Rafał Trzaskowski ma nadzieję, że to on wygra kwietniowe wybory na prezydenta Warszawy. „To jest werdykt warszawianek i warszawiaków, mam nadzieję, że ja (wygram – red.)” – oświadczył gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Czy zwycięży już w pierwszej turze? „To będzie zależało od frekwencji” – zaznacza obecny włodarz stolicy.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Nawiązując do frekwencji z 2018 roku przypomniał, że był to efekt mobilizacji. "Wszyscy chcieli pokazać PiS-owi czerwoną kartkę w wyborach samorządowych" - powiedział. Trzaskowski ma nadzieję, że także podczas tegorocznych wyborów będzie równie wysoka frekwencja. "Mam nadzieję na to, że wszyscy rozumieją wagę tych wyborów i że w ten sposób będzie można zakończyć erę populizmu, zająć się rozwiązywaniem prawdziwych problemów" - mówił rozmówca Tomasza Terlikowskiego na antenie RMF FM.
Zdaniem Trzaskowskiego Warszawa i inne duże miasta będą miały wpływ na wynik kwietniowych wyborów. "Gdyby koalicja 15 października wygrała we wszystkich regionach, to PiS się zacznie sypać" - powiedział Trzaskowski, dodając, że przy wysokiej frekwencji taka wygrana we wszystkich regionach jest możliwa.
O swoim kontrkandydatach na stanowisko prezydenta Warszawy Trzaskowski mówi: "Wszystkich traktuję poważnie". "PiS ma mocny i stały elektorat w Warszawie"- zaznaczył.
eby pogna populistw trzeba wygra take wybory samorzdowe, europejskie i prezydenckie - powiedzia w Popoudniowej #RozmowaRMF prezydent Warszawy. @trzaskowski_ liczy na mobilizacj wyborcw, by "koalicja 15 padziernika wygraa we wszystkich regionach", a wtedy @pisorgpl... pic.twitter.com/TAfBBQzIZT
Rozmowa_RMFFebruary 28, 2024
Przyznał, że rozmowy o poparciu Trzeciej Drogi wciąż się jeszcze toczą. "Rozmawiamy. Jak będziemy mogli to ogłosić, to oczywiście to zrobimy" - powiedział.
Rafał Trzaskowski pytany, czy będzie startował w wyborach prezydenckich, odpowiedział: "Nie mam pojęcia. Dzisiaj koncentruję się na Warszawie. Co będzie za półtora roku? Kto wie".
W Popołudniowej rozmowie RMF FM padło też pytanie o losy odbudowy Pałacu Saskiego. "Minister Sienkiewicz jest zwolennikiem odbudowy Pałacu Saskiego. Ja uważam, że można lepiej wydać te pieniądze. Chciałbym, żeby to była przestrzeń otwarta, żeby budowa nie ingerowała w Ogród Saski" - powiedział.
Schody smoleskie powinny zosta na placu Pisudskiego, nie jest nam potrzebna kolejna wojna polsko-polska - powiedzia w Popoudniowej #RozmowaRMF prezydent @warszawa @trzaskowski_ pic.twitter.com/9bNw546MZt
Rozmowa_RMFFebruary 28, 2024
Pomnik smoleński, czyli słynne czarne schody, powinien zostać na placu Piłsudskiego - taką jednoznaczną opinię wyraził w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Rafał Trzaskowski.
Inne zdanie ma na ten temat minister kultury. Bartłomiej Sienkiewicz w wywiadzie dla "Newsweeka" powiedział, że w związku z odbudową Pałacu Saskiego trzeba będzie zmienić lokalizację schodów smoleńskich.
"Jeżeli się okaże, bo dokładnie nie wiem, jaka będzie realizowana wizja budowy Pałacu, że jedno ze sobą koliduje i że trzeba pomnik przesunąć kilka metrów, no to oczywiście można to wziąć pod uwagę. Natomiast rozpoczynać kolejną wojnę polsko-polską i zabierać ten pomnik - jestem zdecydowanym przeciwnikiem takiego rozwiązania" - powiedział Trzaskowski. "My naprawdę już nie potrzebujemy rozbudzania emocji w tych sprawach" - dodał.
Trzaskowski powtórzył też, że jest zwolennikiem nadania jednej z ulic w Warszawie imienia Lecha Kaczyńskiego, najlepiej w pobliżu stworzonego przez zmarłego prezydenta Muzeum Powstania Warszawskiego. Przyznał, że ma problem z przekonaniem do tego pomysłu kolegów i koleżanki z warszawskiej PO.
