"Z pewnością mogę powiedzieć, że środki finansowe z Krajowego Planu Odbudowy do nas wpłyną" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda. "Musimy zrealizować to, na co się umówiliśmy" - podkreślał gość Marka Tejchmana.

Puda nie chciał jasno określić, kiedy możemy spodziewać się pierwszych środków z KPO. Z pewnością mogę powiedzieć, że środki finansowe do nas wpłyną. Parlament Europejski musi przegłosować przyjęcie naszego Krajowego Planu Odbudowy, a drugi temat - związany z technikaliami - musimy postawić bezpośrednio rzeczy związane z tym, który obszar i które ministerstwo będzie nadzorowało dany kamień milowy - zaznaczył minister.

Jak powiedział Puda, "mechanizm rozliczania postanowień kamieni milowych oczywiście jest taki sam we wszystkich krajach. Będę robił wszystko, żeby kamienie milowe, jakie stoją przed nami, były zrealizowane jak najszybciej".

Minister porównał pozyskiwanie środków z KPO z budową domu. Żeby można było skorzystać z kolejnych transz w kredycie hipotecznym, trzeba wybudować fundament, czy ściany, a tu musimy zrealizować postanowienia kamieni milowych, aby można było sięgnąć po kolejne transze - powiedział.

Jak bardzo będziemy "dociskani" przez Unię Europejską w sprawie KPO? To jest kwestia realizacji poszczególnych zapisów w naszych umowach. Musimy zrealizować to, na co się umówiliśmy - mówił minister. 

Puda: Ustawa, która ma ułatwić stawianie wiatraków, wpłynęła właśnie do Komitetu Stałego Rady Ministrów

Z informacji, które posiadam, projekt rozwiązań, które będą miały za zadanie ułatwić korzystanie z energii wiatrowej wpłynął właśnie na posiedzenie Komitetu Stałego Rady Ministrów. Myślę, że niedługo będziemy nad tym debatować - mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej.

Marek Tejchman dopytywał, czy projekt ma szansę zostać przyjęty przez Sejm do końca czerwca: "Mam nadzieję, że będzie rozpatrzony przez Radę Ministrów jeszcze w tym miesiącu i będziemy się starać jak najszybciej wprowadzić go w życie" - zapewniał gość RMF FM.

Kolejnym z kamieni milowych, które polski rząd musi spełnić, jest wprowadzenie podatku od samochodów spalinowych, czyli tych napędzanych benzyną lub dieslem. Zdaniem ministra nie będzie to podatek, a "zróżnicowanie opłat". Niekoniecznie podatków, w zależności od tego jakim kto paliwem swój samochód napędza i z pewnością tak, jak jest w tej chwili, będzie inna akcyza na samochody związane z napędem elektrycznym, a inne z tradycyjnymi silnikami spalinowymi - mówił minister funduszy i polityki regionalnej.  

Ten zapis po prostu będzie takim zapisem, który będzie kontynuowany. I drugi, o którym mało kto mówi, ale również wprowadzenie opłat, i tu mówimy tylko i wyłącznie o ciężarówkach na autostradach. Przecież my z polityki spójności, czyli z tych środków finansowych, którymi ja zarządzam cały czas, głównie poprzez ministerstwo infrastruktury, GDDKiA budujemy nowe drogi. I te nowe drogi bardzo często nie są objęte systemem opłat dla samochodów ciężarowych - dodał.

Zapis rozmowy:

Marek Tejchman: Dzień dobry, witam serdecznie, a moim gościem jest minister funduszy i polityki regionalnej, Grzegorz Puda. Dzień dobry, panie ministrze.

Grzegorz Puda: Dzień dobry, witam serdecznie.

Wszyscy się cieszymy z tego, że zrobiliśmy wielki krok, milowy, w kierunku KPO. Czekamy na to, aż te pieniądze do nas trafią. Kiedy będą pierwsze pieniądze?

Z pewnością temat związany z wielkim sukcesem naszego rządu jest tematem numer jeden od dwóch dni. Z pewnością również mogę powiedzieć, że środki finansowe do nas wpłyną. Natomiast, żeby tak się stało, musimy jeszcze umówić się co do dwóch rzeczy. Pierwsza to to, że Parlament Europejski musi przegłosować przyjęcie naszego planu odbudowy, a drugi temat - związany z technikaliami - musimy postawić bezpośrednio rzeczy związane z tym, który obszar i które ministerstwo będzie nadzorowało dany kamień milowy.

