"Putin chce odtworzyć Wielką Rosję, nie ukrywał tego. Napisał w zeszłym roku taki esej dotyczący Wielkiej Rosji, gdzie pod wątpliwość poddawał istnienie Ukrainy, narodu ukraińskiego" - mówił w specjalnym wydaniu Porannej rozmowy w RMF FM były prezydent Aleksander Kwaśniewski. "Wydawało się, że będzie to robił metodami bardziej miękkimi. To, że zdecydował się na taką wojskową akcję w wielkiej skali, to jest rzeczywiście i tragiczne, i niebezpieczne i zdumiewające. Ale widocznie uznał, że sprawy mogą pójść za daleko na Ukrainie, że nie ma czasu na czekanie, aż Ukraińcy wybiorą prorosyjskie władze" - tak gość Roberta Mazurka mówił o napaści Rosji na Ukrainę.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Nie odrzucałbym tego przekonania, że jest z nim coś nie tak. Wywodzi się z KGB, to nie tylko formacja tajnych służb, ale też formacja umysłowa - tak o stanie psychicznym Władimira Putina mówił Aleksander Kwaśniewski. Po drugie przy władzy jest już 22 lata - bardzo długo, to na pewno zużyło go, a być może też wbiło w przekonanie, że wszystko wie najlepiej. On jest jedynowładcą - podkreślał były prezydent.
Rola tajnych służb w historii Rosji zawsze była bardzo duża, ale nawet w czasach radzieckich te służby były pod kontrolą. Natomiast teraz mamy rządzące KGB, które jest całkowicie pozbawione kontroli, stąd decyzje są podejmowane w taki sposób - tajne służby, tajne misje, zabijanie ludzi. To inny typ rządzenia niż ten, który znamy - zauważył nasz gość.
Rober Mazurek dopytywał Aleksandra Kwaśniewskiego o to, czy Putin zdecyduje się na atak nuklearny. Nikt tego nie wie, myślę, że sam Putin nie wie, do jakiego momentu jest gotów się posunąć. Natomiast po tym, co się wydarzyło, wszystkie scenariusze muszą być rozpatrywane. Ten scenariusz - wydaje się całkowicie nieprawdopodobny - że Putin uwikła nas w jakąś ograniczoną czy nieograniczoną wojnę nuklearną, powinien być rozpatrywany. Nasze służby różne, od amerykańskich poczynając, powinny parę scenariuszy rozrysować, co w takiej sytuacji robić - zaznaczył były prezydent.
Jak widać, sankcje nie są w stanie powstrzymać Putina, ale sankcje mogą na końcu przynieść istotny skutek, bo bardzo uderzają w rosyjską gospodarkę - dodał Aleksander Kwaśniewski.
Wszyscy jesteśmy, a Niemcy w szczególności, uzależnieni od rosyjskiego gazu. Wprowadzenie sankcji i odebranie Rosji korzystania z systemu SWIFT spowodowywałoby, że te płatności nie mogłyby być dokonywane. A co za tym idzie, dostawy gazu mogłyby zostać wstrzymane. To dla gospodarki niemieckiej pewnie byłoby kolosalnym kłopotem - mówił w internetowej części specjalnego wydania Rozmowy w RMF FM były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Nie ma dziś tej sankcji w postaci wyrzucenia Rosji z systemu SWIFT, ale ona pozostaje dostępna. To można zrobić jutro, pojutrze czy za tydzień w zależności od rozwoju sytuacji. Nord Stream 2 jest w tej chwili nieczynny i myślę, że nie ma realnych możliwości, żeby tu decyzja się zmieniła - dodał Kwaśniewski.
Były prezydent nie ma też złudzeń, że Putin zatrzyma się na Ukrainie. Apetyty Putina są dużo większe, niż tylko podporządkować sobie Ukrainę poprzez jakiś wygodny dla niego rząd czy wygodnego lidera, którego pewnie za chwilę zobaczymy i usłyszymy - mówił Kwaśniewski. Te apetyty będą szły dalej. Odbudowa Wielkiej Rosji to jest zagrożenie i dla Mołdawii i dla krajów na Kaukazie, Azji Centralnej - dodał.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video