Lider zespołu Bayer Full Sławomir Świerzyński potwierdził w Porannej Rozmowie w RMF FM, że odchodzi z PSL. Jak znaczył wysłał już pismo z rezygnacją. Podczas rozmowy Robert Mazurek poruszył też temat, o którym Świerzyński mówił w telewizji Polsat News. Lider zespołu Bayer Full przyznał, że był molestowany w dzieciństwie. Jak dodał w RMF FM, byli to bliźniacy, których potem widywał na spotkaniach politycznych.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Sławomir Świerzyński podczas Porannej rozmowy w RMF FM przypomniał, że do PSL-u wstąpił 25 lat temu, czterokrotnie kandydował do Sejmu, a dwa razy do sejmiku wojewódzkiego. Brał też udział w kampanii wyborczej Waldemara Pawlaka.
Najlepsze małżeństwa się rozstają - stwierdził. Teraz - jak mówił - nie może się zgodzić na dołączenie do Koalicji Europejskiej.
Lider grupy Bayer Full wysłał już pismo do zarządu regionalnego PSL z rezygnacją. Nie jestem w stanie realizować uchwał - podkreśla. Honor ma się jeden. Nie mogę się zgadzać z tym, co partia powie. My na dole - członkowie - stąpamy po ziemi - tłumaczy gość Roberta Mazurka w RMF FM.
Świerzyński był pytany także czy jego zdaniem "Koalicja Europejska jest spiskiem przeciwko reformom w Polsce, które się toczą, przeciwko legalnie wybranemu rządowi" oraz "czy PSL weszło do spisku?".
Jestem demokratą, jak, podejrzewam, większość Polaków. Uznaję rację większości (...) Ja nie głosowałem na PiS. Umówmy się, przecież w tej kampanii brałem udział jako kandydat PSL-u. Najciekawsze było to, że po tym, jak wygrała partia rządząca PiS, wszyscy mówili, że nikt nie głosował, ale wygrali. Dlatego mówię - zostało wybrane przez naród, w związku z tym trzeba się z tym zgodzić. Jeżeli teraz Koalicja wygra - też się z tym zgodzę - powiedział.
Podczas rozmowy odniósł się także do swojej wczorajszej wypowiedzi w programie "Skandaliści" na antenie Polsat News. Stwierdził tam, że w dzieciństwie był molestowany.
Miałem 11 lat. To było w Darłówku, nad morzem - opowiadał w Porannej rozmowie w RMF FM. Dopytywany przez Roberta Mazurka, czy są to osoby z kręgu Platformy, stwierdził, że "tak", choć zaznaczył: Ja nie wiedziałem, skąd oni są, wtedy Platformy nie było, umówmy się. Natomiast na pewnego rodzaju spotkaniach politycznych, kiedy tam przebywaliśmy jako PSL i Platforma Obywatelska, zobaczyłem dwóch panów. (...) Tam są bardzo dobrze postrzegani i się doskonale w tym towarzystwie odnajdują.
Zaznaczył, że nie podchodził do nich, nie rozmawiał z nimi, bo pewnie "by ich pobił". Wyszedłem stamtąd szybko, bo byłem tak zbulwersowany - przyznał. Dodał, że chodzi o bliźnięta.
Robert Mazurek pytał także Sławomira Świerzyńskiego o jego koncerty w Chinach. Ja tam latam na zaproszenie ministerstw chińskich. Ministerstwo gospodarki, ministerstwo kultury - tłumaczył w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM lider Bayer Full.
Oni mnie wykorzystują do tego, że ja jestem takim promotorem Chin w Europie. Ja się nie wstydzę Chińczyków - dodał.
Ile płyt udało mu się sprzedać w Państwie Środka? Agenci przymierzali się do 67 milionów. Takie było założenie, oni sobie tam poukładali. Ja z tego oczywiście złotówki nie dostałem, tylko oni musieli to wszystko zaaranżować. Zawsze się płaci frycowe - tłumaczył gość RMF FM.
Podkreślał, że z umowy wynikało, że Bayer Full uzyska dostęp do rynku cyfrowego. 60 milionów to mnie ogląda wtedy, kiedy ja udzielam wywiadu w chińskiej telewizji, w Guangzou na przykład - stwierdził.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Robert Mazurek, RMF FM: Majteczki w kropeczki - tak, zielona koniczyna - nie?
Sławomir Świerzyński: Już nie. Ta koniczyna zrobiła się troszeczkę innego koloru.
Tęczowa stała się?
Bardzo tęczowa. To, co gdy 25 lat temu wstępowałem do tej partii, było takim uzasadnieniem mojego bycia tam...
Ćwierć wieku w PSL-u. I co?