Powiedział pan "wielkim sukcesem naszego rządu". No dobrze, ja się nie mogę oprzeć, żeby nie powiedzieć takiej drobnej złośliwości, chociaż może to jest komplement: jesteście najbardziej euroentuzjastycznym rządem od lat, można powiedzieć, bo nikt tak jak rząd PiS-u i rząd Mateusza Morawieckiego nie wzmocnił pozycji politycznej Komisji Europejskiej. Weszliście w długotrwały spór z Unią Europejską, który pozwolił Unii Europejskiej zbudować sobie narzędzie nacisku na rząd. Trzeba było ustąpić w sprawie reform dotyczących wymiaru sprawiedliwości, zmian w wymiarze sprawiedliwości, bo trudno to nazwać reformami. No i dodatkowo to Komisja Europejska będzie rozliczała Polskę z tego, czy realizuje kamienie milowe, czyli nadal będzie miała takie narzędzie nacisku. Bez możliwości odwołania się, bo do TSUE chyba nie pójdziecie?

Mechanizm rozliczania postanowień kamieni milowych oczywiście jest taki sam we wszystkich krajach, w związku z tym to prawda, co pan redaktor mówił...

... Komisja będzie decydowała...

... ale już nieprawdą jest to, co pan mówi, że poddaliśmy się, próbuje pan coś takiego sugerować. Ja bym tutaj raczej widział bardzo zdolną jak gdyby naszą opozycję w roli tego, kto blokował przez długi czas te środki europejskie.

Poszliście na daleko posunięty kompromis...

Życie składa się z wielu kompromisów. Nie mówimy, że kompromis jest zawsze taki, który satysfakcjonuje dwie strony. Czasem trzeba postępować tak, aby można było dojść do jakiegoś porozumienia. Myślę, że wszyscy Polacy oczekiwali środków z Unii Europejskiej, które będą...

Będzie pan płakał za Izbą Dyscyplinarną?

Ja nie będę płakał za żadnym z obszarów, który został wynegocjowany, ponieważ to są po prostu negocjacje. Będę z pewnością robił wszystko, żeby kamienie milowe, jakie stoją przed nami, były zrealizowane jak najszybciej.

Wracam do tego pytania o to, kiedy będą pieniądze do nas trafiały. Ja rozumiem, że mechanizm relacji naszych z Komisją teraz jest taki, że my robimy, a Komisja ocenia?

Oczywiście...

...a możemy się do kogoś odwołać?

Panie redaktorze, to jest mniej więcej tak samo jak zarzut, który wczoraj usłyszałem, że przecież ta umowa jest bardzo szeroka i to jest ponad 200 stron. To prawda wszystko, ale jak pan redaktor i wielu naszych radiosłuchaczy budowało na przykład dom z kredytem hipotecznym, to również trzeba spełniać pewne poszczególne etapy, żeby można było uzyskać kolejne środki finansowe. Ja bym to tak porównywał.

Panie ministrze, ale...

I żeby można było skorzystać z kolejnych transz w kredycie hipotecznym, musi pan wybudować fundament, czy ściany, a tu musimy zrealizować postanowienia kamieni milowych, czyli takich umów powiedzmy, porównując to, aby można było sięgnąć po kolejne transze.

Mnie tylko chodzi o ten mechanizm, w którym to, czy te kamienie zostały zrealizowane, oceniane będzie przez Komisję Europejską.

Oczywiście, będzie oceniane przez Komisję Europejską tak jak we wszystkich innych przypadkach.

To jest świetne polityczne narzędzie.

To może być polityczne narzędzie, ale nie spodziewam się...

To będzie polityczne narzędzie, rozmawiamy...

...ale nie spodziewam się, panie redaktorze, tutaj wielkich problemów, chociażby dlatego, że są szczegółowe zapisy do tego, co musimy zrobić, w jaki sposób zrealizować te postulaty, o których mówimy.

Myśli pan, że komisarz Timmermans i komisarz Yourowa i komisarz Vestager nie będą bardzo uważnie patrzyli na to, czy kamienie milowe są zrealizowane? Bo oni wszyscy byli przeciwko porozumieniu z Polską.

No tak, panie redaktorze, ale oni też wielokrotnie mówili o niepraworządności, o tym, że budżet w Polsce jest naruszany, a okazuje się, że wszystkie kontrole, jakie mieliśmy, łącznie z OLAF-em, pokazują, że jednak budżet europejski wykonywany przez Polskę w Unii Europejskiej, wykorzystywany na inwestycje, jest robiony w sposób lepszy niż średnia europejska.

Wyjaśnijmy, że OLAF to nie jest hrabia Olaf z tego serialu, tylko to jest taka specjalna unijna instytucja, która bada, czy my...

... przepraszam, miałem mówić jasno, tak, to jest taki odpowiednik instytucji kontrolującej, która sprawdza, czy środki, które są wykorzystywane przez nasz resort, ale również przez inne resorty, w końcu trafiają do Polaków i są wykorzystywane zgodnie z prawem.

