"Niekoniecznie będą prace nad zmianą ustawy antyaborcyjnej. W tej chwili nie mogę tego powiedzieć. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ma bardzo bogate uzasadnienie" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Marek Suski. "Dopiero po głębokiej analizie uzasadnienia wyroku będzie decyzja, co dalej" - dodał poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Wygodne dla opozycji jest wmawianie ludziom narracji, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest związany z zasłanianiem jakiś wydarzeń. Trybunał jest instytucją niezależną. Mówienie, że steruje nim jedna osoba jest nieprawdziwe - tak Marek Suski w Porannej rozmowie w RMF FM skomentował publikację wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji w Dzienniku Ustaw.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Cykl pracy Trybunału Konstytucyjnego nie jest związany, z tym co jest ewentualnie na scenie politycznej - oświadczył poseł Prawa i Sprawiedliwości dodając, że w tej chwili nie może powiedzieć, czy PiS planuje rozpoczęcie prac nad zmianą ustawy antyaborcyjnej.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ma bardzo bogate uzasadnienie. Dopiero po głębokiej analizie i wyciągnięciu wniosków będzie decyzja, co dalejpowiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Marek Suski
Wszystkich obowiązują takie same zasady. Jeżeli krytykowaliśmy celebrytów, Millera i innych ludzi za to, że się poza kolejnością zaszczepili to, jeśli nasz członek się zaszczepił (Girzyński - przyp. red.), to został zawieszony. To bardzo bolesna kara - przyznał Marek Suski.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Prawo powinno być równe dla wszystkich - zaznaczył gość Roberta Mazurka.
Podczas porannej rozmowy w RMF FM padło także pytanie o Jadwigę Emilewicz i jej wyjazd z synami na narty, mimo koronawirusowych obostrzeń.
Jadwiga Emilewicz złożyła szerokie wyjaśnienia i przeprosiny. Na tym etapie wydaje się, że to wystarczy - ocenił Marek Suski. Robert Mazurek dopytywał polityka Prawa i Sprawiedliwości jednak o to, czy posłanka zostanie ukarana.
Jadwiga Emilewicz została bardzo skrytykowana i przepraszała za niezręczność swojego zachowania. To, czy zostanie ukarana zależy od rzecznika dyscypliny - oświadczył Suski.
Słyszę czasem takie zarzuty: pan jest w komisji, panu się włamano. No tak. Ale ludziom się włamują do mieszkań i nie ma się pretensji do nich, że ktoś na kogoś napadłpowiedział w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Marek Suski
Kilka dni temu na konto twitterowe posła i pocztę elektroniczną członka komisji ds. służb specjalnych włamali się hakerzy. Poseł PiS podkreślał, że jego komputer "może być obiektem zainteresowania" Ale ja nie mam żadnych tajnych informacji ani na komputerze, ani na swoich kontach - zaznaczył Suski.
Są procedury, które uniemożliwiają posiadanie takich dokumentów - zapewniał.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Nie jestem przekonany, że z jakąś łatwością się włamano na moje konto. Było one zabezpieczone. Natomiast włamań w ostatnim czasie było dość dużo - stwierdził.
Robert Mazurek, RMF FM: Panie pośle, co? Za spokojnie było, tak? Trzeba było wrzucić sprawę aborcji?
Marek Suski: Wiadomo było, że w którymś momencie uzasadnienie do tego wyroku ukaże się i ukazało się.
Pojawiło się to uzasadnienie, pojawił się również cały wyrok, został opublikowany, jest obowiązującym prawem. Panie pośle, no i słyszy pan teraz już zapowiedzi kolejnych protestów. Wczoraj były pierwsze, niewielkie. W weekend pewnie będą większe, bo wie pan, wygląda na to, że każdemu zależy na tym, żeby ludzie teraz się pokłócili o aborcję, a nie o nic innego. Zależy na tym lewicy, bo ma nadzieję, że na tym zyska, i zależy na tym wam, bo odwracacie uwagę ludzi od innych spraw.
Myślę, że to jest takie wygodne dla opozycji określenie, że to jest związane z jakimś zasłanianiem jakichś wydarzeń, przecież cykl pracy Trybunału Konstytucyjnego nie jest związany z tym, co jest ewentualnie na scenie politycznej.
Błagam, szanujmy inteligencję naszych słuchaczy. Oni naprawdę też mają jakąś granicę odporności. Jak im zaczniemy mówić, że Trybunał Konstytucyjny jest całkowicie niezależny od PiS-u, to mogą nie wytrzymać, mogą spowodować ze śmiechu jakieś, wie pan, wypadki komunikacyjne. Albo jakieś inne. Mogą się zakrztusić śniadaniem. Ostrożnie.
Nie życzę nikomu, żeby się zakrztusił, ale Trybunał rzeczywiście jest instytucją niezależną od Sejmu, od rządu...
Aha. Proszę nie jeść. Teraz Marek Suski.
...i mówienie tego, że to jest tak, że steruje tym Trybunałem jedna osoba, jest nieprawdziwe, można powiedzieć bardzo wygodne dla opozycji wmawianie ludziom takiej narracji. Jest chyba wynikiem nauki pana Palikota, który mówi o tym, jak należy kłamstwem osiągać cele polityczne.
