„Media publiczne powinny dbać o to, żeby była równowaga w głosach. Wszystkie stacje pokazywały beatyfikację (kard. Stefana Wyszyńskiego – przyp. RMF). Uważam, że jeżeli ktoś mówi, że to było tak wielkie wydarzenie, to powinien też przyznać, że dobrze by było, żeby o Wyszyńskim porozmawiać na poważnie, np. o tym, że jego stosunek do Żydów był nieakceptowalny” – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM poseł Lewicy Maciej Gdula. Zauważył, że kard. Wyszyński „nie akceptował świeckich rozwodów, krytykował prawo”. „Czy powinno być tak, że księża narzucają w Polsce świeckie prawo?” – komentował.

Maciej Gdula: To PiS zdecydował o podwyżkach dla polityków. Szkoda, że nie dał ich nauczycielom czy ratownikom

Odnosząc się do podwyżek dla polityków, Maciej Gdula stwierdził: "PiS tak zadecydował, szkoda, że nie dał (podwyżek) nauczycielom, ratownikom medycznym".

Pytany przez Roberta Mazurka, czy żałuje, że dostał podwyżkę, odparł, że nie, i przyznał, że był zwolennikiem podwyżek dla polityków, ale równocześnie zaznaczył: "Myślę, że państwo powinno dobrze płacić wszystkim, a nie tylko wybranym".

Jeżeli nie zaczniemy płacić dobrze pielęgniarkom, to za chwilę nie będzie nas miał kto w szpitalu obsłużyć - komentował poseł.

Gdula: Lewica nie poprze zwiększenia składki zdrowotnej

Nie zagłosujemy za tą ustawą - mówi Maciej Gdula pytany, czy Lewica poprze w głosowaniu Polski Ład. Co z tego, że będzie większa kwota wolna od podatku, jak nie będzie można odliczyć składki (zdrowotnej - red.). Jak policzyliśmy to, ludziom, którzy zarabiają najniższą krajową, przybędzie miesięcznie 150 zł. No to to jest ta wielka podatkowa rewolucja? - dodał Gdula.

Robert Mazurek zapytał swojego gościa również o to, czy opozycja, swoimi działaniami na granicy polsko-białoruskiej przyczyniła się do wzrostu poparcia dla PiS. Nie. Uważam, że PiS-owi rośnie, bo nakręcił histerię przeciw uchodźcom. Opowieściami tym, że nadciągają hordy, że są niebezpieczni ludzie, wywołuje się histerię. Kiedy jest się na miejscu i widzi się te osoby - większość z tych mieszkańców widziała, kto przyjeżdża, widziała tych uchodźców - to nie są naprawdę wielkie draby, tylko to są biedni ludzie w poszarpanych ubraniach - odpowiedział Gdula.

W rozmowie pojawił się też wątek konfliktu wewnątrz Lewicy. Czy Maciej Gdula poprze wyrzucenie Andrzeja Rozenka z klubu? Nie wiem, czy takie głosowanie będzie miało miejsce. Ale podpisałem się np. pod listem krytykującym poczynania Andrzeja Rozenka. Rozenek przekroczył granicę krytyki czy wewnętrznej dyskusji - odparł Gdula.

Gdula u Mazurka - przeczytaj rozmowę:

Robert Mazurek: Dzień dobry państwu, kłaniam się nisko. Maciej Gdula, poseł Lewicy, jest z nami.

Maciej Gdula: Dzień dobry, witam serdecznie.

Ważne rzeczy proszę państwa, Polska wygrywa 3:0 w siatkówkę z Rosją, komu pan kibicował?

Zawsze kibicuję polskim siatkarzom, chociaż ja wolę grać w siatkówkę - przyznam - niż oglądać. Jak oglądam, to się strasznie denerwuję.

Nie, ale to miłe i nieoczekiwane, że kibicował pan Polsce. Ale teraz na poważnie, chociaż jedna rzecz też może mniej istotna. "Po odsunięciu PiS-u od władzy, czyli już niebawem, bardzo chciałbym, żeby przynajmniej w mediach publicznych, nie było transmisji przyszłej kanonizacji Wyszyńskiego. Wystarczy wzmianka w wieczornych wiadomościach." Tak pan uważa?