"Trudno mi jest przekonać, to prawda. Nie ma wielu zwolenników tego projektu dzisiaj, ale jedno powiem jasno: to by budziło kolejne, niekończące się spory i zamiast zajmować się rozwiązywaniem problemów byłaby dyskusja, która ulica (...) Mówiłem, że to powinna być ulica przy Muzeum Powstania Warszawskiego, a zaraz zwolennicy PiS-u by powiedzieli, że nie, że to ma być Marszałkowska albo Nowy Świat" - powiedział prezydent Warszawy.
Go Popoudniowej #RozmowaRMF ma nadziej, e rolnicy nie wjad do stolicy na traktorach 6 marca. "Uwaam, e to odbioby si le na samych rolnikach. Jak si wjeda traktorami czy cignikami do miasta to zawsze powstaj jakie szkody, zawsze jest totalna blokada. To nie jest... pic.twitter.com/3tzeuWb31P
Rozmowa_RMFFebruary 28, 2024
"Uważam, że to odbiłoby się źle na samych rolnikach. Jak się wjeżdża traktorami czy ciągnikami do miasta, to zawsze powstają jakieś szkody, zawsze jest totalna blokada. To nie jest w interesie rolników, żeby opinia publiczna się przeciwko nim zwróciła" - powiedział.
Nie wykluczył, że być może trzeba będzie zamknąć granicę polsko-ukraińską. "Jeżeli rolnicy tego chcą, premier Tusk jest do tego gotów, ale trzeba zdawać sobie sprawę z konsekwencji" - ostrzegał Trzaskowski. Jego zdaniem osłabianie Ukrainy, która walczy o wolność jest przeciwko naszemu interesowi.
"My na Ukrainę wywozimy towary warte 11 mld, natomiast do nas wwożone są towary za 4 mld. Gdybyśmy zamknęli granicę, tak zupełnie, to by się zwróciło przeciwko rolnikom (...) Zalew towarów, które nie spełniają żadnych europejskich norm, powinien być powstrzymany, my to UE tłumaczymy i sami wprowadzamy kontrole, żeby tak się stało. Całkowite embargo byłoby z niekorzyścią dla polskiego rolnictwa" - powiedział.
"Nie wykluczam, że trzeba będzie zamknąć granicę, żeby zademonstrować, że można to zrobić, żeby zatrzymać przepływ towarów, które nie spełniają żadnych naszych wygórowanych standardów. Ale później i tak trzeba będzie dojść do jakiegoś kompromisu, który zabezpieczy interesy naszych rolników" - dodał gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM.
"Czym innym jest Zielony Ład w ogóle, a czym innym jest Zielony Ład w rolnictwie" - powiedział Trzaskowski. Opowiedział się po stronie rolników, którzy, jego zdaniem, mają mocne argumenty.
"Niektóre przepisy Zielonego Ładu w rolnictwie w moim poczuciu poszły zbyt daleko. Problem polegał na sprzeczności. Z jednej stronu KE mówi: śrubujemy standardy, jeżeli chodzi o pestycydy, ugorowanie, itd., a z drugiej strony wpuszczamy na rynek europejski ukraińskie ziarno, które nie spełnia żadnych standardów. Zawsze tego typu sprzeczność budzi emocji. Ja się temu nie dziwię. KE już się z tego wycofuje. Na pewno w Zielonym Ładzie w rolnictwie muszą zajść zmiany" - powiedział Trzaskowski.
Trzaskowski popiera pomysł forsowany przez przewodniczącą KE Ursulę von der Leyen o powołaniu po wyborach europejskich nowego komisarza ds. obronności. Zapytany, czy Radosław Sikorski ma szansę nim zostać, odpowiedział: "Radosław Sikorski byłby bardzo dobrym kandydatem na takie stanowisko, jeśli zdecyduje się, oczywiście, opuścić funkcję ministra spraw zagranicznych".
Nowy komisarz ds. obronnoci to dobry pomys, a @sikorskiradek byby bardzo dobrym kandydatem na to stanowisko - powiedzia w Popoudniowej #RozmowaRMF prezydent Warszawy, wiceprzewodniczcy @Platforma_org @trzaskowski_ pic.twitter.com/XOcoqyhmtC
Rozmowa_RMFFebruary 28, 2024