"Postulujemy umiarkowanie w polityce wobec Ukrainy i Ukraińców, to znaczy np. obcięcie socjalu dla wszystkich z paszportami ukraińskimi, czyli 800+, 300+ czy kredyty 2 proc. - wszystko co się da - to są rzeczy niebywałe, które powinny zostać natychmiast w Polsce zatrzymane"- mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Krzysztof Bosak. Współprzewodniczący Konfederacji pytany był między innymi o ostatnie, trudne relacje na linii Warszawa-Kijów.
W Porannej Rozmowie w RMF FM lider Konfederacji Krzysztof Bosak zauważył, że w relacjach polsko-ukraińskich mamy poważny kryzys.
Pomaganie Ukrainie nie może doprowadzić do zrujnowania naszych gospodarek, a w takiej sytuacji ustawił nas rząd PiS. Przypomnijmy, że to rząd PiS, ale także Platforma Obywatelska, Lewica i PSL - oni wszyscy adwokatowali za bezwarunkowym otwarciem polskiego rynku na produkty z Ukrainy - dopiero po roku się opamiętali, że to niszczy polską gospodarkę, a strona ukraińska tego nie rozumie - to jest wyraz arogancji niebywałej lub ciężkiego zaćmienia umysłowego z tamtej strony - przekonywał rozmówca Roberta Mazurka.
O trudnych relacjach polsko-ukraińskich mówił także wczoraj premier Mateusz Morawiecki. One są w stanie co najmniej trudnym, po tych ostatnich wypowiedziach najwyższych urzędników i pana prezydenta Ukrainy. Zdecydowanie z takimi wypowiedziami się nie zgadzamy - powiedział premier.
Według Krzysztofa Bosaka w pierwszej kolejności powinno się obciąć cały socjal, z którego korzystają w Polsce Ukraińcy.
(...)800+, 300+ czy kredyty 2 proc. - wszystko co się da - to są rzeczy niebywałe, które powinny zostać natychmiast w Polsce zatrzymane - podkreślał lider Konfederacji.
Robert Mazurek pytał też swojego gościa o rolę kobiet i ostatnie słowa Janusza Korwin-Mikkego na ten temat. Według niego kobiety nie powinny w ogóle głosować w wyborach. Czy to jest stanowisko całej Konfederacji?
Ja uważam, że te wypowiedzi to takie prowokacyjki dziennikarskie, które mają przełamać jego nieobecność medialną. W kampanii my się zajmujemy poważnymi tematami - powiedział Krzysztof Bosak.
Warto dodać, że dwójką na liście wyborczej w tym samym okręgu co Korwin-Mikke, jest żona Krzysztofa Bosaka - Karina. Jak zauważył prowadzący rozmowę - tylko jedna kobieta jest na pierwszym miejscu listy na 41 list wyborczych Konfederacji, pozostałe panie są na dalszych miejscach. Dlaczego tak się dzieje?
Potrzebujemy więcej kobiet z temperamentem przywódczym, które będą chciały odgrywać rolę liderów. Jak widać jeszcze w tej kadencji wokół nas kobiet z taką siłą przebicia nie było, natomiast mamy dużo kobiet które kandydują do Senatu albo kandydują z dalszych miejsc na listach do Sejmu, proszę wybierać mądrze - mówił lider Konfederacji.
Robert Mazurek pytał też między innymi o kwestię prywatyzacji państwowych spółek typu Orlen, PKO BP czy LOT. To jeden z tematów, o którą rządzący chcą też zapytać w referendum 15 października.
Nie postulujemy prywatyzacji spółek strategicznych - odpowiedział krótko gość Porannej rozmowy w RMF FM. Postulujemy natomiast lepszą kontrolę skarbu państwa nad nimi, niż obecnie. W tej chwili kontroli nie ma żadnej - dodawał Bosak.
