ukraińskie władze rozczarowały Polskę - tak już słowa wicepremiera interpretuje federalny pierwszy kanał telewizyjny i Moskowskij Komsomolec. Inne media, jak agencja Regnum donoszą o całej Unii Europejskiej rozczarowanej działaniami ukraińskich elit - powołując się oczywiście na Piechocińskiego, o którym nigdy wcześniej tyle tu nigdy nie mówiono.
Wicepremier oczywiście może krytykować działania władz w Kijowie, chociaż wydaje się, że stanowisko polskiego rządu jest zupełnie odmienne od zdania wicepremiera. Jednak Piechociński nie powinien zapominać, że na Ukrainie trwa wojna, mamy do czynienia z agresją ze strony sąsiada, którzy podsyca rebelię dostarczając uzbrojenia i najemników. Polski wicepremier powinien też wiedzieć, że w czasie wojny reformowanie kraju to nie najłatwiejsze zadanie, być może nawet niewykonalne. Chyba że Piechociński celowo staje w chórze krytyków Ukrainy tak bardzo bliskim Moskwie.