Nawet najlepsze małżeństwa się rozstają. Nie ma co z tego powodu robić jakichś tam tragedii.
Pan już wystąpił formalnie z partii?
Wydaje mi się, że tak. Jeżeli wysłałem już pismo do zarządu wojewódzkiego z rezygnacją - mogę zresztą państwu pokazać za chwileczkę albo umieszczę na Facebooku.
My to wrzucimy na stronę internetową.
Jak to wygląda, co tam napisałem i co jest głównym powodem... Tak jest artykuł nr 8, że nie jestem w stanie realizować uchwał PSL-u. Ta uchwała mówi o tym, że robić konkretnie to, co mi każą.
Sławomir Świerzyński kandydował do Sejmu, jak policzyłem, czterokrotnie. Dwa razy do sejmiku. Brał pan udział w kampanii wyborczej Waldemara Pawlaka.
Tak.
25 lat w partii i koniec?
Honor ma się jeden. To jest najważniejsze. Ja nie mogę zgadzać się z tym, co partia powie, co w swoim domyśle zakłada, że będzie dobre dla nich, dla tej góry. My na dole, członkowie, myślimy zupełnie inaczej. My naprawdę chodzimy, stąpamy po ziemi, wiemy doskonale, skąd wieje wiatr. Ba, rolnik to musi planować z półrocznym wyprzedzeniem.
Pan jest rolnikiem?
Jestem rolnikiem. Mam gospodarstwo rolne. Wiemy, że musimy posiać, musimy zaplanować, wszystko poukładać. To musi być normalnie. To się tak nie da. Tym bardziej, że jeżeli mówię - partia...
Powiedzmy, dlaczego pan występuje z PSL-u. Pan powiedział, że Koalicja Europejska się panu nie podoba i uwaga - "ta Koalicja Europejska jest spiskiem przeciwko reformom w Polsce, które się toczą, przeciwko legalnie wybranemu rządowi". Pytanie, czy PSL weszło do spisku?
Jestem demokratą, jak - podejrzewam - większość Polaków. Uznaję rację większości, po prostu. Ja nie głosowałem na PiS. Umówmy się, przecież w tej kampanii brałem udział jako kandydat PSL-u. Najciekawsze było to, że po tym, jak wygrała partia rządząca PiS, wszyscy mówili, że nikt nie głosował, ale wygrali. Dlatego mówię - zostało wybrane przez naród, w związku z tym trzeba się z tym zgodzić. Jeżeli teraz Koalicja wygra - też się z tym zgodzę. Natomiast uważam, że niektóre rzeczy, które obecnie robi PiS, w szczególności ustawa o całkowitym zaniechaniu wieczystej dzierżawy - genialna ustawa! Przecież całe ziemie zachodnie, pas ziemi zachodnich w Polsce - nikt nie inwestował w gospodarstwa, w budynki, bo to nie moje.
Bo to była dzierżawa.
Bo to była wieczysta dzierżawa. No genialne posunięcie! O innych nie wypowiadam się, bo nie patrzę, nie słucham, nie przyglądam... Jeżeli wchodzi się w Koalicję tego typu, gdzie jest od lewej strony pani Nowacka, za nią idzie pani Lubnauer, za nią idą wszyscy ci, którzy mówią, że LGBT jest najwspanialszą w ogóle formacją na świecie. Za nimi idą aborcjoniści, za nimi tuż podąża SLD, które się zmieniło diametralnie, bo to nie jest to SLD, co było kiedyś, 2003 rok, które mówi, że pierwsze to są związki jednopłciowe. Za nimi maszeruje Platforma, której kibicowałem - mówi nagle, że trzeba rozdzielić Kościół od państwa, bo tam... No kurde, co się tym ludziom powydarzało. Nagle PSL dołącza do tego towarzystwa. Co ja mam jako człowiek normalnie myślący myśleć o mojej partii?
Nie wiem, co pan ma myśleć o tej partii. Wiem, co oni mówią. Mówią, że to jest tylko Koalicja Europejska. Nie bardzo rozumieją, skąd pańskie rozgoryczenie...
Ale jeżeli mój prezes powiatowy mówi w ten sposób na zarządzie powiatowym: "Jeżeli podejmiemy decyzję taką, że wchodzimy do Koalicji Europejskiej, to jest to decyzja brzemienna w skutki i taka sama koalicja będzie do naszego parlamentu w Polsce" - no to kto tu mówi nie tak?
Nie wiem właśnie, jak to będzie, ja się zresztą założyłem z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, bo ja twierdzę, że oni wystartują w takiej koalicji - europejskiej, tylko pod inną nazwą - razem do wyborów do Sejmu.
Również się zgadzam.
