"Potrzebujemy siebie. Jesteśmy na siebie skazani" - tak Adam Jarubas mówił o współpracy z Polską 2050 oraz z innymi partiami w ramach koalicji rządowej. Wiceprezes PSL nie wie jeszcze, czy jego partia poprze Szymona Hołownię w wyborach prezydenckich w 2025 roku. "On sam musi sobie odpowiedzieć, czy wystartuje" - stwierdził gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Dziennikarz RMF FM Tomasz Terlikowski pytał europosła o słaby wynik koalicji Trzeciej Drogi w wyborach do PE oraz jego poglądy na temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Adam Jarubas nie wierzy w rozpad koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego z Polską 2050 po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Myślę, że tak nie będzie. Umówiliśmy się w październiku, kiedy braliśmy odpowiedzialność za Polskę, na to, że przejmując władzę posprzątamy po PiS-ie i dowieziemy ten projekt pod tytułem koalicja partii demokratycznych w ramach formuły, w jakie startowaliśmy, czyli Trzeciej Drogi - powiedział gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Ma on nadzieję, że współpraca będzie trwała, mimo odrębności klubowej.
Czy w takim razie ludowcy zagłosują na Szymona Hołownię w wyborach prezydenckich w 2025 roku? On sam musi sobie odpowiedzieć, czy wystartuje. My nie podjęliśmy jeszcze decyzji. Ona zapadnie jesienią - oświadczył Jarubas, dodając, że prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz nie będzie ubiegał się o Pałac Prezydencki.