"Jeżeli ktoś nie przewidywał takiej sytuacji, że zostanie zakręcony kurek z gazem, to był w błędzie. Wiadomo było, że Putin będzie musiał wykonywać te ruchy. Jest pytanie - komu on zrobił źle. Jak się te kurki zakręci to w związku z tym zakręci się też strumień pieniądza, a pieniądze są mu chyba strasznie potrzebne" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. "Dużo osób uważa, że Putin ma bardzo dokładny plan, z przewidywaniem na rok, dwa, pięć lat do przodu. Wydaje mi się, że coś się zmieniło w głowie Putina. Myślę, że nie jest już tak, że on przewiduje racjonalnie. Myślę, że tam jest więcej emocji" - dodał jeden z liderów Nowej Lewicy.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Powinniśmy być konsekwentni, jeżeli chodzi o wszystkie sprawy związane z sankcjami, powinniśmy być konsekwentni, jeżeli chodzi o Ukraińców. Powinniśmy ludziom wszystkim, co niniejszym czynię (...), mówić: będzie gorzej w związku z tym. Przygotujcie się, że będzie gorzej - mówił gość RMF FM. Czy powinniśmy zapłacić tę cenę? Tak. Państwo, które jest koło nas, daje swoich obywateli i swój teren do walki, opiekujemy się w tej chwili - co jest rzeczą bez precedensu w Europie - milionem dzieci innego narodu - dodał.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Nie dam się wkręcić w dyskusję negatywną na temat innych partii opozycyjnych - mówił Włodzimierz Czarzasty w RMF FM. Pan Donald Tusk i Platforma Obywatelska musza znaleźć swoje miejsce w czasach kryzysu. Jeżeli będzie tak, że ludzie dostaną dodatkowe środki w budżetówce (...) - nie jest to dla nas nowy pomysł. Jeżeli partia Donalda Tuska uważa, że to jest bardzo dobry pomysł to na końcu, jeżeli ci ludzie to dostaną, to super - podkreślał wicemarszałek Sejmu. My nie mamy problemów z tożsamością jako lewica. Każdy niech robi swoje. Jeżeli można pomóc ludziom to niech Donald Tusk pomaga, i Kosiniak, i Hołownia, i lewica. Ja mogę państwu obiecać jedną rzecz - postulaty lewicy się nie zmienią. My po prostu jesteśmy konsekwentni w tym, co robimy - podsumował.
Wszystkie nośniki energii powinny być kupowane centralnie przez Unię Europejską - mówił Włodzimierz Czarzasty w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM. Czy zatem powinno powstać wspólne europejskie państwo? Sytuacja na Ukrainie pokazała, że to jest dobry kierunek. Widzimy, że jest potrzebna wspólna armia europejska. Wspólna prokuratoria, ze względu na Polskę uważamy, że jest potrzebna, wspólna waluta wcześniej czy później przyjdzie do całej Unii Europejskiej. (...) Sformułowaliśmy takie hasło: Albo federacja europejska albo Federacja Rosyjska - stwierdził współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Wicemarszałek Sejmu stwierdził też, że UE powinna stworzyć wspólną politykę mieszkaniową. Infrastrukturę, drogi buduje UE we wszystkich krajach? A dlaczego ma nie dokładać się do mieszkań? UE kupowała te wszystkie szczepionki? A dlaczego ma nie dokładać się do mieszkań? - powiedział Czarzasty.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Robert Mazurek: Czy to, co się stało - zakręcenie kurka z gazem - to jest zemsta Putina za to, że pomagamy Ukrainie?
Włodzimierz Czarzasty: Myślę, że to jest konsekwencja działań, które Polska, Europa i świat w stosunku do Putina przyjął. Nie chcę być zarozumiały w tej sprawie, ale jeżeli ktoś nie przewidywał takiej sytuacji, że zostanie zakręcony kurek z gazem, to był w błędzie. Wiadomo było, że Putin będzie musiał wykonywać te ruchy. Jest pytanie - komu on zrobił źle. Jak się te kurki zakręci to w związku z tym zakręci się też strumień pieniądza, a pieniądze są mu chyba strasznie potrzebne.
Być może nie aż tak jak widać, skoro gotów jest na takie kroki.
Dużo osób uważa, że Putin ma bardzo dokładny plan, z przewidywaniem na rok, dwa, pięć lat do przodu. Wydaje mi się, że coś się zmieniło w głowie Putina. Myślę, że nie jest już tak, że on przewiduje racjonalnie. Myślę, że tam jest więcej emocji. Myślę, że jeśli ktoś wysyła największą armię świata i ta armia nie odnosi zwycięstw. Przychodzi Franek i mu mówi: "słuchaj, odnosimy same zwycięstwa", ale Zosia mówi: "to nie wiadomo"... Może być problem w emocjach.
To, co pan mówi, to powrót do tezy, którą na początku wojny wielu ekspertów suflowało - że mamy do czynienia z szaleńcem.
Tak się wydaje. W XXI wieku wchodzić w ramach Europy z butami do innego kraju i sobie zabierać wschód tego kraju to jest ruch szaleńca.
Może to jest po prostu inna logika. On sobie to weźmie, my się pooburzamy, a co jego to jego.
Mam nadzieje, że nie dojdzie do ostatecznej eskalacji, do ostatecznej tragedii. Trzymam za to kciuki tak jak wszyscy państwo. Niech pan zobaczy - on przegrywa właściwie wszędzie. To poszło jak klocki, które się przewracają w dominie. Po pierwsze - prawdopodobnie Skandynawia wejdzie do NATO. Rok temu nie miała ochoty wejść do NATO. Po drugie - przyspieszył cały proces modernizacji, jeżeli chodzi o sprawę energetyki na świecie całym. W tej chwili już nikt nie dyskutuje, czy źródła odnawialne są ważnym elementem czy nie - wszyscy wiedzą, że to jest ważne i będą to budować. Mam nadzieję, że polski rząd też fotowoltaikę odkręci w pewnej chwili, bo chyba w tej sprawie źle robi.
Wracając do gazu - czy my powinniśmy próbować się dogadać, płacić w rublach, tak jak żądali Rosjanie?
Wydaje mi się, że lewica w sprawie tego konfliktu na szczęście ma bardzo jasne stanowisko. Nie powinniśmy dyskutować. Powinniśmy być konsekwentni, jeżeli chodzi o wszystkie sprawy związane z sankcjami, powinniśmy być konsekwentni, jeżeli chodzi o Ukraińców. Powinniśmy ludziom wszystkim, co niniejszym czynię w pana najlepiej słuchanym programie w Polsce, mówić: będzie gorzej w związku z tym. Przygotujcie się, że będzie gorzej. Czy powinniśmy zapłacić tę cenę? Tak. Państwo, które jest koło nas, daje swoich obywateli i swój teren do walki, opiekujemy się w tej chwili - co jest rzeczą bez precedensu w Europie - milionem dzieci innego narodu.
Pan jak Churchill - obiecuje pan krew, pot i łzy.
Wie pan, to znaczy, że przegram wybory w najbliższym czasie, bo Churchill, jak pamiętamy, po wojnie przegrał.
Dobrze, ale mówi pan: "opiekujemy się milionem kobiet i dzieci". Ilu uchodźców zakwaterował pan w "Mościckim" - w pańskim hotelu w Spale?
Po pierwsze - nie w moim hotelu.
Zaraz panu powiem, jaki to nie jest pański hotel. Do 2019 roku był pan w zarządzie, później oddał pan to miejsce żonie.
Tak, bo zostałem posłem i już po prostu właścicielsko nie jestem... Ale żeby pana uspokoić. Z tego, co wiem, Hotel "Mościcki" wszedł w proces pomagania Ukraińcom.
"Wszedł w proces pomagania". A po polsku?
Czyli pomagał, przyjmował ludzi, wykonywał te rzeczy, które powinien wykonywać.
Czy tam są w tej chwili uchodźcy czy na majówkę postanowiliśmy zarobić?
Ja byłem i jestem w tej sprawie swojego majątku i wszystkich rzeczy bardzo konsekwentny.
Ja tylko pytam o jeden hotel, panie marszałku. Przecież to nie jest przesłuchanie, ile pan ma pieniędzy.
Myślę, że są Ukraińcy, ale ja nie prowadzę działalności gospodarczej. Trzeba zadzwonić do dyrektora hotelu "Mościcki" i się zapytać.
Czy Donald Tusk przekierowuje Platformę na tory lewicowe? Platforma nową partią lewicy, a Tusk wchodzi panu w szkodę, zgłaszając postulaty - podwyżki dla budżetówki, tanich kredytów hipotecznych, itd.?
Tu zaszła zmiana. Absolutnie nie dam się wkręcić w dyskusję negatywną na temat innych partii opozycyjnych. Pan Donald Tusk i Platforma Obywatelska muszą znaleźć swoje miejsce w czasach kryzysu. Jeżeli będzie tak, że ludzie dostaną dodatkowe środki w budżetówce - przypomnę, że Lewica w tej sprawie złożyła projekt o 12-procentowych podwyżkach dla budżetówki rok temu, on oczywiście nie wszedł pod obrady Sejmu, w tej chwili, w związku z inflacją rozmawiamy o 20 proc., nie jest to dla nas nowy pomysł - jeżeli partia Donalda Tuska uważa, że to jest bardzo dobry pomysł, to na końcu, jeżeli ci ludzie to dostaną, to super.
Ale pytam o co innego. Wie pan doskonale, o co pytam. Dwie partie lewicowe będą? Platforma i Lewica?
Ale my nie mamy problemów z tożsamością jako Lewica.
Ale to jest taka drobna sugestia, że Platforma ma.
Nie. Każdy niech robi swoje po prostu. Jeżeli można pomóc ludziom, to i niech Donald Tusk pomaga, i Kosiniak, i Hołownia, i Lewica. Ja tylko mogę państwu obiecać jedną rzecz. Postulaty Lewicy się nie zmienią. My po prostu jesteśmy konsekwentni w tym, co robimy.
Wiadomo, że pan najlepszy jest i tak rozmowie o ptakach. To pana chyba bardziej, czasem mam wrażenie, interesuje. A co to są te nurogęsi? Bo ja wiem, co to są gęsi.
Nurogęsi to są takie ptaki, które są charakterystyczne głównie z tego, w takiej ocenie ogólnej, jak przeprowadzają swoje cudowne malutkie kaczątka...
Policjanci przeprowadzają je przez ulicę. Ale właśnie - kaczątka? Gęsiątka?
Przyjmijmy na użytek tego programu, że nurogęś do połowy jest kaczką, a od połowy jest gęsią. Ale to są piękne, piękne, ptaki. Jeżeli chodzi o Warszawę, zapraszam. Zapraszam do parków, w parkach są przecudowne nurogęsi.