"Patrząc dzisiaj na to, jak działa prokuratura zarządzana przez pana Bodnara, (…) trudno ją posądzić o to, że jest niezależna" - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Zbigniew Bogucki. Poseł PiS odniósł się do sprawy byłego szefa RARS Michała K., który po aresztowaniu w Wielkiej Brytanii jest przeciwny swojej ekstradycji do Polski. Bogucki unikał w rozmowie w RMF FM bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, czy chce być nowym prezydentem. "Rodzice i życie nauczyli mnie cierpliwości i pokory" – powiedział. Stwierdził też, że "urząd prezydenta RP jest ostatnim bastionem gwarantującym rozsądek".

Sprawa Michała K.

Jednym z tematów rozmowy pomiędzy Piotrem Salakiem a Zbigniewem Boguckim była kwestia byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michała K., który został aresztowany w Londynie, a Polska stara się o jego ekstradycję.

Michał K. nie chce wracać do kraju, choć wcześniej deklarował, że chce wyjaśnienia swojej sprawy przed polskim sądem - przypomniał dziennikarz RMF FM.

Każdy korzysta ze swoich możliwości procesowych tak, jak uznaje to za słuszne - powiedział Zbigniew Bogucki.

Myślę, że tu jest obawa przed tym, że prokuratura nie działa w sposób niezależny - dodał polityk, zaznaczając, że trudno jest mu odpowiadać za byłego szefa RARS.

Piotr Salak kontrargumentował, przypominając, że śledztwo w sprawie państwowej agencji rozpoczęło się jeszcze za czasów rządów PiS.

Śledztwo dzieli się na dwie fazy - jedna faza to "In rem", "w sprawie"; nie przeciwko konkretnej osobie i ta druga faza, która może się zmaterializować, (...) to faza "In personam", czyli przeciwko konkretnej osobie. (...) Wtedy (za czasów rządów PiS - red.) były prowadzone czynności "In rem" (...), a teraz sprawa po tych kilku miesiącach przeszła w tę fazę, gdzie są już wydane postanowienia o przedstawieniu zarzutów - tłumaczył poseł PiS.

Dlatego ta różnica jest zasadnicza, patrząc z profesjonalnego punktu widzenia - dodał.

Donald Tusk wzywa Mateusza Morawieckiego

Donald Tusk wezwał Mateusza Morawieckiego, żeby pomógł w wyjaśnieniu sprawy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Czy były premier powinien pofatygować się do prokuratury, żeby porozmawiać na ten temat?

Myślę, że Donald Tusk jest ostatnią osobą, która powinna kogokolwiek, tym bardziej pana premiera Mateusza Morawieckiego, do czegokolwiek wzywać - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Zbigniew Bogucki.

Myślę, że on (Donald Tusk - red.) powinien stanąć przed swoimi wyborcami, Polakami, obywatelami i powiedzieć, dlaczego tak wiele razy w swojej najnowszej historii kłamał. Dlaczego nie wypełnia obietnic wyborczych, dlaczego brutalnie łamie prawo, dlaczego są naciski polityczne na Państwową Komisję Wyborczą itd., itd. - mówił polityk.

Co powstrzymuje Morawieckiego, który nadzorował RARS, żeby wyjaśnić tę sprawę? - pytał Piotr Salak.

Dzisiaj, jak rozumiem, pan premier Mateusz Morawiecki nie jest w tej sprawie osobą, co do której są kierowane jakieś wezwania. (...) Zakładam, że jeżeli będą wezwania w tej sprawie, to wezwanie trafi do premiera Mateusza Morawieckiego, to pan premier na to wezwanie po prostu odpowie - powiedział Bogucki.

"Polityczna hucpa i ciosy poniżej pasa" - tym jest zdaniem polityka PiS obecne zachowanie Tuska.

Bogucki kandydatem na prezydenta?

Zbigniew Bogucki nie chciał jasno zadeklarować, że chce być kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, a takie przypuszczenia pojawiają się wśród obserwatorów sceny politycznej.

To nie jest kwestia ani mojej woli (...) jestem ostatnią osobą, która będzie wyrywała się przed szereg i mówiła: Chcę być kandydatem na prezydenta - powiedział polityk w rozmowie z Piotrem Salakiem.

Rodzice i życie nauczyli mnie cierpliwości i pokory - wyjaśnił.

Bogucki podzielił się swoim postrzeganiem urzędu prezydenta Rzeczypospolitej. Jego zdaniem jest on obecnie "ostatnim bastionem gwarantującym rozsądek, gwarantującym przynajmniej w minimalnym zakresie państwo prawa i gwarantującym to, że państwo polskie może być państwem ambitnym, państwem ‘poważnym’, jak mawiał kiedyś śp. prof. Lech Kaczyński".

Gospodarz Popołudniowej rozmowy w RMF FM pytał Boguckiego, czy spotkał się z zespołem w PiS-ie, który ma wyłonić kandydata na prezydenta?

Ja się spotykam z moimi koleżankami, kolegami, z naszym kierownictwem, panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim (...) natomiast tutaj mówimy o pewnych rzeczach, o których nie sposób mówić na szerokiej antenie, bo to są rzeczy, które należą do tego zaplecza politycznego - odpowiedział poseł, unikając bezpośredniej odpowiedzi.

Pokazujmy to, co jest dzisiaj, co robimy dzisiaj - dodał.

Polityk przyznał jednak, że cieszy go fakt, że jego nazwisko pojawia się w kontekście kandydatury na stanowisko prezydenta.

Dla mnie to olbrzymie wyróżnienie - powiedział, dodając, że to także zobowiązanie do pracy, aktywności i efektywności.

Strategia na wybory głowy państwa

Czy "nowa twarz" jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta to lepsza strategia od wystawiania do wyścigu np. Mateusza Morawieckiego czy Przemysława Czarnka?

Oczywiście te dwie koncepcje się zderzają dzisiaj w Prawie i Sprawiedliwości - powiedział w RMF FM Zbigniew Bogucki.

Polityka młodszego pokolenia nie będzie można np. z łatwością zaatakować za "bardzo trudne decyzje podejmowane w czasie covidu czy wojny" - argumentował polityk.

Polityka to też jest kwestia skuteczności, więc jeżeli chcemy być skuteczni, to musimy wybrać takiego kandydata, którego, po pierwsze będzie trudno zaatakować - dodał Bogucki, wskazując, że liczy się także wizerunek kandydata. Polityk PiS pozwolił sobie na przytyk w stronę prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego (rozważanego jako potencjalnie jednego z najważniejszych kandydatów do objęcia stanowiska głowy państwa).

W sensie merytorycznym po wyciśnięciu tego wizerunku nie zostaje nic wielkiego - powiedział o Trzaskowskim Bogucki.

Kiedy poznamy kandydata PiS-u?

Jeśli będzie to polityk młodszego pokolenia (...) to wydaje się bardzo logiczne, żeby uruchomić budowanie tej rozpoznawalności znacznie wcześniej, tzn. już na jesieni tego roku - powiedział gość RMF FM, wskazując, że być może stanie się to 11 listopada.

Donald Tusk zapowiada ogłoszenie kandydata Koalicji Obywatelskiej pod koniec roku.

Boi się, czeka na kandydata z naszej strony - powiedział Bogucki, którego zdaniem, premier Tusk może jeszcze zdecydować się na własną kandydaturę.

Zbigniew Bogucki mówił w RMF FM także o darowiznach na rzecz Prawa i Sprawiedliwości i odebraniu subwencji przez Państwową Komisję Wyborczą.

Opracowanie: