"Pewnie czeka nas duże spowolnienie gospodarcze i to o globalnym zasięgu" - mówił w specjalnym wydaniu Rozmowy w RMF FM Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan. "Rosja i Ukraina to jedna czwarta światowej produkcji pszenicy – to ogromne uderzenie w przemysły spożywcze, ale też w Afrykę Północną, która żyła ze zboża importowanego z tamtego regionu" - zauważył.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Uderzenie inflacyjne zostanie wzmocnione - na pewno będzie wyższa niż przewidywano inflacja, niższy niż przewidywany wzrost gospodarczy. Mówi się na poziomie europejskim o recesji, jeśli nie o depresji - zauważył gość Krzysztofa Berendy.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Wszystko zależy od tego, jak będzie rozwijała się sytuacja - czy Ukraina pozostanie państwem niepodległym, czy trasy logistyczne przez Ukrainę będą wciąż istniały. W zależności od tego scenariusz będzie albo katastrofalny, albo słaby. To co jest pewne, że wszyscy zostaniemy uderzeni jeszcze bardziej niż covidem - przyznał Maciej Witucki.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Pewnie będziemy musieli bardziej zacisnąć pasa. Pewnie będzie trochę chłodniej w naszych mieszkaniach. Były też takie opcje, że może będziemy racjonować niektóre dobra, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni, ale w obronie wolności, w obronie Ukrainy pewnie warto - podkreślił prezydent Konfederacji Lewiatan.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Powinniśmy pójść w kierunku nieimportowania z Rosji, niewspomagania rosyjskiego państwa i machiny wojennej naszymi pieniędzmi. Natomiast trzeba mieć świadomość, że to będzie dużo droższa energia, to jest też odcięcie nas od Chin - mówił w internetowej części specjalnej Rozmowy RMF FM Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Gość Krzysztofa Berendy podkreślił, że zamknięty został tzw. jedwabny szlak, który łączył państwa europejskie z Chinami. Te pociągi, które jeździły między innymi przez Ukrainę, one już nie pojadą. Wchodzimy w czasy mojego dzieciństwa, czyli czas zimniej wojny. Zaraz przy naszej granicy będziemy mieli państwa - Białoruś i Rosję - z którymi będziemy przez wiele lat w bardzo napiętych relacjach. I to gospodarczo bardzo w nas uderzy - mówił Witucki.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Krzysztof Berenda pytał swojego gościa również o to, czy nasz rynek pracy jest w stanie wchłonąć przyjeżdżających z Ukrainy. Myślę, że jedną rzeczą będzie kryzys związany z tym, że wyjeżdżają mężczyźni, bo nasza gospodarka jednak dotąd była ratowana przez Ukraińców, którzy tu pracowali. Bodajże 30 proc. kierowców ciężarówek w polskich firmach zajmowali Ukraińcy. Jeśli oni teraz wyjechali kierować czołgami, zamiast ciężarówkami, to mamy kłopot - mówił Witucki, i dodał, że obecnie dla "200-300 tys. osób są wolne stanowiska pracy".