I to jest absolutnie prawda. Polska wyjątkowo dobrze z funduszy unijnych korzystała i korzysta. Nadal nie marnujemy tych pieniędzy. Zarzuty, które były wobec Polski, dotyczyły praworządności. Ale my, dziennikarze słyszymy z Brukseli, że czas na wiarę w to, że Polska coś zrobi na pewno już minął. Teraz Polska będzie musiała robić różne rzeczy, więc jest pytanie - jak bardzo będziemy dociskani w przypadku tych kamieni milowych? Nad tym się zastanawiam. Czy my nie będziemy mieli co parę miesięcy kolejnego dramatu? Że tu, nie uchwalili tego; tutaj, to nie zostało klepnięte.

Panie redaktorze, to nie jest raczej kwestia wiary, a po prostu realizacji poszczególnych zapisów w naszych umowach. Myślę, że wiara do tego nic nie ma. Po prostu musimy zrealizować to, na co się umówiliśmy. Tak samo jak w przypadku innych umów.

Najważniejsza sprawa, to ta dotycząca wymiaru sprawiedliwości. Te przepisy są w Senacie, będą przez niego zmieniane, a później będą określane znowu przez Sejm. I to jest w zasadzie polityczne porozumienie, które można powiedzieć, że zostało zaakceptowane. I ta sprawa w jakimś sensie politycznie jest znana. Przed nami jest dużo innych ciekawych rzeczy technicznych. Najważniejszym elementem KPO są pieniądze na transformację energetyczne, de facto. Czy możliwa jest transformacja energetyczna bez energetyki lądowej i wiatrowej?

Proszę pamiętać o tym, że wczorajsza akceptacja przez panią przewodniczącą Komisji Europejskiej spowodowała, że jeszcze musimy to zaakceptować w Parlamencie Europejskim. Liczymy że będzie koło 17 czerwca. A jeżeli chodzi o tę energetykę wiatrową, to z pewnością jest to jeden z obszarów, który będziemy w Krajowym Planie Odbudowy wspierać.

Wie pan, do czego zmierzam pewnie. Chciałem się zapytać, kiedy zostanie zniesiona zasada 10H? Czyli ta zasada odległościowa, która wyłączyła w zasadzie większość obszaru Polski z możliwości stawiania wiatraków i zatrzymała rozwój lądowej energetyki wiatrowej.

W tym momencie powinienem powiedzieć, żeby pan redaktor zwrócił się z tym pytaniem do ministra klimatu. Ale z informacji, które posiadam, projekt rozwiązań, które będą miały za zadanie ułatwić korzystanie z tego typu energii, wpłynął właśnie na posiedzenie Stałego Komitetu Rady Ministrów. Myślę że niedługo będziemy nad tym debatować.

Do końca czerwca może zostać przyjęty przez Sejm?

Mam nadzieję, że będzie rozpatrzony przez Radę Ministrów jeszcze w tym miesiącu i będziemy starali się jak najszybciej wprowadzić go w życie.

Czy to będzie pełna likwidacja zasady 10H? Rozumiem, że odeśle mnie pan teraz do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Ale zastanawiam się jak bardzo komisja będzie przywiązana do tego, żeby pieniądze, które mają iść na energetykę i energie odnawialną oraz zieloną transformację, będą uzależnione od realizacji tych celów związanych z lądową energetyką wiatrową? A na ile od innych elementów?

Ale proszę pamiętać o tym, że również w naszym interesie, a tym bardziej po agresji Rosji na Ukrainę, jest dywersyfikacja źródeł energii. Jednym z obszarów, który chcemy rozwijać jest właśnie obszar związany z pozyskiwaniem odnawialnych źródeł energii m.in. przez elektrownie wiatrowe i wprowadzenie tej energii do mixu energetycznego.

Kusi mnie pan, panie ministrze, żebym był złośliwy i się spytał - to po co w ogóle było to uchwalać? Po co było tę Ostrołękę budować? I po co było, te paliwa kopalne przez tyle lat utrzymywać?

Panie redaktorze, to też mogę być złośliwy i złośliwie odpowiadać, ale chyba wszystkim nam zależy na tym, żeby te środki jednak były wykorzystane. A ja jako minister funduszy i polityki regionalnej muszę prowadzić nadzór nad poszczególnymi resortami, żeby w ramach tego, na co się umówiliśmy, przeprowadzały kolejne kamienie milowe.

Cieszcie się drodzy słuchacze, samochodami, w których teraz siedzicie, bo pewnie kolejne będą zdecydowanie droższe - specjalny podatek od aut spalinowych. Jednym z elementów tego porozumienia może być zestaw przepisów, które mają zachęcić Polaków do tego, żeby kupowali auta elektryczne. Auta spalinowe będą o wiele droższe?

A dlaczego takie stwierdzenie?

Z powodu potencjalnego podatku od samochodów spalinowych czyli napędzanych benzyną lub dieslem. To ma być jeden z kamieni milowych który się znajduje w KPO

A może po prostu trzeba pomyśleć w drugą stronę. Poszerzyć trochę horyzonty, panie redaktorze.

To znaczy?

Otóż być może trzeba wprowadzić takie uwarunkowania, w których będziemy jeszcze bardziej promować te samochody, które nie emitują.