„Bardzo poważny rozwiązaniem kryzysowym (dla biur podróży) są vouchery, które przenoszą umowy na przyszłość. Bardzo wiele osób, jeśli chodzi o wypoczynek dzieci, dzisiaj decyduje się na to, by przenieść tę umowę w formie vouchera na przyszły rok” – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceprezes Polskiej Izby turystyki Andrzej Kindler. Zaznaczył, że jeśli „poziom tych voucherów będzie na znaczącym poziomie”, to znacząco pomoże to branży turystycznej w czasie kryzysu związanego z pandemią koronawirusa. Pytany o to, czy szybkie otwarcie granic uratuje turystykę, Kindler powiedział, że „samo otworzenie granic i hoteli bez wprowadzenia procedur bezpieczeństwa, żeby nasi klienci czuli się bezpieczni, nic nie da”.
Bardzo zabiegaliśmy, by voucher był rozwiązaniem ustawowym. On jest zabezpieczony przez Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, czyli wszystkie środki, które wpłaciliśmy i w formie vouchera są przeniesione, to one bezpieczne nawet za rok - zapewniał.
Jeśli chodzi o zwrot pieniędzy (za wycieczkę), to jest on przesunięty o 180 dni - powiedział. Dodał, że nie wynika to z niechęci biur podróży do szybkiego zwracania pieniędzy, ale zwyczajnie z tego, że środki zostały już wydane na zaliczki. Myślę, że wszyscy mają tego świadomość, że ani Włosi, ani Hiszpanie, ani nikt inny nie jest w stanie zwrócić zaliczek z dnia na dzień - mówił.
Podkreślił, że dziś trudno oszacować, ile polska turystyka traci każdego dnia na międzynarodowym lockdownie związanym z pandemią koronawirusa. Na pewno jest bardzo trudna sytuacja dla firm zajmujących się wypoczynkiem dzieci i młodzieży, gdyż przeważnie one się specjalizują w połączeniu kolonii i obozów, a także wycieczek szkolnych, a te dzisiaj są masowo odwoływane - mówił.
Dzisiaj w Polsce nie ma banku, który udziela kredytu branży turystycznej. I to jest największy dramat - powiedział Andrzej Kindler w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Banki nie przyjmują i nie rozpatrują wniosków. Branża turystyczna jest tą branża, która wymaga szybkiego kredytowania, niedużych kwot, stosunkowo do całej gospodarki, żeby przetrwać ten trudny okres. Możliwość pozyskania finansowania w bankach jest dziś praktycznie zerowa - dodał wiceprezes Polskiej Izby Turystyki.
Wiceprezes PIT powiedział też, że branżę turystyczną najprawdopodobniej dotkną masowe zwolnienia. Dzisiaj, szczególnie w obiektach noclegowych, cięcie zatrudnienia jest na bardzo dużym poziomie - to są firmy, które mają bardzo duże koszty i zerowe wpływy. Poziom redukcji zatrudnienia w branży turystycznej może dojść do 70 proc. Szacujemy, że dzisiaj bez dodatkowej pomocy poziom zatrudnienia jest nie do utrzymania - mówi.