Tak uważam, media publiczne powinny trzymać standardy, dbać o różne głosy, żeby wszystkie były obecne.

Czyli standardem jest niepokazywanie?

Nie, ale wszystkie stacje to pokazywały, myślę, że gdyby w kanale publicznym była dyskusja...

Nawet Tomasz Lis, którego trudno nazwać zagorzałym katolikiem, mówi, że to jest jakiś absurdalny głos.

Ale Tomasz Lis nie jest jakimś moim wielkim przyjacielem.

To ja mam pytanie, czy telewizja powinna pokazywać Paradę Równości?

Czy powinna być transmisja live z Parady Równości? Nie wiem.

Czyli tu ma pan wątpliwości.

Myślę, że lepiej jakby była dyskusja o tym.

Czyli proszę państwa, Paradę Równości możemy pokazywać, w każdym razie jest to godne dyskusji, natomiast beatyfikacji, kanonizacji - nie.

Nie powiedziałem tego. Powiedziałem, że media publiczne powinny dbać o to, żeby była równowaga w głosach.

Pan tego nie powiedział, pan to napisał.

Wszystkie stacje pokazywały beatyfikację. Uważam, że jeżeli ktoś mówi, że to było tak wielkie wydarzenie, to powinien też przyznać, że dobrze by było o Wyszyńskim porozmawiać na poważnie.

Jedno nie wyklucza drugiego.

Na przykład o tym, że jego stosunek do Żydów był nieakceptowalny, naprawdę.

Panie pośle, pan jako znany ekspert od biografii kard. Wyszyńskiego mógłby wziąć udział w takiej dyskusji.

Chciałbym.

Na pewno ma pan na ten temat głęboką wiedzę.

Politycy też muszą dyskutować o różnych postaciach.

Nawet jeśli się na czymś nie znają.

Nie, ale przepraszam, pewne rzeczy o Wyszyńskim i wiem, i chciałbym o nich podyskutować.

Ja wiem, z biblioteki Krytyki Politycznej.

Na przykład to, że nie akceptował świeckich rozwodów, krytykował prawo...

To straszne.

No straszne.

To straszne, że katolicki...

Ale czy powinno być tak, że księża narzucają świeckie prawo w Polsce? Jeżeli katolicy nie chcą się rozwodzić, to niech się nie rozwodzą, ok.

Czy księża nie mają prawa wygłaszać swoich poglądów? Niech się pan nie gniewa, jeżeli pan uważa za straszne to, że katolicki biskup uważa rozwody za złe, to pan wybaczy, ale czego pan od nich oczekuje? Czym się mają zajmować? Filatelistyką?

Niech mówi, że są złe, ale niech nie atakuje państwa, które reguluje nie tylko życie katolików, ale życie także ludzi innych religii czy świeckich.

Niech mówi, ale po cichu.

Niech mówi o tym jako o przesłaniu religijnym.

Czy pan sprawdziłby się w roli pilarza?

Nie wiem, rzadko się posługuję piłą i przede wszystkim nie myślę o problemie Polski z katolicyzmem jako o problemie z katolikami.

Opiłowywałby pan katolików z przywilejów?

Nie, myślę, że nie chodzi o katolików, chodzi o Kościół. Kościół ma przywileje.

Oczywiście, liczne. Ale wie pan, akurat nie chce całej rozmowy poświecić Kościołowi, porozmawiam o czymś, co lepiej wychodzi. Doczekał się pan podwyżki, moje gratulacje.

No PiS tak zadecydował, szkoda, że nie dał nauczycielom, ratownikom medycznym.

Czyli pan żałuje, że dostał podwyżkę.

Nie, myślę, że państwo powinno wszystkim dobrze płacić, nie tylko wybranym.