Palikot Palikotem. Porozmawiamy o tym co tu i teraz. Pytanie do pana jest takie: czy Prawo i Sprawiedliwość czy rząd będzie chciał zmienić ustawę aborcyjną. Pan wczoraj w mediach publicznych mówił, że "będą prowadzone prace nad nową ustawą aborcyjną w sytuacjach skrajnych, gdy płód jest bezczaszkowy i nie ma szansy życia poza organizmem matki. Powinna być możliwość dokonania wyboru przez kobietę". Czy to oznacza, że będą prace nad zmianą ustawy antyaborcyjnej?
Niekoniecznie. Muszę powiedzieć, że ta rozmowa była wtedy, kiedy wyrok został opublikowany, jeszcze nie znałem ani objętości, ani zawartości uzasadnienia. To uzasadnienie będzie poddane głębokiej analizie i dopiero wtedy, po tej analizie, będzie decyzja, czy są potrzebne prace czy nie są...
Czy wy nie wykluczacie zmian ustawy antyaborcyjnej?
Nie wiem. W tej chwili nie mogę na to odpowiedzieć, tak jak mówię wczorajsza wypowiedź była przed zapoznaniem się, a ten wyrok jest bardzo można powiedzieć, w dużym stopniu uzasadniony, bogaty w uzasadnienie. Dopiero po wyciągnięciu wniosków będzie decyzja, co dalej.
Panie pośle, to porozmawiamy może teraz już nie o aborcji, bo to temat, który nie zniknie. Zdaje się, że teraz mamy zapewnioną rozrywkę w postaci powtórki wydarzeń z października, listopada na długie zimowe wieczory. Zbigniew Girzyński, proszę pana, został zawieszony, członkostwo Zbigniewa Girzyńskiego zostało zawieszone. Panie Pośle, skąd ta sroga, brutalna kara?
Kara jest stąd, dlatego że uważamy, że wszystkich obowiązują te same zasady. Jeżeli krytykowaliśmy celebrytów, Millera, różnych innych ludzi za to, że się poza kolejnością zaszczepili, tam co prawda było z punktu widzenia opozycji wszystko w porządku i byli bronieni bardzo, ale uważaliśmy, że nie jest to w porządku.
Ale nie, panie pośle, bo pan zdaje się jednak nie wyczuł pewnej ironii w mym głosie...
Członek się zaszczepił, no to został zawieszony.
Członek się wam zaszczepił, to naprawdę bolesne, co go później czeka. Na czym polega zawieszenie członkostwa, proszę powiedzieć?
Na tym, że się traci prawa członka Prawa i Sprawiedliwości.
To co straci Zbigniew Girzyński, przepraszam, to tak formalnie?
Chociażby możliwość brania udziału w różnych pracach PiS.
Nie! Naprawdę nie będzie mógł przychodzić!? Na zebrania!?
Nie będzie mógł.
Jezu...
Nie będzie mógł brać w nich udziału nawet internetowo.
To jest niezgodne z konwencją genewską o zakazie tortur!
Bardzo bolesna kara.
Bardzo bolesna.
Ja gdybym był zawieszony, to bym się bardzo czuł... niekomfortowo.
To akurat wiem, jakby panu zabroniono na przykład oglądanie Jarosława Kaczyńskiego, to naprawdę, to byłoby dla pana bolesne.
Zawieszenie na tym nie polega (śmiech).
Tak mówiąc poważnie. Przecież to jest jakiś żart. Przypomnę panu, że 18 września, datę znam skądinąd. 18 września zawiesiliście 15 posłów Prawa i Sprawiedliwości, bo głosowali nie tak, jak klub chciał w sprawie piątki dla zwierząt. I co zrobiliście niemal równo dwa miesiące później, bo 17 listopada? Odwiesiliście ich. Dwa miesiące sobie powisieli, przepraszam, członkostwo raczej, oni nie. Członkostwo im tak wisiało i dyndało, a dwa miesiące później ziu! I już mają członkostwo, nic nie stało, wszystko świetnie. I z Girzyńskim będzie tak samo, bo przecież potrzebny wam jest poseł do głosowania zgodnie z linią partii.
Wie pan, podstawową zasadą karania jest to, że kara jest jakiś czas stosowana. Przecież nawet kary z kodeksu karnego są wymierzone na jakiś czas. Mogą być skrócone, mogą być w zawieszeniu, nie można powiedzieć, że zawieszeni członkowie to już powinni być zawieszeni dożywotnio. Tak nie jest.
Jeszcze jedna tylko rzecz. Pan powiedział, że prawo powinno być równe dla wszystkich. Czy w takim razie Jadwiga Emilewicz też zostanie ukarana?
Jak na razie złożyła szerokie wyjaśnienia i przeprosiny. No i tutaj to już też zależy od rzecznika dyscypliny.
Nie, nie. To nie od rzecznika dyscypliny zależy, tylko od was. Od partii. Pana zdaniem Jadwiga Emilewicz powinna być ukarana czy nie? Krótko na koniec.
Została bardzo... Można powiedzieć skrytykowana za to działanie i przepraszała za niezręczność swojego zachowania.
I to wystarczy, tak?
Jak na tym etapie, wydaje mi się, że tak.