W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM powrócił temat stosunków polsko-ukraińskich . Krzysztof Bosak wyraził pogląd, iż Ukraina działa "agresywnie" wobec Polski. Cała ta seria zapowiedzi konfrontacyjnych, oskarżanie Polski o to, że jesteśmy państwem, które w jakiś sposób działa na korzyść Rosji, zapowiedź pozwania do WTO, zapowiedź ustanowienia ceł odwetowych, blokada ekshumacji wołyńskich - już dawno powinno to być odblokowane. Nie mamy żadnego gestu dobrej woli - ocenił współprzewodniczący Konfederacji.
Jego zdaniem, jeśli Ukraina nie wycofa się ze swych nieprzyjaznych wobec Polski gestów, wówczas nasz kraj powinien wstrzymać ruch graniczny dla wsparcia strategicznego dla Kijowa, takiego jak dostawy paliwa czy broni. Jeżeli dalej potrzebują dostaw paliwa i broni, to chyba mogą uwzględnić nasze postulaty. Chyba czas zacząć rozmawiać z tym państwem bardziej asertywnie, bo najwyraźniej PiS, Platforma i Lewica mają z tym problem - zaznaczył Bosak.
Tematem dzisiejszej rozmowy był też program Konfederacji, która postuluje między innymi liberalizację przepisów dotyczących posiadania broni. Według Bosaka chodzi o wprowadzenie "modelu czeskiego".
Jesteśmy za uproszczeniem przepisów do poziomu minimalnego wymaganego w tej chwili przez dyrektywy unijne. Możemy ujednolicić prawa, na bazie których posiada się broń, możemy zmniejszyć uznaniowość działania policji, możemy w ogóle poza policję wyprowadzić kwestię pozwoleń. Policja powinna się zajmować tymi, którzy łamią prawo, a nie tymi, którzy wzmacniają obronność kraju - argumentował Bosak.
On sam - jak przyznał - nie posiada obecnie broni, ale chciałby. Zapowiedział starania o to, by otrzymać stosowne pozwolenie.
Pytany o przywrócenie powszechnej służby wojskowej, Bosak ocenił, iż resort obrony nie jest przygotowany do tego typu przedsięwzięcia.
Na obecnym etapie, kiedy MON jest kompletnie nieprzygotowany do szkolenia ludzi w skali masowej, jesteśmy zwolennikami przeszkoleń dobrowolnych i podniesienia jakości szkoleń dla rezerwistów. Kiedy MON podniesie swoje możliwości szkoleniowe, to znaczy zostaną zmodernizowane obiekty, będzie odpowiednia kadra, odpowiednie programy aktualne, a nie z PRL oraz odpowiednia kultura, gwarantująca właściwy poziom tych szkoleń, będziemy mogli rozmawiać o tym, czy wprowadzać jakiekolwiek w tym zakresie obowiązki - wskazał współprzewodniczący Konfederacji.
Krzysztof Bosak zaprezentował się jako przeciwnik refundacji zabiegów in vitro z budżetu państwa oraz zwolennik kary śmierci za najcięższe przestępstwa. Zastrzegł zarazem, iż jej wprowadzenie nie jest możliwe ze względu na konwencje międzynarodowe, których Polska jest stroną.
Mamy też wymiar sprawiedliwości, któremu zasadniczo nie ufamy, dlatego jest to raczej stanowisko, powiedziałbym, teoretyczne, ideowe, a nie praktyczne - zaznaczył Bosak. Jak dodał, obecnie konieczne jest m.in. skrócenie czasu trwania postępowań sądowych.
Pytany o notowania Konfederacji, polityk podkreślał, że jego formacja utrzymuje się na trzecim miejscu - za PiS i Koalicją Obywatelską. Walczymy o to, by być trzecią siłą w tych wyborach. Mamy przed sobą trzy i pół tygodnia, liczymy na to, że to się uda - dodał Bosak.
W jego ocenie, sukcesem wyborczym Konfederacji będzie wprowadzenie do Sejmu 30-50 posłów.