Panie pośle, to się świetnie składa. Skoro pan żałuje, że dostał pan podwyżkę, bo to jest 40 procent podwyżki, to pan powinien tę kwotę przeznaczać np. na lekarzy. Dobrze rozumiem, że pan przeznacza? Komu je pan postanowił przesłać, bo już pan dostał pierwszą podwyżkę.

Te kwoty nie wystarczą na podwyżki dla lekarzy, ani dla nauczycieli, ani dla ratowników medycznych.

Panie pośle, jeśli pan nie potrzebuje tych pieniędzy...

To nie jest to, że nie potrzebuję, państwo powinno wszystkim płacić dobrze. Ja byłem zwolennikiem podwyżek dla polityków.

Właśnie chciałem Panu przypomnieć, cóż za zmiana zdania. Ja panu przypomnę pańskie dwa cytaty, z grudnia zeszłego roku. Tu, w tym studiu mówił pan, że "Jestem zwolennikiem podwyżek dla posłów. Realnie poseł zarabia 5,5 tys. - to jest to, ile mu zostaje po potrąceniu wszystkiego. I to jest bardzo mało." Ale w TVP Info mówił pan nawet więcej: "Jak zaczynałem robić doktorat, to myślałem - to nie może tak długo trwać, że pracownikom nauki się nie płaci. Muszą zacząć płacić." No i chyba zaczęli, bo jak patrzę na pańskie imponujące oświadczenie majątkowe, to naprawdę...

Mój majątek nie jest związany wyłącznie z wypłatami.

A z czym, przepraszam? Z rozbojem?

Także z dochodami, to wiadomo.

Ale zaraz, skąd pan czerpie pieniądze?

Doktrynalnie jestem zwolennikiem tego, żeby państwo płaciło dobrze. Jeżeli nie zaczniemy płacić dobrze pielęgniarkom, to za chwilę nie będzie nas miał, kto w szpitalu obsłużyć.

A, to pełna zgoda. Tu się z panem każdy polityk zgodzi.

Każdy się zgodzi, tylko że nie dają na to pieniędzy.

To jest inna sprawa. Pan by dał na pewno. Jedna rzecz mnie zaciekawiła. Pan powiedział, że pańskie dochody, pański majątek nie jest związany z pracą. 

Rozumiem, że pan redaktor zawsze musi porozmawiać o moim majątku.

Nie, panie pośle, wie pan dlaczego? Bo pan ten temat publicznie nieustannie porusza. I to nie w studiu RMF. Jak pan mówi np., że państwo nie powinno płacić politykom, pan, który głosował za tym, że powinno płacić. To ja pana pytam. Pan w studiu TVP Info opowiadał o tym, że tak ciężko pana doświadczono niską pensją nauczyciela akademickiego. To pytam, skąd te pieniądze?

Nie. Mówiłem o tym, że jak ludzie zaczynają robić doktoraty, to myślą o tym, że kiedyś jednak państwo zacznie im płacić porządnie.

Panu chyba zaczęło, bo jak ma pan te 4,5 mln zł, mniej więcej, w nieruchomościach plus to, co ma pan w gotówce.

Ja jestem zamożnym człowiekiem, ale myślę też o tych, którzy przede wszystkim z pracy mają pieniądze.

Kiedy ostatnio pan zastrzelił jakieś zwierzę?

Nie strzelam do zwierząt od dwudziestu paru lat.

Jest pan nieczynnym myśliwym?

Byłem kiedyś, bardzo dawno temu.

Pytam, bo Sylwia Spurek, pańska koleżanka z Wiosny Roberta Biedronia właśnie złożyła taki postulat likwidacji, delegalizacji, proszę państwa, polowań, wędkarstwa, cyrków, zoo, wszystkiego właściwie, już od roku 2023. Czyli w zasadzie został panu ostatni rok. Pański ojciec był jeszcze do niedawna prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej, prawda?

Prawda.

A brat był naczelnym redaktorem miesięcznika "Łowiec Polski", a teraz jest takiego portalu Wildmen.

Tak, to prawda. Ja myślę, że wszyscy, którzy się zajmują prawami zwierząt, zajmują się czymś ważnym. To jest istotna kwestia, żeby zwierzęta nie cierpiały.