Zobaczymy, jak będzie, zobaczymy, czy wygram. "Ja nie jestem za promowaniem homoseksualistów, jestem wrogiem pokazywania tych wszystkich parad dziwnych, gejów, tych LGBT, wans-... trans-... śmans-". To pan tak mówił. Dlaczego pan jest wrogiem, o co chodzi?
Jeżeli jest karnawał w Rio, to ja rozumiem te piękne kobiety idące w pawich piórach, wszystko jest pięknie, jest karnawał, wszyscy się bawimy. Natomiast nie rozumiem tych facetów porozbieranych do półnaga, idących, całujących się, obściskujących się - i mówią, że to jest wszystko piękne i ładne. No nie. Jako mężczyzna, jako ojciec i jako dziadek patrzę na to troszeczkę z zażenowaniem, bo tego nie rozumiem. Po co się tak afiszować z gołym tyłkiem na ulicy? Po co?
Nie ma powodów do rozbierania się publicznie w ogóle - bez względu na orientację.
No właśnie, o to chodzi. Tym bardziej: jaką to im przynosi korzyść? Bo nie mogę zajarzyć.
Pan powiedział wczoraj w telewizji Polsat, że był pan molestowany przez dwie osoby z kręgu Platformy.
Tak.
Kiedy był pan molestowany?
Miałem wtedy 11 lat.
I gdzie to było?
W Darłówku, nad morzem.
Na koloniach?
Na koloniach, tak.
Co to znaczy, że "z kręgu Platformy"?
Ja nie wiedziałem, skąd oni są, wtedy Platformy nie było, umówmy się. Natomiast na pewnego rodzaju spotkaniach politycznych, kiedy tam przebywaliśmy jako PSL i Platforma Obywatelska, zobaczyłem dwóch panów, którzy - to są bliźnięta, stąd ich rozpoznałem - tam są bardzo dobrze postrzegani i się doskonale w tym towarzystwie odnajdują. Nie podchodziłem do nich, bo bym ich pewnie pobił. Wyszedłem stamtąd szybko, bo byłem tak zbulwersowany tym, że...
Wie pan, ale jest pewna różnica - pedofilia a homoseksualizm.
To pan powie to małemu chłopcu, to pogadamy wtedy.
A ja nie rozmawiam teraz z małym chłopcem. Ja rozmawiam...
A, no dobrze. To pan rozmawia z mężczyzną, który to przeżył. Takie rany są nie do zabliźnienia. W żadnym wypadku. Jeżeli najpierw jest homoseksualizm, to oni poszukują takich młodych jakichś do wykorzystania. Ja mam kolegów gejów. Wiem, kto jest kim, rozmawiamy, spotykamy się, podajemy sobie ręce. Jesteśmy nawet przyjaciółmi, od dwudziestu paru lat. To mi nie przeszkadza zupełnie, że oni mają tego rodzaju orientację.
A PSL nie powinien być w koalicji z ludźmi, którzy popierają związki partnerskie?
Ja wiem, z kim on powinien być...
Bo niech pan zwróci uwagę: Katarzyna Lubnauer powiedziała, że "związki partnerskie są w naszym programie. I to wśród rzeczy, które chcielibyśmy załatwić w ciągu pierwszych 12 miesięcy". Ona mówi, że to jest jedna z najpilniejszych spraw.
Jak ja oddam głos na Jarka Kalinowskiego, a dostanie się pani Lubnauer, to na kogo oddałem głos? No, słucham? Zasada d'Hondta. Liczenie głosów. Przecież podejrzewam, że polski chłop - bez ubliżania chłopom - absolutnie nie odda głosu, bo będzie wiedział... Nie będzie wiedział... A to jest myślący! Ja wielokrotnie mówiłem: Siła byka i rozum chłopa są nieobliczalne. Także spokojnie będzie, bo naprawdę, jak się tę masę poruszy, to powiedzą, że nie pójdą - za żadne skarby. I co wtedy?
Nie wiem właśnie, co będzie. PSL wytargował trzy pierwsze miejsca - zdaje się - na listach Koalicji Europejskiej.
Znowu: wytargował, czyli Targowica.
Nie, nie.
Jakie "nie, nie"?
Targ i Targowica to dwie rzeczy.
Jedyne, co łączy te wszystkie partie, które są w tej Koalicji Europejskiej, to jest nienawiść do PiS. To jest główny program: odsunąć PiS od władzy. Był taki człowiek, który mówił "Balcerowicz musi odejść".
A pan w tej sytuacji, skoro nie na PSL, zagłosuje na PiS?
Nie wiem jeszcze. Ja na nikogo nie zagłosuję, bo mam wtedy kontrakt w Kanadzie.