"Czekam na oficjalne informacje, że lista zostanie zarejestrowana i będę miał zaszczyt walczyć o głosy w Wielkopolsce" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Wojciech Kolarski. Prezydencki minister powiedział, że jego kandydatura do PE to pomysł prezydenta. "Uważam, że przedstawiciel Polski w PE (…) musi przede wszystkim dbać o sprawy Polski w UE" - przyznał polityk. Wojciech Kolarski był pytany również o nasz udział w programie Nuclear Sharing. "To jest pytanie o nasze bezpieczeństwo. Czy to zwiększa nasze bezpieczeństwo, czy nie? Oczywiście, że zwiększa" - stwierdził gość RMF FM.

Czy perspektywa objęcia fotela europosła to szansa na miękkie lądowanie po końcu kadencji prezydenta? Wojciech Kolarski powiedział, że traktuje to "jako nowe miejsce, w którym będzie mógł pełnić służbę publiczną".

Prezydencki minister przypomniał, że w 1997 roku zgłosił się jako wolontariusz do kampanii wyborczej Jana Rokity. Nie sądziłem, że kiedyś zostanę ministrem w kancelarii prezydenta - stwierdził gość Roberta Mazurka.

Polityk dodał, że jest już po ustaleniach z Jarosławem Kaczyńskim, który powiedział mu, że "ma walczyć jak lew o głosy".

Uważam, że przedstawiciel Polski w PE (...) musi przede wszystkim dbać o sprawy Polski w UE. Okręg jest bardzo ważny. Jeżeli będę startował z Wielkopolski to zadbam o to, żeby Wielkopolska skorzystała też z mojego mandatu poselskiego, natomiast tam trzeba walczyć o sprawy Polski ­­- wyjaśniał Kolarski.

Minister zadeklarował, że po ewentualnym wybraniu, będzie na bieżąco relacjonował swoją pracę w Parlamencie Europejskim w postaci cotygodniowych filmików i krótkiego tekstu.

Czy w Polsce powinna być przechowywana broń nuklearna?

To jest pytanie o nasze bezpieczeństwo. Czy to zwiększa nasze bezpieczeństwo czy nie? Oczywiście, że zwiększa - powiedział Wojciech Kolarski, pytany o udział Polski w programie Nuclear Sharing. Polityk zwrócił uwagę, że to istotna kwestia w kontekście rozmieszczenia rosyjskiej broni nuklearnej na Białorusi.

Ci, którzy mówią, że to nie służy naszemu bezpieczeństwu, to są też osoby, które mówiły, że obecność wojsk NATO w Polsce jest drażnieniem Rosji - stwierdził minister.

Gorętszą debatę nad ewentualnym przystąpieniem Polski do programu Nuclear Sharing wywołały dyskusje na linii Andrzej Duda - rząd. Obóz rządzący zarzuca prezydentowi, że wypowiada się w kwestii programu nuklearnego samowolnie.

Minister Sikorski trochę się zagalopował. Rada Ministrów nie jest od tego, żeby wyznaczać prezydentowi tematy i zakres rozmów - powiedział w RMF FM Wojciech Kolarski.

Ta sprawa nie jest nowa (...). Prezydent mówił o tym przed dwoma laty, publicznie. Premier Morawiecki mówił o tym w czasie swojej wizyty w Brukseli przed rokiem. Nie było wokół tego żadnych emocji. To zaskoczenie i zdziwienie jest wywołane taką niezrozumiałą reakcją premiera Tuska. Dlatego też prezydent zaprosił premiera na spotkanie do pałacu, żeby o tym porozmawiać, jeśli premier ma w tej sprawie jakieś wątpliwości - mówił minister Kolarski.

Prawo weta w UE

Robert Mazurek pytał swojego gościa również o to, czy Polska powinna zgodzić się na rezygnację z prawa weta w niektórych sprawach w Unii Europejskiej.

To jest bezpiecznik. To jest fundamentalna kwestia, która dziś staje w kontekście dyskusji nt. zmiany traktatu. (...) Należę do tych ludzi, którzy uważają, że zmiany, które mają teraz miejsce w UE, są niebezpieczne. (...) W tym momencie duże kraje, takie jak Niemcy, Francja, razem z kilkoma mniejszymi są w stanie decydować o wszystkich sprawach Unii Europejskiej. Tym samym Polska, która w różnych sprawa może mieć inne zdanie, stałaby się krajem drugorzędnym - odpowiedział Kolarski.

Na stole negocjacyjnym za ewentualne odstąpienie od prawa weta miałaby się znajdować zgoda na przystąpienie do wspólnoty europejskiej Ukrainy. 

Prezydencki minister nie wierzy, że ta kwestia jest traktowana poważnie. Jego zdaniem "nie chodzi o Ukrainę, ale o kolejny krok w kierunku centralizacji".

Likwidacja CBA

Bardzo zła wiadomość - powiedział Wojciech Kolarski, komentując zapowiadaną likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego. CBA miałoby zostać zastąpioną formacją do zwalczania korupcji, ale wewnątrz policji.

Liczy się efekt, a CBA spełniło swoją rolę. Widać to po statystykach. Polska z kraju, który trawił rak korupcji w latach 90., dzisiaj jest krajem, który w statystykach przestał być krajem, w którym korupcja jest fundamentalnym problemem - powiedział minister.

Opracowanie: