„12 lipca będę głosował, ale bez większej przyjemności, powiem szczerze” – przyznał prof. Ryszard Bugaj gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Kto wygra wybory prezydenckie? „Pół na pół” – stwierdził nasz gość. On sam odda głos na Rafała Trzaskowskiego, ale - jak to określił - "z ciężkim sercem".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Zdaniem prof. Bugaja, w kampanii przed II turą dochodzi do zderzenia dwóch światów. "Świat Andrzeja Dudy to świat plebejski. Świat Rafała Trzaskowskiego to świat klasy średniej" - ocenił. Zastrzegł jednocześnie, że nie używa określenia "plebejski" w sensie pejoratywnym.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
"Ci ludzie zostali przez PiS na trwale kupieni poczuciem troski, bliskości kulturowej, dbaniem o ich interesy. Dlatego PiS może sobie pozwolić na wiele wpadek. Ciągle ma zapas poparcia" - mówił gość Marcina Zaborskiego.
Prof. Ryszard Bugaj wyraził zaniepokojenie, że Polska - jak to określił - "przełamuje się na dwie części". "Boję się wypadku, który pobudzi ostre emocje. Kiedy to się wyrwie spod kontroli kogokolwiek" - powiedział.
W internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Marcin Zaborski zapytał Ryszarda Bugaja, co porywającego usłyszał w mijającym tygodniu od Rafała Trzaskowskiego. "Porywającego nic nie usłyszałem. I dlatego mam problem, jak idę na te wybory. Bo oddam głos na Trzaskowskiego w drugiej rundzie, ale z ciężkim sercem" - odpowiedział Bugaj.
Prof. Bugaj ocenił też prezydenturę Andrzeja Dudy. "Przyczyniłem się do wyboru Andrzeja Dudy, ale jego prezydentura mnie totalnie rozczarowała" - powiedział. Bugaj nie był w stanie też wymienić żadnego sukcesu prezydentury obecnego prezydenta. Poproszony o podanie największego, swoim zdaniem, grzechu politycznego Dudy, odparł: "Grzech to są oczywiście te naruszenia konstytucji, ewidentne moim zdaniem, wokół Trybunału Konstytucyjnego przede wszystkim".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
W internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM padło też pytanie o to, dlaczego afery PiS nie szkodzą Andrzejowi Dudzie. "Szkodzą, ale nie na tyle, żeby zablokować drugą kadencję. Gdyby nie te afery, to może byłoby 60 proc." - odpowiedział prof. Bugaj.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Były poseł powiedział też, że nie żałuje słabego wyniku wyborczego Roberta Biedronia. "Jego biografia mi się średnio podoba. On był u Palikota. Palikot to był człowiek, który wprowadził polską politykę do rynsztoka, niestety. Jakoś nie protestował wtedy. Więc ja na porażkę Biedronia nie patrzę z zawodem" - mówił prof. Bugaj.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video