Dziś został powołany rząd na chwilę, rząd, który jest niestety żartem – komentował w Popołudniowej rozmowie w RMF FM poseł Michał Kobosko. Mówiąc o gabinecie, który zamierza skonstruować Donald Tusk, polityk Polski 2050 zapewnił, że jego partia będzie w nim reprezentowana przez kobiety. Kobosko przekazał także, że nie znajdzie się w składzie ekipy rządowej Tuska.

Wiceprzewodniczący Polski 2050 został zapytany przez prowadzącego rozmowę Tomasza Terlikowskiego o opinię na temat nowego rządu Matusza Morawieckiego, który dziś został zaprzysiężony przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Jak stwierdził Kobosko, to "rząd na chwilę". Rząd, który niestety żartem wobec Polek i Polaków - mówił poseł Polski 2050. 

Dopytywany o skład rządu Morawieckiego, w którym ponad połowa miejsc przypadła kobietom, Kobosko przyznał, że "to fantastyczny symbol generalnie".

Tylko mówimy cały czas w kategoriach rządu, który tak do końca nie jest poważnym rządem - zastrzegł gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Samo powierzenie w nowym rządzie większości stanowisk kobietom Kobosko określił jako "zabieg PR-owski".

Tomasz Terlikowski zwrócił uwagę, że może KO, PSL, Polska 2050 i Lewica, tworząc swój rząd, powinny zagwarantować w nim parytet miejsc dla kobiet.

PiS po ośmiu latach rządzenia nagle odkrył, że w polskiej polityce są kobiety - odpowiedział Kobosko. Prowadzący rozmowę przypomniał, że w czasach rządów PiS Beata Szydło była premierem, a Elżbieta Witek marszałkiem Sejmu.

Polityk Polski 2050 odparł, że skład swojego rządu będzie prezentował Donald Tusk. Mam nadzieję, że możliwie szybko - dodał.

U nas, w Polsce 2050, kobiety odgrywały i odgrywają bardzo ważną rolę. (...) My będziemy reprezentowani w rządzie przez panie - zapewnił poseł Kobosko.

Wiceprzewodniczący Polski 2050 poinformował, że nie znajdzie się w rządzie, który zamierza zbudować Tusk. Zdecydowałem, że mam przed sobą bardzo wiele pracy w parlamencie - wyjaśnił.

Słyszałem przed weekendem zapowiedzi, że pan premier Tusk w tym tygodniu będzie się spotykał z kandydatkami i kandydatami do swojego rządu, że zamierza sfinalizować w tym tygodniu te rozmowy - dodał poseł Polski 2050.

Kobosko: Nie zagłosowałbym za Czarnkiem do komisji śledczej

Nie głosowałbym za kandydaturą pana ministra Czarnka, bo kojarzy mi się ze wszystkim, co jest niewłaściwe w polskiej polityce - mówił Michał Kobosko pytany, czy poparłby Przemysława Czarnka w głosowaniu na członka komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. 

Były minister edukacji deklarował niedawno, że chętnie rozliczałby samorządowców z wielkich miast, których obwinia o to, żeby wybory prezydenckie w 2020 r. nie odbyły się w pierwotnym terminie. Zdaniem Czarnka PiS jako największy klub powinno mieć w komisjach śledczych co najmniej po pięciu przedstawicieli. 

Pan Przemysław Czarnek jest znany z różnych wypowiedzi, które są dziwaczne. Nie wszyscy członkowie PiS-u i odchodzącego rządu zdają sobie sprawę z tego, że przegrali wybory. Skończyło się - mówił Kobosko. 

Pytany, czy wyobraża sobie scenariusz, w którym partia Jarosława Kaczyńskiego nie ma żadnego przedstawiciela w komisji śledczej, odparł, że nie wydaje mu się, żeby taki scenariusz był tym właściwym.

Zniesienie prawa weta w UE. "Jedna z najbardziej kontrowersyjnych zmian"

W programie padło też pytanie o plany zmian w unijnych traktatach. Kilka dni temu Parlament Europejski przyjął rezolucję dającą zielone światło dla takich reform. Jedną z najpoważniejszych byłaby likwidacja zasady jednomyślności, co znacznie osłabiłoby pozycję mniejszych krajów w UE. 

To jest jeden z zapisów, które są najbardziej kontrowersyjne w tych zmianach - przyznał Kobosko. Zdaniem wiceprzewodniczącego Polski 2050 "na dzisiaj nie powinniśmy o tym mówić. Docelowo powinniśmy zmienić zasady podejmowania kluczowych (decyzji- red.). To nie jest dzisiaj dobry pomysł, żeby otwierać dyskusję na temat zmiany traktatów i jako pierwszy punkt kłaść zmianę zasad podejmowania decyzji" - przekonywał. 

Kobosko uważa też, że "dzisiaj nie ma na pewno takiej siły politycznej i takiego przekonania, żeby przeprowadzić ten proces zmiany traktatu". W przyszłości, jego zdaniem może jednak być to konieczne. 

Możemy dojść do takiej sytuacji, w której będziemy mieli Unię składająca się z trzydziestu kilku krajów i gdzie podejmowanie decyzji będzie niezwykle trudne, z dużą liczbą krajów mniejszych i najmniejszych - mówił polityk Polski 2050.

Kobosko o zmianie wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. "Wiemy, jak to zrobić"

Tomasz Terlikowski zapytał swojego gościa, czy nowa większość ma już plan, jak odwrócić wyrok TK zaostrzający przepisy aborcyjne. 

Wiemy, jak to zrobić - odparł lakonicznie Kobosko. Nie chciał jednak ujawnić szczegółowych planów. Nie możemy ich przedwcześnie ujawniać, bo nasi przeciwnicy polityczni bardzo wiele już robią i już zrobili, żeby zablokować efekty zmian wywołanych tym, że w Polsce opozycja demokratyczna wygrała wybory - mówił. 

Jego zdaniem, "należałoby przywrócić taką konstrukcję prawną, jaka była przed wyrokiem trybunału Julii Przyłębskiej. Punktem następnym powinno być przygotowanie tzw. panelu obywatelskiego i rozpisanie referendum" - mówił.