"W końcu gumisie z prokuratury - tak ich nazywam - doczytali kodeks postępowania karnego i wiedzą, jak prawidłowo wyznaczać terminy" - tak w Porannej rozmowie w RMF FM były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś mówił o swoim dzisiejszym wezwaniu do Prokuratury Krajowej na godz. 11. Polityk Suwerennej Polski odnosił się też do ewentualnego przyłączenia SP do PiS-u. Według niego na razie w tej sprawie zostały wysłane sygnały, żadnych dat nie ma. Zachwalał również Patryka Jakiego jako ewentualnego kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta.

W końcu gumisie z prokuratury - tak ich nazywam - doczytali kodeks postępowania karego i wiedzą, jak prawidłowo wyznaczać terminy - tak w Porannej rozmowie w RMF FM były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś mówił o swoim dzisiejszym wezwaniu do Prokuratury Krajowej. Zgodnie z deklaracją, która padła na antenie RMF FM, Woś przed godz. 11 pojawił się w siedzibie prokuratury.  

PK prowadzi śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości i chce przedstawić Wosiowi zarzuty i przesłuchać go w charakterze podejrzanego. Chodzi o decyzję Wosia jako wiceszefa MS o wydaniu 25 mln zł z tego funduszu na zakup przez CBA oprogramowania szpiegującego Pegasus.

Pierwsze wezwanie wysłali mnie po terminie, drugie w ogóle do mnie nie dotarło, nie wysłali wcale. Publicznie mówili, że ścigają mnie policją. Korneluk (prokurator krajowy Dariusz Korneluk - przyp. red.) chodził i mówił, że ściga mnie policją. Jako poseł na Sejm byłem w Warszawie na posiedzeniu Sejmu, a Korneluk w tym czasie wysłał mi policję do domu i nękał moją żonę i rodzinę - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Michał Woś. 

W końcu trzecie wezwanie odebrałem i mówiłem, że się stawię. Oczywiście, że się stawię. Nie będę mdlał jak Giertych, który miał 21 terminów, ponad sto wezwań - deklarował gość Tomasza Terlikowskiego.  

Woś o PKW: Przewiduję, że ograniczą finansowanie PiS

Tomasz Terlikowski pytał też swojego gościa o ewentualną decyzję PKW ws. odrzucenia sprawozdania finansowania PiS-u i ograniczenia subwencji dla tej partii. Decyzja ma zapaść 29 sierpnia. Niezależnie od decyzji PKW, jeżeli PKW by to finansowanie ograniczyła, to potem będzie o tym rozstrzygał Sąd Najwyższy. To, czego się obawiam i tutaj widzę pewne zapowiedzi naruszeń prawa, to, że minister finansów już teraz mówi, że nie będzie respektował ewentualnych decyzji Sądu Najwyższego. Co zrobi PKW? Nie wiem - mówił Woś. Według niego pozbawienie PiS części pieniędzy byłoby zupełnie nielegalną decyzją.

W ocenie Wosia PKW jest pod gigantyczną presją rządzących. Przewiduję decyzję, że ograniczą finansowanie - stwierdził polityk Suwerennej Polski. Prezes Jarosław Kaczyński wie, że celem Donalda Tuska jest totalne zniszczenie demokratycznej opozycji w Polsce - dodał. PKW musi działać zgodnie z prawem, jeżeli nie będzie działać zgodnie z prawem, to będzie to badane - to jest kwestia czasu, kiedy to wszystko będzie rozliczone, żadna władza nie trwa wiecznie - podsumował Woś.

Suwerenna Polska wróci do PiS-u? "Na razie są sygnały"

Dopytywany o sytuację w Suwerennej Polsce, stwierdził, że partia ma się dobrze. Wg niego scenariusz powrotu SP do PiS-u nie byłby roztrwonieniem tego, co zostało zbudowane przez lata, tylko pewnym kolejnym etapem. Stawialiśmy sprawy UE, Zielonego Ładu i dziś PiS mówi w tych sprawach naszym językiem - zaznaczył Woś. Jak podkreślił, nie ma jeszcze decyzji w sprawie przyłączenia do PiS. Nie ma dat. Są sygnały ze strony PiS. Nie będzie wchłonięcia, póki nie będzie konkretów. Na razie jest sygnał ze strony PiS i z naszej - podkreślił.

Tomasz Terlikowski dopytywał, jak pomysł włączenia SP do PiS ocenia jej lider, Zbigniew Ziobro. Zbigniew Ziobro jest skupiony na swoim zdrowiu. Dochodzi do siebie po operacji. Najważniejszy będzie nowy PET, czyli badanie, czy przerzuty poszły dalej, czy nie - skomentował Woś.

"Gdybym był członkiem PiS, to wspierałbym Mariusza Błaszczaka"

W Porannej rozmowie w RMF FM padło też pytanie o to, kto może zastąpić Jarosława Kaczyńskiego na fotelu prezesa PiS. Mariusz Błaszczak to świetny szef klubu parlamentarnego PiS, jest bardzo dobrym organizatorem, ma świetne zaplecze, dobry zmysł polityczny. Jak się sprawy potoczą - zobaczymy. Oby jak najdłużej zdrowie panu prezesowi dopisywało - skomentował Woś.

Gdybym był członkiem PiS, to wspierałbym Mariusza Błaszczaka - przyznał. Pytany, czy propozycja wiceprezesury dla Patryka Jakiego byłaby znaczącą propozycją dla SP, Woś stwierdził, że nie ma w tej chwili mowy o stołkach i stanowiskach. Są natomiast rozmowy o programie. Jeżeli byłoby jakiekolwiek łączenie, to naszym liderem jest Zbigniew Ziobro, gdyby takie rozmowy były, to dla niego byłyby takie funkcje - zapewnił.

Woś o kandydaturze Jakiego na prezydenta

Zdaniem Wosia, Patryk Jaki byłby świetnym kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta. Publicznie powiedział, że byłby gotowy stanąć w szranki. Jego największą zaletą jest druga tura - Patryk ma duży potencjał do tego, żeby środowisko Konfederacji przyciągnąć w tej drugiej turze - przewidywał nasz gość

Wierzę w konkretne badania - będzie kandydatem ten, kto ma największe szanse w drugiej turze. Kandydatem na prezydenta powinien być ten, którego wskaże Jarosław Kaczyński, poza jednym nazwiskiem (Mateuszem Morawieckim - przyp. red.) - ocenił Woś.

Opracowanie: