"Potrzebujemy rozwiązań, które pozwolą nam przetrwać na naszym kontynencie, planecie, dlatego rozwiązania Zielonego Ładu są dyskutowane, ale te, które są teraz w nim zapisane, powodują nierównowagę wśród europejskich rolników" - mówiła w Porannej rozmowie w RMF FM Paulina Matysiak z Partii Razem. Zaznaczyła jednak, że zapisy Zielonego Ładu muszą być realizowane: „Jeżeli nie będziemy ich wprowadzać, to za chwilę rolnicy nie będą mieli co uprawiać na swojej ziemi. Tak wygląda smutna rzeczywistość”.
Rolnicy wciąż sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi. W wielu europejskich krajach trwają protesty, grupa polskich rolników okupuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju wsi. Paulina Matysiak na antenie RMF FM przyznała, że część przepisów Zielonego Ładu jest niesprawiedliwa - na przykład założenia dotyczące ilości stosowanych nawozów. To, co należałoby zrobić, to określić maksymalny dopuszczalny sposób stosowania sztucznych nawozów po to, żeby nie było różnic jeżeli chodzi o produkcję między rolnikiem z Francji a rolnikiem w Polsce - mówiła.
Rolnicy doskonale wiedzą, jakie są zapisy w Zielonym Ładzie i chociażby przykład dotyczący poziomu nawozów odpowiada na oczekiwania rolników. Oni też się boją konkurencji jeżeli chodzi o różnice w produkcji na poziomie samej UE, bo to nie jest zalew towarów z Ukrainy, ale także innych miejsc. Hiszpańscy rolnicy protestują przeciwko napływowi żywności z Maroka - podkreśliła, dodając jednak, że rozwiązania z Zielonego Ładu muszą zostać wprowadzone, ale trzeba uwzględnić w nich postulaty różnych grup społecznych.